UWOLNILEM MILOSC - moje wiersze o miłości - może będzie mi lepiej

W nowy rok wchodzę inaczej niż chciałbym wejść.... Umieszcze swoje wiersze... po co? może komuś... moze komuś pomogą zrozumieć miłość... mi niestety nie pomogły... ale jeżeli komuś pomogą stać się bardziej wyrozumiałym...

Miłość (Taka jest moja miłość do Ciebie) Miłość jest wtedy, gdy czuję Twoje serce. I to uczucie wypełnia mnie w każdej wnęce. I wtedy, gdy leżę obok Ciebie, a Ty mnie przytulasz. A gdy jestem śpiący do snu mnie utulasz. Miłość jest wtedy, gdy jesteś blisko obok mnie. A gdy śpisz, to jestem w każdym Twoim śnie. Gdy na dobranoc mówisz, że mnie kochasz, A gdy mnie nie widzisz trochę tęsknisz, szlochasz. Miłość jest wtedy, gdy mnie akceptujesz. Gdy palcem w powietrzu twarz moją malujesz. Miłość jest wtedy, gdy mi ufasz, gdy jestem daleko. I gdy czujesz, że mimo odległości jesteś pod moją opieką. Gdy biorąc kąpiel w wannie, zapraszasz mnie do siebie. I gdy wyciągasz do mnie rękę, gdy jestem w potrzebie. Gdy w noc zimową robisz mi herbatkę I przynosisz mi ciasteczek małą garstkę. Gdy siedzisz ze mną przy stole, nawet gdy już zjesz. Bo ja lubię Twoje towarzystwo – przecież o tym wiesz. A później patrzysz jak zmywam po kolacji I umiesz mi delikatnie wytłumaczyć, gdy nie mam racji. Gdy na noc robisz mi herbatkę z cytrynką. I patrzysz mi głęboko w oczy, gdy pijesz ze mną winko. Gdy w Twych oczach blask mych oczu się odbija. A gdy jesteś ze mną – nie liczysz czasu, – który i tak szybko mija. Gdy wspominamy razem tylko te dobre chwile. I oboje chcemy, aby kolejne były tylko miłe. Miłość jest wtedy, gdy do Ciebie się śmieję. I myślę o Tobie tak mocno – tak jak za Tobą szaleję. I wtedy, gdy się bawisz moimi włosami, A Twój zapach kojarzy mi się z najpiękniejszymi kwiatami. Miłość jest wtedy, gdy wplatam Ci we włosy stokrotki. I gdy sprawdzam, co chwilę czy masz nadal łaskotki. Gdy się smucisz – ja smucę się razem z Tobą. I gdy spacerujemy razem po łąkach nad wodą. Gdy milczę, - a Ty mnie rozumiesz. I gdy się zawsze pytasz, –gdy czegoś nie umiesz. Gdy chętnie dzielisz się ze mną swoim wspomnieniem. A na każdy pocałunek czekasz ze zniecierpliwieniem. Gdy nie jesteś na mnie zła, gdy Cię w środku nocy budzę, Aby cię pomęczyć trochę. Ani nawet, gdy marudzę. Miłość jest wtedy, gdy śpisz obok mnie I gdy na dobranoc szeptasz: Kocham Cię. Gdy śpiąc ze mną, wcale nie chcesz spać. I gdy na dobranoc całusa chcesz mi dać. Gdy jesteś szczera, bo wiesz ze wszystko możesz mi powiedzieć. Każdej nocy rozmawiać i do późna siedzieć. I wtedy, gdy słuchasz mnie nawet, gdy Cię nudzę. I gdy szanujesz to, że tak bardzo się czasami trudzę. Miłość jest wtedy, gdy wiesz to, czego inni nie wiedzą. A większości tego, co Ci powiedziałem już się nie dowiedzą. Gdy nie wstydzisz się przy mnie płakać. A gdy jest już lepiej Tylko ze mną pragniesz skakać. I gdy dajesz mi szczęście, jakiego nikt mi nie daje, A Nasze szczęście ani nie maleje ani nie ustaje. Miłość jest wtedy, gdy staram się być Twoim wielbicielem. I wtedy, gdy mnie lubisz, i chcesz być moim przyjacielem. Miłość jest wtedy, gdy jak płaczesz - ja wycieram Twoje łzy. A gdy się smucisz, ja nie jestem wcale zły. Miłość jest wtedy, gdy Twe błękitne oczy mylą mi się z niebem. A Twe ciało… chciałbym aby było chlebem. Miłość jest wtedy, gdy się z Tobą umawiam na randkę, A gdy spacerujemy, razem widzimy spadającą gwiazdkę. I gdy moje marzenie, jest takie samo jak Twoje, Bo myślimy o tym samym Szczęściu – oboje. Gdy słuchając mojego serca, słyszysz bicie swego. A gdy mnie przy Tobie nie ma, to masz coś takiego niecierpliwego. Miłość jest wtedy, gdy wiem, że oddałbym Ci wszystko. I gdy chciałbym być przy Tobie ciągle blisko. Miłość jest wtedy, gdy wiem, że oddałbym za Ciebie życie. I gdy piszę Twoje imię na każdej kartce w każdym zeszycie. Gdy staram się nie robić czegoś, co Cię denerwuje. I gdy Twój zapach na ulicy wśród tłumu odnajduję. Gdy wiem, kiedy jest Ci gorąco, a kiedy zimno. I gdy Cię przytulam jak jest strasznie i ciemno. Miłość jest wtedy, gdy chcę leżeć z Tobą na plaży I cieszyć się tym, że nas Słonko praży. Gdy smaruję Twoje nagie ciało kremem, A gdy masz ochotę… daję Ci kanapkę z truskawkowym dżemem. Miłość jest wtedy, gdy mnie wycierasz jak wychodzę z wody. I gdy się dla mnie ubierasz w moje ulubione body. Gdy myślisz o Nas, gdy pijemy wino czerwone. I wtedy, gdy Twe ciało jest mego ciała spragnione. Miłość jest wtedy, gdy nazywasz mnie Puchatkiem I podkradasz mi całusy i miodek ukradkiem. Kiedy patrzę na Ciebie i wiem, że mi się podobasz. A gdy się przestraszysz to się za mną chowasz. Bo mi ufasz, że Cię zawsze obronię, Że Cię skrzywdzić nie dam, przed złem Cię uchronię. I wtedy, gdy budzisz się i czujesz mój oddech na policzku. I wtedy, gdy obok łóżeczka stoi róża ode mnie na stoliczku. Gdy przytulam Ci nogę, bo wiem, że zimno Ci w paluszek, A sobą - całą Ciebie, gdy chłodno jest Ci w brzuszek. Wiedząc, że chcesz ode mnie całusa, całuję całą Ciebie. I gdy czujesz, że możesz na mnie liczyć - jak jesteś w potrzebie. Miłość jest wtedy, gdy tęsknię do smaku Twoich ust. I nie mogę się doczekać, gdy się znowu wtulę w Twój biust. Nawet wtedy, gdy stajesz się dla mnie ciężarem. Ale nie ma niczego, co mógłbym Ci wypomnieć z żalem. Miłość jest wtedy, gdy otuchą dodajesz mi skrzydeł. I wtedy, gdy razem z Tobą chcę kosztować powideł. Miłość jest wtedy, gdy pragnę zawsze Twego ciała. A Ty chciałabyś mi dać wszystko, gdybyś wszystko miała. I wtedy, gdy chcę zrobić dla Ciebie więcej niż umiem. I staram się Ciebie zrozumieć zawsze, gdy Cię nie rozumiem. Miłość jest wtedy, gdy zasypiasz mi na rękach. A gdy idziesz, ja z daleka rozpoznaję Cię po dźwiękach. Gdy mogę To, na co nikomu innemu nie pozwalasz. I gdy spojrzeniem swym, mnie całego zniewalasz. Miłość jest wtedy, gdy przytulam Cię, gdy płaczesz. I skaczę razem z Tobą wtedy, gdy Ty skaczesz. Gdy jesteś dla mnie jedynym zapomnieniem, A gdy jest Ci źle, to dzielisz się cierpieniem. Gdy wiem, że tylko Tobie ufam i tylko Ty mnie akceptujesz. Gdy o Ciebie dbam i czuję, że zawsze mnie szanujesz.

