Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda w zawodzie

horror - pokój nauczycielski

Polecane posty

Gość ja myslę ze to jest kwestia
sfeminizowania zawodu. Prawda jest taka,ze jak w zespole znajda sie same baby to zaczynaja sie plotki, obmawiania, wtrynianie nocha w nie swoje sprawy... Pracowałam też w szkole , w któej około 20% stanowili mężczyźni i było normalnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowałam w jednej szkole, gdzie grono nauczycielskie było świetne, zgrane i sympatyczne - mimo wieku. Teraz pracuję w innej i tylko czekam, aż niektóre babki przejdą na emeryturę :o Dlatego nie można generalizować i stawiać wszystkich pod ścianą. Chociaż szczerze mówiac, czytając wasze wpisy zauważam u siebie niepokojące objawy i chyba czas przyhamować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak..
myślałam, że tylko w mojej szkole tak jest.. to śmieszne jak walczą o grosze.. mniej śmieszny jest wszechobecny fałsz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoąse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haskenf
a ja myslalam ze ze mna cos nie tak,moja tesciowa i szwagierka to nauczycielki ,i sa porabane jak malo kto,wredne i falszywe!!!i maja sie za niewiadomo co...brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ss Dorotka
trzeba ssać ssać ssać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mnie pracują prawie sami nauczyciele po 30-stce. A jest bardzo wesoło, bardzo przyjacielsko i naprawdę miło :) więc można inaczej :) jak wszędzie - wszystko zależy od ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahudrak
ويكيبيدي ا شيء عظيم ماكدونال دز شيء عظيم كافي المنتدى هو غبي الناس داعر

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo..
Świat jest takim, jakim go postrzegasz, autorko. Pracowałam w kilku szkołach i wszędzie było fajnie, choć oczywiście to środowisko ma swoją specyfikę. Od razu mówię że nie bornię "swoich", bo ja "ich" nie jestem. Jestem lektorem z własną firmą szkoleniową i w szkole się zawieszam głownie dla ZUSu, bo poza tym robię zawodowo wiele innych rzeczy. Więc patrzę na to niejako z zewnątrz. Ale ponieważ sama jestem zadowolona i niesfrustrowana, mam pozytywne nastawienie, nie narzekam. Widzę ludzkie słabości i ograniczenia, ale gdzie ich nie ma. Takie samo podejście mam do uczniów, są jacy są, czasami dają w kość, ale ich akceptuję, lubię i szanuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo..
A ty autorko, z takim nastawienie, bulwersacją, negatywnym podejściem i skłonnością do obmowy - wkrótce staniesz się jedną z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanfarina
Tak już bywa. Trzeba mieć głowę do wykonywania tego zawodu. Najmniej odporne są polonistki i matematyczki. Większość nauczycieli ma fioła na punkcie swojego przedmiotu. W rozmowie ze zwykłymi ludźmi (nie związanymi ze środowiskiem nauczycielskim) okazują wyższość a czasem nawet brak empatii. Na szczęście zdarzają się też bardzo sympatyczni i przyjacielscy nauczyciele traktujący życie z humorem. Choć teraz to już rzadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem młodą nauczycielką. I z całą odpowiedzialnościa stwierdzam że moje koleżanki i koledzy są ok. To młodzież mnie wkurza. Muszę zmienić robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×