Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna nastolatka

Nastolatki, które nie mają znajomych i wiecznie siedzą w domu - łączymy się!!!

Polecane posty

Gość samotna nastolatka
Nie wiem czy to wyzej było skierowane do mnie, ale mogę odpowiedzieć. Jak już wcześniej pisałam mam w klasie kilka koleżanek, z którymi spędzam przerwy, ale jak dla mnie to mogłabym w szkole nawet z nikim nie gadać. Mi zależy na paru dobrych znajomych nawet spoza szkoły. A ja nie mam dosłownie nikogo. I to mnie dobija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko Ci rade podsuwam
a zrobisz co będziesz uważał więc zamiast wyrzucać nasienie na brzuch i ścierać je później papierem toaletowym wchlastuj je do słoika albo butelki. Kiedy czujesz ze wystrzeli ono z twego pręta pod wpływam działania reki albo muchy nadstaw słoik albo butelkę i niech ono wstrzeli sie tam i szczelnie ja zakryj do następnego razu. Zaznaczaj co jakiś czas ile przybywa nasienia robiąc flamastrem kreski na butelce. Zbierając w ten sposób swoje nasienie unikniesz zapaskudzenia nim brzucha a także oszczędzisz na papierze toaletowym którego używasz do ścierania tego nasienia z brzucha i przy okazji zaobserwujesz jaka ilość nasienia w sumie wystrzeliwujesz ze swego pręta w tygodniu czy miesiącu czy roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może sobie sprawy nie zdajesz
ale ty nawet nie wiesz jaki jesteś pożyteczny chłopina. Bijąc konia około 10 razy na dzień stwierdziłeś, ze to zbyt męczące dla twej reki i posłuchałeś rady Herflika i zacząłeś łapać muchy urywać im skrzydła i wkładać je sobie pod napletek. Muchy te wibrują z dużą intensywnością dając ci pełnię maksymalnej rozkoszy. Muchy te musisz często zmieniać ponieważ topią ci sie w nasieniu, które wpływa pod twój napletek. Przyczyniasz sie dzięki temu do zmniejszenia ilości much więc działasz pożytecznie, a jednocześnie stajesz sie drapieżnikiem, ponieważ podobnie jak rosiczka topi muchy w swych kwiatach to ty topisz je pod swym napletkiem i doznajesz przy tym pełni maksymalnej rozkoszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie urodził się z kupą przyjaciol, od czegos trzeba zaczac... na pewno sa osoby, z ktorymi lubisz sie najbardziej, umow sie z nimi kiedys na piwko / kawe / kino / impreze poza szkola... sprobuj sie zaprzyjaznic z kims z klasy, a nie tylko "gadac na przerwach"... naprawde nie potrafie sobie za bardzo wyobrazic jak to wyglada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pożyteczność twoja jest spora
Maniek stałeś sie bezlitosnym drapieżnikiem niszczącym muchy ponieważ topisz je pod napletkiem. Swoją efektywność w ich niszczeniu możesz poprawić chlastając się na brzuch nasieniem i rozsmarowaniem go na brzuchu. muchy będą lecieć ci na brzuch i będą sie do niego przyklejać i ginąć, będziesz wiec działał jak lep na muchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoże spróbuj takiej metody
bo skoro stałeś się drapieżnikiem, który topi muchy pod napletkiem podobnie jak rosiczka w swych kwiatach możesz wykorzystać ich larwy do przeżywania pełnej rozkoszy. W przypadku gdy mucha utopi sie pod twym napletkiem może ulec zgnieceniu w czasie wibracji albo ze strachu wysrać ci jaja pod napletek, lub zostaną one wprowadzone tam w wyniku jej zgniecenia. Z jaj wylęgną się larwy, które penetrując przestrzeń pod twoim napletkiem będą dostarczały ci maksimum rozkoszy przez cały czas. Jak sie przekształcą w poczwarki to tez też będziesz odczuwał niemiłosierną rozkosz ponieważ będą się one gięły ocierając się o twoje wędzidło, a ty będziesz przeżywał chwile pełne rozkoszy. Po wylęgnięciu się z nich much będą one chciały rozprostować skrzydła ale naplet będzie im to ograniczał wiec zaczną intensywnie wibrować doprowadzając cie do szalu i w końcu nie wytrzymasz i siurniesz nasieniem i je zatopisz odczuwając przy tym przyjemna ulgę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nastolatka