Pierwsza rocznica ( Już rok jesteśmy razem ) Już rok minął, już rok jest za nami, A my coraz bardziej w sobie zakochani. Czas mija, cały świat się zmienia, Przy Tobie odnajduję cel swojego istnienia. Już rok minął, już rok chodzimy razem, Po tej samej drodze z tym samym drogowskazem. Idziemy razem z sobą, nikt nikogo nie wyprzedza, Nie dzieli Nas żadna granica, ani żadna miedza. Idziemy zawsze razem, szczęśliwi oboje, Chociaż czasem znosimy wielkie trudów znoje. Trzymając się za ręce, idziemy w świat nieznany. Razem Nam się uda, wszystko pokonamy. Idę obok z Tobą uśmiecham się do Ciebie, Tylko na mnie spojrzysz, a już jestem w niebie. Twoje oczy mówią mi dziś więcej niż słowa, Wystarczy spojrzenie, niepotrzebna jest rozmowa. Patrzymy sobie w oczy jak zaklęci, Próbuję tę chwilę zapisać w pamięci. Chwilę, która tak szybko Nam umyka, Ledwie się pojawi, a już zaraz znika. Chwilę, po której zostaje nam tylko wspomnienie, Tak krótkie i ulotne jak lekkie westchnienie. Ale z chwil dobrych Nasze szczęście się składa, Więc ten jest szczęśliwy, kto je posiada. A przy Tobie każda chwila się liczy, Chwila, w której szczęścia nie zliczysz... Ten wiersz na rocznicę, serce mi podyktowało, Serce, które rok temu, Twoje Serce pokochało.

