Jak to jest z tą ilością spermy u facetów?

Już parę razy słyszałam że podobno spermy przy wytrysku jest tyle ze zmieści się w łyżeczce od herbaty. No to nie wiem czy z moimi facetami coś było nie tak, czy mam szczęscie i tafiam na jakiś innych :) Bo mój chłopak ma w sobie tyle tego że nie dość że ja jestem porządnie opryskana to i jeszcze spora część prześcieradła. To napewno nie jest łyżeczka od herbaty, a raczej 5 łyżej od zupy. A jak wasi faceci mają?

to raczej nie powod do zadowolenia . WIdocznie rzadko go doisz . JAk facet czesto to robi to nie ma wiecej nasienia niz jedna łyzka stołowa czy dwie łyzki od herbaty.

jak sie nie robi to przez dluzszy czas to zawsze jest nawet 3- 4 razy wiecej.

a jak czesto sie kochacie? Bo np ja mialem tak, ze jak nie widzialem sie z dziewczyna np. przez tydzien i w tym czasie nie pomagalem sobie sam, to spermy mialem bardzo duzo przy pierwszym podejsciu. Na pewno nie jedna mala lyzeczka :) Ale im czesciej sie kochalismy tym spermy mniej.

To mój poprzedni tak miał :)Po tygodniu postu miał tego sporo.A wtedy nie sypialiśmy w łóżku więc ubrania moje na tym cierpiały,zwłaszcza płaszcze i kurtki.Mój obecny jest mniej chojny...i nie narzekam wcale z tego powodu...:)

No kochamy się średnio 2,3 razy na tydzień. On za każdym razem ma dużo spermy, chyba że robimy to parę razy jednego wieczora, wtedy wiadomo że mniej. Dlatego się dziwie zawsze gdy czytam że to ma być jedna mała łyżeczka.

ale to raczej nie powod do dumy a wstydu dla kobiety . Bo oznacza ze rzadko przeprowadza dojenie

eeeeeeeeeeeee