Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość muszę to z siebie wyrzucić..

mam już dość tej chorej sytuacji...

Polecane posty

Gość muszę to z siebie wyrzucić..

pół roku temu założyłam konto na fotce.. traktowałam i traktuję to jak zabawę, ale w listopadzie poznałam przez nią faceta. parę lat starszego. spotkaliśmy się i było to cudowne spotkanie. parę razy spotykałam się (przez czata), ale nigdy tak super mi się z nikim nie rozmawiało. po spotkaniu pół nocy pisaliśmy smsy.. wydawało się, że też był mną zauroczony, potem następnego dnia rozmawialiśmy ranieńko na gg (jakoś spać się nie chciało;) )... ale jakoś propozycja spotkania nie padała.. okazja nadarzyła się jednak sama-pomógł mi z kompem i parę razy u mnie był.. z kolegą. ;] potem były andrzejki, ale nic nie wyszło, nie spotkaliśmy się, choć było w planach:] no i po dwóch tygodniach spotkaliśmy się na spacerze... i wtedy zaczął mówić do mnie zdrobniale, powiedział też, że może jeszcze mógłby kiedyś do mnie wpaść? było naprawdę fajnie i to było na tyle. na moje zaproszenie do mnie nie odpowiedział od razu tylko na drugi dzień... i w końcu nie przyjechał, bo to było przed świętami:O a teraz rozmowa na gg nawet się nie klei.. tzn. on już jest inny.. i ja wiem, że nic na to nie poradzę... :O ale męczy mnie to.. mam ochotę zostawić mu na fotce notkę, żeby mi napisał o co chodzi..? tkwię w jakimś zawieszeniu.. A teraz poznałam kogoś innego na fotce i nie wiem czy się z nim spotkać, no jak jeśli znów będzie taka klapa:O?! bardzo się tego boję, bo chłopak wydaje się być uroczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę to z siebie wyrzucić..
a tej notki wiem, że tamtemu nie mogę zostawić, bo wyjdzie, że się narzucam i że jestem żałosna.. z drugiej strony jeśli koleś po mnie przyjechał wieczorem, rozmawialiśmy już na różne tematy, także te prywatne, rodzinne, to chyba jednak jakieś słowa wyjaśnienia mi się należą?:O czy to jest tak, że facet może robić, co chce, a ja muszę się godzić na takie traktowanie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny pasażer nostromo
Najprawdopodobniej byłaś jedną z listy. I czego się boisz? Spotkaj się. Zobaczysz, jeśli znów będzie tak samo to machniesz ręką, przecież nikt nie może Cie do niczego zmusić. Po prostu się spotykaj i nie rób sobie żadnych nadzieii na podstawie jednego czy kilku spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny pasażer nostromo
jakie słowa wyjaśnienia :D :D :D ??? oj, coś podejrzewam, że masz skłonność do wyobrażania sobie wiecej niż jest w rzeczywistości, być może nawet to widać i jest to rażące, być może bo nie znam Ciebie ale z pewnością rozmowa o rodzinie nie jest świadectwem zazyłosci :D to trochę za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę to z siebie wyrzucić..
hmm macie rację.. za bardzo się wkręciłam:O no cóź, trzeba machnąć ręką i iść dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×