„I choć jesteśmy na ziemi To chyba mówić nie trzeba, Że postaram się stworzyć specjalnie dla Ciebie Taki malutki kawałek nieba…” --- Taki malutki kawałek nieba… Gdzie Nam więcej, nic nie potrzeba? Gdzie szczęście spotykam na kroku… Bo Ty jesteś przy moim boku? Bo to przy Tobie znalazłem ten ciepły kąt, Gdy się znalazłaś przy mnie, niewiadomo skąd. Taki malutki skraweczek raju, Pełnego miłości i wszelkiego urodzaju. Taki malutki skraweczek nieba, Że do szczęścia Nam siebie jedynie trzeba. Tylko ja i Ty i nikt więcej, Jedynie jeszcze postaci dziecięcej. Takie coś chcesz mi dać, takie coś z siebie? Abym przy Tobie, czuł się jak w niebie? Takie coś dajesz mi…, – lecz budujmy to razem, A miłość Nasza niech będzie najlepszym wyrazem, Tego wszystkiego, co dać mi pragniesz I ja dać Ci to chcę, – więc na pewno zgadniesz, Że miłość Twą do mnie, odwzajemniam całą, A piszę Ci to, abyś stała się bardziej śmiałą. I wierzyła, tak jak ja wierzę w Naszą Miłość Wielką. I czerpała z niej spokój i rozkosz wszelką. Więc pozwól mi spełniać swe kobiece pragnienia. I niech w Naszej Miłości nie będzie nieporozumienia.

„Każdy człowiek ma swojego Anioła, każdy człowiek nawet Ja. Ja w swym Aniele mam oparcie i mówię o tym otwarcie, Że mym Aniołkiem jesteś Ty, Więc miej o mnie piękne sny.” Jestem Aniołem Twym, stróżem Twego losu. Słucham serca Twego, najcichszego głosu. Gdy mnie potrzebujesz natychmiast przy Tobie się stawiam, Żadnej posługi dla duszy i ciała Twego, nigdy nie odmawiam. Jestem Twym Aniołem, – lecz w cielesnej postaci. Zatem i posługa moja, różni się od posług moich braci. Jestem po to, aby sprawiać radość Twojej duszy. Robię wszystko, abyś nie czuła ziemskich katuszy. Toteż Twemu ciału, rozkosz wielką sprawiam. W jakiejkolwiek postaci – nigdy nie odmawiam. Mym zadaniem jest pieścić Twoje ciało I nigdy nie przestawać, gdy będzie Ci za mało. Spełniać każde Twe pragnienie najskrytsze. I sprawiać, by wszystkie chwile były jak najmilsze. Aniołem Twym jestem i na zawsze być pragnę. Jeżeli chcesz, na wieczność w Twe życie się wkradnę. Aniołem Twym jestem i chcę być nim już zawsze. Bo wiem, że z Tobą, me życie będzie ciekawsze. Aniołem jestem, lecz chcę być partnerem w Twoim życiu. A myślę o tym coraz częściej, – lecz nadal w ukryciu. Jestem Aniołem Twym i chcę żyć z Tobą przy boku. I móc Cię ochraniać, na każdym Naszym kroku. Jestem Aniołem, który bez Ciebie żyć nie umie. Bo bez Ciebie czuję się samotny,… nawet w wielkim tłumie.

brak slow...

strasznie długie

jak bedziesz saM DAJ ZNAC:)

sądząc z tytułu pewnie jest sam :-)

napisz na maila:)albo poszedł do niej bo zatesknił...