Osoba, która jest lubiana, zapewne tak jak ty Turquoise, nie zrozumie nigdy mojej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolego sprubuj tego - odlot
Maniek spróbuj sobie włożyć pod napletek bąka albo trzmiela one bardzo silnie wibrują doznasz przy nich niezapomnianej rozkoszy i się obficie zalejesz nasieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady gggg
tez tak czasem mam - kwestia charakteru. nie da sie tak nagle zmienic z niesmialej samotnicy w wodzireja. U mnie jest tak: w skzole jest git, wyglupy, wspolna pomoc, szczere rozmowy, czasem jakies wyjscie po lekcjach, ale jesli przychodzi co do czego to okazuje sie ze nie ma nikogo do kogo mozesz sie zwrocic, jakies bratniej duszy czy jak inaczej to mozna nazwac, mysle ze wiem co autorka topiku ma na mysli. Postaraj sie powoli zmieniac swoje wady. ktore hamuja twoje kontakty z innymi ludzmi, to nie bedzie latwe ale z czasem uda ci sie przezwyiezyc pohamowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzięki za rade jest super
Cześć kolego ! To ja Maniek miałeś racje z tymi trzmielami i bąkami zaraz jak podsunąłeś mi ten pomysł poleciałem na łąkę i w deszczu starałem się wyszukać trzmiela albo bąka ale znalazłem go dopiero nad ranem był wycieńczony i zmoknięty jak samsk**wysyn ale go w domu rozgrzałem pod lampa dałem mu polnych kwiatów z których pobrał nektar i nabrał sił. Następnie urwałem mu skrzydła i wsadziłem se go pod napletek. Trzmiel ten zaczął tak silnie wibrować ze po chwili odpłynąłem na maxa i wylałem z swego pręta pełno nasienia które nie było w stanie zatopić tego trzmiela ponieważ trzmiele są niezatapialne bo maja na sobie te natłuszczone włoski. Po chwili tak se napaprałem nasieniem na brzuch ze az spłynęło mi w okolice jajeczek i bokami zlało się po brzuszku na tapczan ale było watro. Aktualnie trzmiel odpoczywa w słoiczku w śród kwiatów podgrzewany lampą, jak sie posili i nabierze sił to znów go wsadzę pod napletek i przeżyje niesamowitą rozkosz. Jeszcze raz dzięki kolego za rade jeśli chodzi o te trzmiele i bąki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nastolatka
Kurcze, przestańcie jakieś bzdury wypisywać podszywacze bo tylko cały topik zaśmieciliście :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam mnostwo osob, ktore nie bardzo za mna przepadaja i odwrotnie... Tak bywa w zyciu. Ale mam tez kilkoro najlepszych przyjaciol.. Reszta jest neutralna. Nie wiem, no po prostu sprobuj sie z kims zaprzyjaznic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz właśnie jest ten okres
W okresie zimowym na przełomie grudnia i stycznia psie suki mają ciekę i trą tyłkami po dywanach zostawiając na nich środek smarny lepszy od oleju SCHELL HELIX który maksymalnie zmniejsza tarcie pomiędzy dywanem a dupą suki. Na ten smar reagują psiory i tak jak w przypadku mojego 3 letniego WODOŁAZA o imieniu KALI staje się uciążliwe ponieważ mój pies siorpie na dywan smarem który kapie mu z rynny po kłakach które mu zwisają do samego dywanu. Aby temu zapobiec obcięłam mu je i wygoliłam mu sztyce jednak podczas golenia gdy trzymałam psi komin ściśnięty w