Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość red butterfly

Ryczeć mi się chce...

Polecane posty

Gość red butterfly

Wrócił do domu jakiś sfochowany. Pokłóciliśmy się. Padlo wiele przykrych słów. Wyszłam do drugiego pokoju. Trzasnełam drzwiami. Wleciał za mną z furią w oczach i zaczął mnie szarpać. Zaczął mi grozic, że moge sobie trzasnąć drzawimi wyjściowymi i on mnie zaraz wystawi za drzwi... Zaczał mnie wlec do wyjścia więc niewiele mysląc odwinęłam się i przyłożyłam mu z liścia w twarz. Teraz siedzi w drugim pokoju, płacze i sie kaja. W ogóle nie uważa tego, że mnie szarpał i wlókł do drzwi za przemoc... bo przecież NIE UDERZYŁ... Cały czas mi wylko wytyka, że do uderzyłam w twarz... Jak powedziałam, że sie broniłam to zdziwiony: PRZED CZYM? Ryczeć mi się chce... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... przykre to jest.... mi facet oddal;( glowa do gory - grunt zebys wiedziala ze slusznie zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta teantane
jak nie jesteście małżenstwem to go zostaw. on ma jakies problemy emocjonalne i powienin sie leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady in orange-pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu nauczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady in orange I
to jest nas trzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red butterfly
Nie moge go zostawić. Jesteśmy po slubie i mamy dziecko. :( Najgorsze, że On w ogóle nie uważa tego co zrobił za przemoc. Uważa, że to ja do niego wyskoczyłam z łapami. I to On sie uważa za ofiarę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże co się dzieje
Gdzie szczęśliwe, kochające się małżeństwa. Czemu znikają z tego świata. Przytulam Ciebie red butterfly ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to na cholere trzaskałaś drzwi
i się kłóciłaś a teraz masz pretensje do garbatego że ma dzieci proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze. Już raz na podobnym topiku radziłam dziewczynie, żeby nie próbowała zrozumieć, bo się nie da. Ten typ tak ma, a Ty nie musisz tego tolerować. Chcę przez to powiedzieć że Twój mąż ma bardzo poważny problem ze sobą i wszystko może być pretekstem kolejnych kłótni i awantur. TO JESZCZR NIE ZNACZY ŻE KTOŚ TU JEST ZŁY LUB WINIEN. Czasem nie dajemy rady emocjom i wyładowujemy na zupełnie niewinnych. Decyzja co z tym zrobić i tak należy do Ciebie. Ale jest Wam potrzebna pomoc kogoś z boku, samym Wam będzie cięzko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GLIGLA
Też rycz i go oskarżaj że szarpał cię i chciał wyrzucić z domu. TAK BYŁO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×