jesli mezczyzna nie placi za kobiete znaczy ze brak mu klasy

moim zdaniem jesli facet uwaza ze jest klasowy to powinien placic za dziewczyne, oczywiscie nie zawsze, ale to on czesciej powinien dlatego ze jest mezczyzna i tak juz jest na tym swiecie a jesli facet nie placi to zwyczajnie brak mu klasy i taktu :-)

tp prawda a zreszta jest taka zasada ze ten kto zaprasza ten płaci a przewaznie jest to facet.Poza tym to facet zdobywa kobiete i on musi sie starac przynajmniej na pierwszych randkach

nie tylko na pierwszych ale wogole musi sie starac caly czas aby wogole byc z atrakcyjna dziewczyna jak facet nei ma kasy nie ma sie co brac za atrakcyjne z klasa

e tam pradawne rytualy wychodzace z uzycia :)

płaci moja luba, bo mnie kocha i ma gdzieś wszyskie durne konwenase takich durnych bab jak ty

L:D Do atrakcyjnych nie naleze, wiec nie moge tego od mezczyzny oczekiwac :D

a moze poprostu faceci nie sa juz tak naiwni , a moze poprostu uwarza jestescie tylko znajomymi... a moze poprostu nie podobasz mu sie

tak,zgadzam sie z kruszynka.Mezczyzna z klasa,ktory pracuje dodam bo to ma znaczenie-powinien placic za kobiete,taka prawda.

oczywiscie,nie wyobrazam sobie zeby facet za mnie nie placil,to byloby ostatnie spotkanie.Ale coz-mamy duzo nieudacznikow powtarzajacych ze nie lubia materialistek ktorzy tylko czekaja az kobieta wyciagnie portwel i zaplaci..To szmaciarze nie mezczyzni.Ja na szczescie mam mezczyzne z klasa ktory zawsze za mnie placi-bo mnie szanuje i kocha,dlatego...

laska zaklada taki watek to znaczy ze mozna ja kupic jak tania dzi+ke

Ja uważam, że facet POWINIEN płacić. Przynajmniej na początku. U mnie bylo tak. Zaczęłam spotykac się z chłopakiem to studiowałam dziennie a On pracował. Oczywiscie, że płacił. Nawet nie pozwolił mi wziąc rachunku do ręki. Jak znajomośc przekształciła się w poważniejszy związek i po 6 m-cach zaczełam pracować to powoli przeszlismy w układ partnerski. Jak On był pod kreską to ja płaciłam... jak u mnie było krucho to On płacił. Po 4 latach związku miliśmy już wspólne konto i nie było TWOJE-MOJE tylko NASZE. Teraz jestesmy 3 lata po ślubie i nadal jest układ NASZE. Pamiętam sytację, kiedy bylismy już ze sobą ze 3 lata i wyjechalismy na urlop ze znajommi. Mój facet zapłacil za nasz hotel + podróż i w knajpie wział z mojego portfela pieniadze na obiad. Sytację obserwował nasz znajomy, który (mój facet odszedł od stolika zamówić) powiedział do mnie nadętym tonem: \"W zyciu nie pozwoliłbym swojej kobiecie płacić. Jak Agnieszka przyjeżdza (jego kobieta mieszkała 450 km od niego) to wszytko jej stawiam...\" Więc mu powiedziała... \"A żeby tak Agnieszka mieszkała w naszym mieście i widziałbyś ja codziennie i CODZIENNIE musiałbyś jej wszytko kupować... Stać by Cię było codziennie ja sponsorować?\" No i mina mu zrzedła bo chyba nie myślał, że w normalnym związku ludzie widują sie codziennie a nie raz na miesiąc... Pomijam fakt, że teraz mieszka w mieszkaniu Agnieszki i jeździ jej samochodem, który kupili jej rodzice... :O

mezczyzna klasowy ktory pracuje poczuwa sie do tego zeby placic za kobiete..Ale to musi byc prawdziwym mezczyzna a takich jest bardzo malo.Gdybym takiego miala to bylby najszczesliwszym facetem na ziemi

prawdziwy facet zawsze placi za kobiete,ja zawsze place,nie zaluje na nic kobiecie z ktora jestem,ma przy mnie wszystko czego tylko zapragnie...Madzienko-moze podasz jakies namiary na siebie? Jestem wolny i szukam kobiety tez z klasa

Jak koleś zaprasza, to jest to oczywiste że ON PLACI ! Czyli te pierwsze randki on musi zasponsorowac, ale pozniej gdy zwiazek staje sie bardziej partnerski powinno byc tak ze raz placi laska, raz koles.

