MAM JUZ 26 LAT I NIE MAM NAWET MĘŻA ANI DZIECI..DOŁUJĄ MNIE WSZYSCY.POMOZCIE!!

wchodze na portal nasza klasa a tam wszystkie mekolezanki juz dzieciate i mężate..załamalam sie ..czy jest ktos w tym wieku co ja i niem a dzieci jeszcze ani męża??

ja mam 25 lat i jakoś nie robie z tego cyrku, są ludzie dla których wyznacznikiem szczęścia jest mężuś i dzieci i ci którzy szukają szczescia w satysfakcji zawodowej... po co dwudziestoparolatkom dzieci???

to masz jaka dziwna klase u mnie tylko 4 kol z lo sa mezate

ostatnio spotkalam kolezanke z liceum i ona do mnie mowi ile ma dzieci i opowiada o innych z kórymi ma kontakt ze dawno jz maja dzieci i męzów a ja nic..smiala sie i mowi do mnie ze tylko ja jedna takie dziwadlo ze nie zalozylam rodziny ..

Kochana...mam trochę więcej lat jak Ty...i jakbym wlasne myśli czytała....masz rację...to bardzo dołujące uczucie....bradzo chcę nawiązać kontakt z ludźmi z klasy z którymi wiąże mnie tyle wspomnień..ale czuję się jakaś gorsza,inna,nie pasująca do tego grona i do tego świata...choć nie zawsze ma się wpływ na to jak ułoży się życie...

Dziewczyno, dziecko w wieku 26 lat to tragedia:O Zreszta wiekszosc takich bobasow, to typowe wpadki. Ty masz DOPIERO 26 lat. Ciesz sie zyciem, rozwijaj sie, oddawaj sie swoim pasjom. NIe strac tych lat na dolowanie sie jaka to jestes stara, bo kiedy bedziesz miala 36 lat bedziesz zdolowana, ze 10 lat temu zamiast cieszyc sie zyciem zylas w marazmie uzalajac sie nad soba. Jesli chodzi o portala nasza-klasa, to jest to miejsce lansowania sie kobiet, ktore w prawdziwym zyciu sa nieszczesliwe i zakompleksione.

ja tż nie mam męża i dzieci, a moje kumpele mają i każda tylko o męzu i dzieciach w kółko gada, innych tematów brakuje

ale może warto się jednak przełamać,dumnie podnieść czoło i nie dać się wpędzić w poczucie winy z powodu tego że nie toczy się nasze własne życie wg schematu...może trzeba wyluzować i odnowić stare kontakty,znów odzyskać starych przyjaciół...może wśród nich czeka ktoś przeznaczony...dla Ciebie..dla mnie..nie jesteś sama moja droga z tymi myślami..trzymam kciuki za Ciebie i za siebie;-)....damy radę

dopiero 26 lat :O..chyba JUŻ 26 lat...jak teraz się nie znajdzie męża to zapomnij że znajdziesz go za 10 lat...nikt nie będzie chciał prawie 40-letniej baby :O...a rozwijać się,podróżować,zwiedzać można także z mężem i jest to napewno przyjemniejsze niż podróżowanie samej niemającej do kogo nawet gęby otworzyć..

Z takim mysleniem mozna spotkac sie tylko na w Polsce. Na Zachodzie zostalbys wysmiany:O

*w Polsce

ale z tego co wiem to jesteśmy w Polsce :O...

nie spieszy :O wiadomo jak nie mają z kim to się nie spieszy :O

Ja wyszłam za mąż w wieku 23 lat.Wiecie co powiedziała jedna z moich ciotek na wiesc o tym?-Nareszcie stara krowa wychodzi za mąż!

nie wiem co was obchodzi życie innych czy szczyt marzeń to dzieciaki i mężulek? przecież to żadna radocha

Naprawde nie rozumiem,skad sie wzielo poczucie,ze jesli nie ma sie meza i dzieci,to jest to porazka zyciowa.Dla mnie maz i dziecko to bedzie po prostu naturalna kolej rzeczy w moim przypadku,a nie cel nr 1 w zyciu!Jasne,ze bede szczesliwa majac rodzine,ale satysfakcje to ja mam ze skonczonych studiow albo pracy,w ktorej mnie cenia.Sama mam 26 lat i jak na razie to jestem zareczona i w ciagu najblizszych paru latek nie zamierzam tego zmieniac;)

ja mam 29 lat i też nie mam męża ani dzieci i żyje :) i to dobrze

wyszła za mąż mając 39 lat, a rok później urodziła pierwsze dziecko. Nie ma reguły.

Moja droga nie masz czym zawracac sobie głowy. Jesteś jeszcze młodą dziewczyna i z pewnoscia masz czas na męza a potem na dzieci. To,ze Twoje kolezanki sa mezatkami nie znaczy wcale, ze sa szczeslwe, choc wcale nie musi tak byc. Osobiscie uwazam, ze małżeństwo to bardzo odpowiedzialna decyzja i musi byc dobrze i z rozsaddkiem przemyslana, a najwazniejsze to miec odpowiedniego partnera, ktorego dzis ciezko znalezc. Lepiej byc samą, niżudawać, ze sie ma kogoś i jest sie szczesliwy. Zyczę Ci abys bacznie obserwowala szukajac swojej upragnionej polowki. W zyciu mozna bardzo latwo zbladzic, a potem zalowac cale zycie. Trzymam kciuki i glowa do gory.

Ja co prawda w 26 urodziny wyszłam za mąż ale do dzieci absolutnie mi się nie spieszy. Większość moich koleżanek ze szkoły jest wolna więc nie przesadzaj. Nie patrzę na nie z góry bo posiadanie męża nie jest żadnym osiągnięciem życiowym, jeden ma to szczęście znaleźć swoją połówkę, inny nie i tyle... A spieszyć się też nie ma sensu.

zostaniesz stara panna, i co bedzie,pewnie masz jakies problemy z facetami ,że nikt Cie nie chce:((((((((((((((((((((((

a moze jestes poprostu brzydka i masz podły charakter,dlatego kazdy facet ucieka od Ciebie:((((((((((((((((((((( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

w mojej rodzinie, jest tylko jedna kuzynka, ktora ma parcie na malzenstwo...reszcie sie do tego nie spieszy..a wszyscy jestesmy w podobnym wieku

No to fatalnie:(uroda przeminie i trzeba bedzie zostac samej:(a młode juz atakuja pełna ława:)hehe

ja mam 20 lat i dziecko i co? masz problemy nie zalaj sie nad soba tylko do roboty!

A ja mam prawie 28 lat i też nie mam męża, nie mam dzieci i w ogóle w najbliższej przyszłości się na to nie zapowiada. Wcale się tym nie przejmuje. Wierze że, kiedyś przyjdzie na mnie czas;) a jak nie no to końca świata nie będzie.Pozdrawiam :)

Dziewczyny - ja mam 41 lat i nie mam dzieci. Myślę o tym. Po prostu nie ułożyło się.Co mam zrobić? Przecież się nie powieszę.

No to fatalnie uroda przeminie i trzeba bedzie zostac samej a młode juz atakuja pełna ława hehe:D

Nie mart sie - nie bedziesz sama! Nie tak prędko! Mężczyznom młodszym będziesz sie podobała cały czas. Starszym - jako młodsza też. Jedyne to - nie będziesz się podobała wszystkim.

No to fatalnie uroda przeminie i trzeba bedzie zostac samej a młode juz atakuja pełna ława hehe :Dtak tak ,ale bedzie sie podobała tym na których nie bedzie jej zalezało:(