horror - pokój nauczycielski

jestem nauczycielką, mam 25 lat, pracowałam już w dwóch szkołach w obu nauczyciele po 30 są okropni, azdrośni, problemowi, fałszywi czy wszędzie tak jest???????????????????

po prostu przegrali życie i teraz zdają sobie z tego sprawę

poszlo im na glowe. Znam nauczycielke ktora zwariowala od nauki .

oj znam to - niestety

może, nie wiem, ale to tragedia. kłócą się o 40 złotych premii, obgadują siebie nazwzajem obojętnie do kogo tylko, że wszystkie nauczycielki przed trzydziestką są ok, a później co? mózg im się lasuje???????? ja tak nie chcę!!!!!!!!!!!!!!!!!

czy nigdzie nie jest lepiej???????????

nauczycielki i moją ciotkę własną - to rzeczywiście okropny rodzaj ludzi - a koleżanki są tylko dlatego kolezankami, że znamy sie od liceum, ale obserwuje ze im sie pogarsza z roku na rok - gdybym teraz je spotkala to nie byłoby kolezeństwa - :-(

ale co się z nimi dzieje? są przemądrzałe? - bo to podobno najbardziej wyraźne ,,zboczenie" nauczycieli

pewnie nigdzie:( Niestety wspolczesni nauczyciele powinni by przesiani przez geste oczko;) Zmien zawod,bo do tego srodowiska naprawde trudno sie przystosowac.

ale ja nie chcę zmieniać zawodu, bo lubię uczyć. tylko żebym jeszcze tak mogła do tej jaskini nie wchodzić, ale muszę brać dziennik i klucze do klasy

Młoda , pocieszam Cię, że nie wszędzie tak jest. U mnie tak nie jest, wiadomo że są osoby, które się lubi bardziej,a inne mniej - ale to chyba normalne. Sama jestem nauczycielką po 30, ale póki co ( :P ) nie dręczę swoich koleżanek i kolegów :D Miej zatem nadzieję, że może być inaczej :)

Niestety większośc nauczycieli to debile.. był już o tym temat..:p

Ja jestem na kierunku nauczycielskim na studiach, i nie znosze kilku lasek ode mnie z grupy, bo sa mega falszywe i chamskie, i najwieksze przyjaciolki z nich nawet siebie na wzajem obgaduja jak tylko jedna z nich wyjdzie :O a uwazaja sie za madrzejsze od wykladowcow :O

młoda w zawodzie, moja siostra jest nauczycielką od 30 lat. Kompletnie sfiksowana, trudna w dyskusji. Zerwałam z nią kontakt, a kilkanaście lat temu była całkiem fajną babką.

I tak sobie mysle, patrez czasem na nie z punktu widzenia ucznia i znienawidzilabym je, gdybym byla uczniem hehe jakbym z nimi wspolpracowala w szkole, to tez :O

no i to gadanie ą ę - one piszą autorskie programy ple, ple, ple, jeżdżą na kursy, tylko dzieci traktuja jak powietrze najważniejsze to się wykazać w gadce i na piśmie

tez jestem na kierunku nauczycielskim :P ale uczyc w szkole nie mam zamiaru :P a z tego co pamietam z LO i gim. to mlodzi nauczyciele najbardziej "ścigają" i sa najbardziej wymagający- co jest odwrotnie proporcjonalne do ich umiejenosci nauczania ;/

do kkoommaa podłamałaś mnie, ja nie chcę żeby moja siostra kiedys przestała ze mną rozmawiać ale napiszcie mi bardziej szczegółowo na czym polegaja ich zmiany?

m nie piszecie

pouczają na każdym kroku, a mamy po 40 lat, w restauracji zwracają uwagę na głos, gdy inni nie zachowują się tak jak one sobie wyobrażają, że powinno być

Ty poszesz horror - pokój nauczycielski. Szkoda że nie znasz pokoju ordynatora To dopiero szok zazdrość ,zazdrości jeszcze raz zazdrość

tak jest nie tylko w pokojach nauczycielskich. ludzie bez względu na zawód bywają zawistni, fałszywi, zazdrości, wredni. u nas w biurze jedna by drugą zagryzła. a faceci - sami podpierdalacze.

Jezeli chcesz nadal pracowac w zawodzie to musisz sie uodpornic:-o Zawsze istnieje duze prawdopodobienstwo,ze za kilka lat bedziesz taka sama

poten chyba troche przesadzasz.Lekarze sa moze sfiksowani,ale w wiekszosci na pozytywnie

mam nadzieję, ze nie, ale poważnie się obawiam moja koleżanka (po roku pracy), siedząc na imprezie KAZAŁA siostrze zamknąć okno, a siostra na to odp...... się nie jesteś w szkole, nie takim tonem! i moja koleżanka się przeraziła, że już jej odbija

komentują: no ale w bagażniku to mogłabyś sobie zrobić porządek - to cytat pani dyrektor jednego gimnazjum, gdy wsiadała do mojego auta - miałam jej tyłek za chwilę wieźć

lekarze to gorszy gatunek niż nauczyciele! a w naszym pokoju n. jest fantastyczna atmosfera chociaż mamy wszyscy po 30!!!!

pouczają, nie potrafią słuchać, przerywają oponentowi w połowie zdania, uzewnętrzniają magalomanię, ostatnie słowo należy do nich i tylko do nich, plotkują i rzeczywiście, jak wspomniałaś, są niezwykle zazdrośni etc etc

jest ok Mało zapewne wiesz jak lekarze na gruncie prywatnym mogą ze sobą rywalizować . Nawet o głupi telewizor.

ta do tonu głosu to już się prawie przyzwyczaiłam, mówi do nas swoich dorosłych koleżanek jakby miała przed sobą uczniów z pierwszej klasy