Alojzyna...co za gornolotna mysl, niemal tak gornolotna, jak styl Twojej wypowiedzi:P

Aloyzyna Ty w głowie masz sponsorowanie a nie etykietę obyczajową ;-P

No wiecie co, wyrazilam swoje zdanie na ten temat. Mezczyzna musi na poczatku placic, czyz nie ? Ciekawe jak byscie sie zachowaly gdyby w restauracji na 1.randce po przyniesieniu przez kelnera rachunku Wasz mezczyzna podal Wam rachunek do rąk - masz Krysiu, zaplac, ja ide do toalety :D

Hehe :) Widze, ze kobiety liczą na to,zebym im placic za to, ze zjadly w towarzystwie faceta jakas salatke :) Dziewczyny same se placcie za jadlo ! O !

madzienka widze zamilkla,a z jej wypowiedzi wnioskuje ze jest samotna..Mam sentyment do tego imienia,,wszystkie Magdaleny to fajne dziewczyny:) Dziewczyny ktore sie szanuja maja zawsze mezczyzn ktorzy za nich placa..Jesli facet widzi ze ma do czynienia z glupia gesia za ktora nie musi placic to rzeczywiscie po co ma to robic? Z klasowymi kobietami trzeba postepowac klasowo!

Zgadzam sie z Alojzyna zreszta jest taka zasada nawet nie tylko miedzy facetem a kobieta ze ten kto zaprasza ten płaci,Poza tym nie porównuj prostytucji do tego jak facet stara sie o dziewczyne zaprasza ja zeby zdobyc jej uczucie daje jej do zrozumienia ze jest wazna a ona czujac jego zaangazowanie i przyjemnosc ze spotkan zaczyna od pocałunków,przytulan pieszczot powoli sie zaczyna otwierac na tego faceta.To nie ma wiele wspólnego z prostytucja gdzie kobieta nie czerpie zadnej przyjemnosci z handlu ciałem gdzie oddaje wszytko (seks)nie angazujac sie poza tym wielu facetom.

Poza tym płacac za siebie jesli facet mnie zaprasza moge czuc sie w jego towarzystwie fajnie ale traktuje go jako kolege lub kogos z rodziny pewnoie mozna fajnie wtedy spedzic czas ale tak jak pisałąm tak czuje

Ja lubię jak facet za mnie placi. Pokazuje tym faktycznie klase i to, ze potrafi jakby "zapewnic kobiecie byt", zaopiekowac sie nia... Ja staram sie placic co 3 raz, jak spotykam sie z facetem. Natomiast jesli to po prostu kumpel, to absolutnie upieram sie, zeby placic za siebie ;) A jak na 1 randce widze, ze nic z tego nie bedzie, to pozwalam mu placic :P A jak bedzie, to na 1 randce place za siebie ;)

Jesli nie czuje zainteresowania starn ze strony faceta tego typu ze widze ze sie stara dba o mnie troszczy to nie zaangazuje sie i nic nie poczuje przy takim facecie to bardzo proste.Ostatnio czytałam bardzo ciekawa ksiązke autorstwa doswiadczonego psychologa dodam meżczyzny a mianowicie Johna Graya autora bestselleru>kobiety sa z Wenus mezczyzni z Marsa. jego któras z kolei ksiazke

tam dokładnie pisze ,marsjanie i wenusjanki na randce sam napisał ze facet powinien przynajmniej w poczatkowych fazach płacic za kobiete

jasne ze tak

co zlego to nie ja - bardzo fajny uklad, od samego poczatku, bardzo madry ;)

a ja uwazam, ze to zależy na początku gdy nie byliśmy tak blisko płaciliśmy czasem osobno, czasami on za mnie, czasem ja chcialam postawic cos i wtedy ja chcialam zaplacic jetesmy juz dluuugo razem, ja przestalam miec wieksze dochody, bo studia uniemozliwily mi pracę i płaci on jestesmy na tyle blisko i tak dlugo razem, ze uznalismy- a wlasciwie on zaproponowal i powiedzial, ze jego pieniadze są moimi, ja nie zarabiam- on tak i to niezle wiec on płaci w knajpach, za bilety itp, duzo czasu spedzamy razem (czasem pomieszkujemy gdy nie mam zajec w innym miescie) i to wszystko wyszlo tak naturalnie mysle, ze to kto placi powinno zalezec od mozliwosci obydwu osob a takze od tego jak blisko te osoby są, na poczatku gdy to jeszcze nie jest tak wielka milosc i zwiazek, mysle,ze kazdy powinien placic za swoje-no chyba,ze czasem jedno drugiemu zechce cos postawic, ale to obustronnie a nie tylko facet kobiecie

Ja sie nigdy nad tym nie zastanawiałam:(Raz jak chciałam zapłacic za faceta to sie wydarł na mnie czy mam go za nikogo:(Przed pójsciem zawsze ustalamy ,potem nie ma problemów;)

TAK I JEST ZWYKŁYM KUTAFONEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KTO SĄDZI INACZEJ - PO PROSTU BRAK MU KULTURY OSOBISTEJ I NIE MA SZACUNKU DO KOBIET!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!