ręce aby zgolić kłaki z pniaka pies zaczął szybko suwać tyłkiem do mojej zaciśniętej dłoni aż po kilkunastu suwach prysnął z jego kranu środek zmniejszający tarcie podobny do oleju schell helix hexalajn powodując że tarcie między moją ręką a psim pilotem było maksymalnie małe przez co pies mógł swobodnie wsuwać i wysuwać parówkę z mojej garści aż do czasu gdy stała się mocno czerwona i nabrzmiała a pies zaczął mocno sapać i wytrzeszczać oczy do tego stopnia że było widać same białka a z jego pyska ciekła ślina zwisając glutami do samej ziemi. Po tym wszystkim pies odskoczył i zostawił miją reke całą w smarze który miał zapach kiszonej kapusty zmieszanej z kiszonymi ogórkami oraz śledziami w occie i wędzoną baraniną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ja mam to samo z moim
Mój psiór 2 letni doberman ma krótką sierść i prawie gołą parówkę i zważyłam że od pewnego czasu biega za mną po mieszkaniu wysuwając z izolacji czerwony przewód w kształcie owalnego ostrosłupa i skacze na mnie i uderza tym czerwonym zaworkiem o moją nogę. Pewnego razu gdy wyszłam po kąpieli nago z wanny na mieszkanie mocno rozgrzana gorącą kąpielą mój pies rzucił się na mnie od przodu i przewrócił mnie na dywan i zaczął szybko wsuwać ten czerwony ostrosłup do mojej jaskini mocno przy tym dysząc i sapiąc i przewracając tak oczy że były widoczne same białka. Do tego zaczął lizać mi cycki. Po czasie zaczął tak sapać i wyć że aż sąsiedzi słyszeli w całej okolicy. Za chwile tak zaczął sapać że się zesrał na moje nogi i zaczął mnie gryźć po cyckach a tyłkiem to ruszał tak szybko, że aż było czuć spalenizną i czułam mocne grzanie. Za chwile zauważyłam że moje całe krocze jest w śluzie który spływa p moich udach a pies suwa dupą tak szybko że czuje ogień w dziurze. Trwało to jeszcze chwile i pies przestał ale na dupie wisiały mu bobki a na parówce miał pełno śluzu. To skurwiel jeden szedł przez całe mieszkanie suwając dupą po dywanie i zostawiając na nim autostradę śluzu i smaru oraz główien i robił tak przez kilka okrążeń mieszkania WYDZIELAJĄC PRZY TYM DUŻO SROMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój odprężył się na mnie
Ja ostatnio wzbudziłam na sobie mojego psa 3 letniego RODWAILERA Bakusia w okresie jego wzmożonej chcicy czyli w okresie świąt Bożego Narodzenia bo w tym okresie psy mają największą chcicę. Wcześniej trzymałam go na głodzie seksualnym przez półroku pilnując aby przez ten czas ani razu nie wydał smarów. Po tak długim okresie pies miał taką chcice że jak go do siebie dopuśćiłam sunął ze dwa razy w mój rów i doznał bardzo silnego stanu zacietrzewienia wydalając tyle smaru że zapaskudził mnie w pieruna. Do tego wył z podniecenia które po tak długim okresie głodu seksualnego było tak silne że trwało okolo 10 minut a pies siorpał smarem jak pojebany. Jak się wznieciłi wyspermil to ze mnie zlazł a ja przez tydzień nie mogłam domyć siebie tego sluzu a kijanki zapchały gęstą galaretą moją jaskinie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nastolatka
Tworząc topik miałam nadzieję, że wpisze się osoby takie jak ja, z którymi będę mogła pogadać, wyżalić się, ale zamienił się w rozmowę jakichś dwóch zbokoli. No nic. Zobaczymy jutro. A tymczasem dobranoc.:) Idę spać bo jutro muszę wstac o 6.30 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmoj sie tym co pisza inni i nie zmieniaj sie bo ludzie sie nie zmieniaja po prostu moze powinnas troche nad soba popracowac.moze jestes niesmiala a moze po prostu sama sie odsuwasz od innych i nie dajesz im szansy zeby sie z Toba zakumplowali.trudnomi cokolwiek napisac bo Cie nie znam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmienic sie a popracowac nad soba - w tej sytuacji chyba o jedno chodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam podobny problem. Ludzie mnie lubią, a mimo to mam niewielu przyjaciół, do których mogłabym napisać w każdej chwili, wskoczyć gdzieś, pogadać. Smutne to jest ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka4444
