Noga w gipsie...

Chyba zwariuje..teraz mam dwa maluchy w domu.Syn własnie złamał noge na nartach.

tragedia sie nie stala ;)

Dla Ciebie "no i co z tego" dla mnie nie.

nie widze problemu... Gorsze rzeczy sie trafiaja. A noga w gipsie to noa w gipsie. Moze sprecyzuj to "ratujcie" ;)

6 tyg dla 6 letniego dziecka to chyba zadna przyjemność.Poprostu szkoda mi go.

czy ja mowie, ze przyjemnosc? Po prostu zadna tragedia ;) Pewnie, ze szkoda. Ale 6 tyg. szybko minie ;)

chce się mieć dzieci to się ma problemy. Coś połamanego u syna przerabiam prawie co roku /sporty ekstremalne/, do tego zawsze w tym samym czasie jeszcze coś się dzieje. Matka wszystko wytrzyma, tylko nie użalaj się nad sobą po po pierwsze sama odczuwasz większy dyskonfort , a po drugie robisz się nudna. Problemy to mają rodzice dzieci nieuleczalnie chorych a takie chwilowe problemy to pestka.

jakas glupia jestes widocznie ;| jesli nie widzisz problemu! do mamy polamanca;) postaraj mu sie zorganizowac jakies zajecie (niewymagajace ruchu zbytniego).. tak zeby sie nie zanudzil.. a z kolei zeby nie przesiedzial 6 tyg przed tv i kompem :) w necie pelno pomyslow! dasz rade ;) wyobraz sobie co by bylo gdybys to Ty lezala w gipsie a oni wlazili Ci na glowe :D trzymam kciuki!

mi też go szkoda :( sama miałam w gipsie, ale rękę i to nie było przyjemne. postaraj się jakoś uprzyjemnić mu ten czas. nie wiem czy ma całą nogę zagipsowaną i czy może chodzić (o kulach oczywiście). jak nie to pozxostają wam puzzle, bajki, czytanie książek, kolorowanie, może zrobisz przyjęcie dla jego kolegów,żeby mogli się spotkać i ozdobić mu nogę :)no i nie denerwuj się na niego jak będize miał wszystkiego dość, w końcu jest mały i zapewne ruchliwy, a tu takie uziemienie go spotkało. nie wyobrażam sobie mojego prawie 6-letniego brata z gipsem na nodze, brrr lepiej jakiś schron znaleźć :D

wiedziałem ,że Cię zaraz zaatakują.Nie przejmuj się,szybko minie ,zrosnie sie i bedzie cool

Moze i jestem glupia... A moze tyle juz widzialam, ze noga w gipsie to dla mnie zaden problem ;)

jaka trzeba byc frustratką ,żeby wchodzic na topik po to tylko by komus dojebać? powinno się usuwac takie żmije ze spolecznosci

Nie przesadzaj...daruj sobie. Net zaliczony,gry bajki i nauka.Na szczęście z przedszkola przychodzi pani i nadrabia materiał.....mysle ,że za tydzień bedzie juz "czołgać po mieszkaniu.

?? Takie sa wypadki i maluchy ak cierpia, ze bys sie wstydzila uwazac noge w gipsie za tragedie :O

Noga zagipsowana za kolano...niestety.Ale idziemy za kilka dni na kontrole i bedzie mozliwość zmainy gipsu na lżejszy i moze przed kolano.

ale jej dziecko jest dla niej najważniejsze, czy to kogoś dziwi? jej dziecko też cierpi i ma prawo się o nie martwić! nie przejmuj się! niedługo mały przyzwyczai się do tego ograniczenia i postara się je przezwyciężyć :D jak sama mówisz zacznie pełzać po domu :)

Ale co mnie interesują inne wypadki.Liczy sie moje dziecko w tej chwili wiec jakie ty masz prawo mnie osadzać.

no z tym lżejszym gipsem to świetny pomysł, a jak przed kolano będzie to może do przedszkola uda sięgo puścić? jak już nauczy się z nim chodzić i oczywiście jak panie przedszkolanki się zgodzą bo to dla nich większa praca jest z takim połamańcam :D

Licze na ten krótki,to planuje go w lutym juz wysłac ...panie nie maja nic przeciwko,tyle,że nie wiem czy taki maluch musi do końca mieć usztywnione kolano(noge złamał w piszczelu)wszystko wyjaśni się w poniedziałek.

ze innym przytrafiaja sie prawdziwe tragedie wstydzilabym sie uzalac nad noga w gipsie :O

Dziekuje za dobre słowa ......a za te złe nie( i nie życzę wam miłego dnia)

nie spodziewalsmy :P

chyba Ty sie nie spodziewasz.

ja, ani pewnie inne glosy ktore uznaly, ze sie nad soba rozczulasz :P

nie reagujemy na złośliwści, proszę :D uśmiechnij się i licz na ten krótszygips. przede wszystkim już lżejszy dużo da, bo z tym ciężkim to utrapienie prawdziwe jest (wiem co mówię, sama miałam 3 razy na ręce, więcweteran jestem ;P) miłego dnia!

Tobie Agatko też zycze miłego dnia. a do tych wrednych-jesteście żałosne,bez serca i szkoda na was klawiatury.nie zycze wam aby wasze dzieci sie połamały ale troche wyrozumiałości i umiejetności czytania!!!!Bo widze ,że niektóre maja z tym problem.

napisalam... Natomiast uslyszalam od was ;) Wiec nie wiem kto tu jest niemily ;)

Miałam kilka razy gips - dwa razy noga i raz ręka.  (Przy drugim złamaniu stanowczo domagałam się ortezy ARmedical, bo rehabilitacja przebiega sprawniej) i wiem, że to nic przyjemnego:( Mimo częściowego unieruchomienia starał się jak najwięcej ćwiczyć, przewracać, czasami musiałam posiłkować się pomocą osób trzecich:(