też tak mam chociaż jest kilka osób z którymi rozmawiam i jedna której mogę sie zwierzyć chociaż coś to z klasy a po za szkołą to nikogo ,imprezować nie imprezuje nie jestem rozrywkowa i śmiała a tylko takie osoby mają szanse przykre ale prawdziwe w liceum wcale nie jest lepiej nie wiadomo na jaką trafisz klasę bo ja już mam dość szkoły ,nie chce zasnąć bo jak sie obudze to znowu do szkoły :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiecie co.. ja tez tak nie mialam zawsze... Wlasciwie dopiero na studiach moje zycie towarzyskie rozkwitlo, teraz mam... 8 najlepszych przyjaciolek? na ktore zawsze moge liczyc a one na mnie. ktorym moge sie zwierzyc ze wszystkiego... i mnostwo innych znajomych... chyba sama stalam sie bardziej towarzyska i otwarta... i w tej chwili naprawde was nei rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nastolatka
Ja jeszcze do niedawna miałam przyjaciółkę, ale przestałyśmy się przyjaźnić bo z biegiem czasu wyszła na wierzch nasza różnica charakterów - ona lubiła imprezować, ja wolałam posiedzieć w domu. Przez to coraz rzadziej się spotykałyśmy, przestałyśmy miec tematy do rozmowy i nasza przyjaźń się rozpadła :( Też nie jest chyba tak, że nikt mnie nie lubi (przynajmniej mam taką nadzieję :D). Jak już pisałam wcześniej w szkole mam z kim gadać, ale mi zależy bardziej na życiu towarzyskim poza szkołą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze jestem płytka, ale o jakim zyciu towarzyskim Ty mowisz, skoro jak sama twierdzisz, ze wolisz siedziec w domu niz isc na impreze? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy kazdy kuzwa musi lubic łazene po klubach czy dyskotekach z banda znajomych? czy jak ktos woli siedziec w domu spokojnie to odrazu dziwak? wy jestescie dziwni a nie autorka tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mowie, ze ona jest dziwna!!! ale ma nascie lat i narzeka na brak znajomych!!! no dobra, to jak na nastolatke to w takim razie jest troche dziwna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo rybki albo akwarium! nikt nie jest az tak cudowny, zeby ludzie walili do niego drzwami i oknami i blagali by sie z nim przyjaznil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziec doslownie nie powiedzialas ale dajesz je do zrozumienia a pwoiedz mi jak jestes taka madra gdzie jest napisane ze nastolanka ma sie otaczac banda ludzi? hę? a moze ona poprostu jest spokoojniejsza jak sama powiedziala a w jej wieku kumpli mozna miec ale raczej od kufla piwa i calonocnych imprez a skoro ona za tym nie przepada to normalne jest ze ludzie do niej nie lgna to jest kwestia jej charakteru a to ze Tobie sie to nie podoba to jut Twoj problem bo wedlug niej to Ty mozesz byc dziwna wkurwiaja mnei takie osoby z twoim mysleniem Turqoise

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie - normalne ze ludzie nie lgna do osoby z jej charaketerem - powiedzialam to samo, tylko innymi slowami. mnie wkurwia jak ktos gada głupoty tak jak ty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×