Wpuszczacie ksiedza po kolędzie??

heh ktos cos napisal o tym ze od wizyty ksiedza zalezy to czy ochrzacza moje dziecko - co za bzdura:D moje dziecko ochrzcili bez problemu mimo tego ze nie chodze do kosciola i nie wpuszczam ksiedza do domu. W dzisiejszych czasach droga forumowiczko pieniadze zalatwia wszystko:D

u mnie nie wpuszczaliśmy kolędy już długo i brałam (spóźnione, bo w terminie mi się nie chciało) bierzmowanie, i też nikt nie robił mi problemu nie pojmuję jak można się obawiać czegokolwiek w tej kwestii

mnie tez to smieszy. Bo takie wlasnie myslenie maja babcie ktore od rana do nocy siedza w kosiciele i mysla ze zywcem do nieba pojda:D

cześć,jesli możesz to napisz jak załatwiłas to pózniejsze bierzmowanie,bo ja też choć latka poleciały nie wzięlam bierzmowania,ale chciałabym teraz ....tylko mi wstyd.Na pewno nie wzięłabym bierzmowania u mnie w parafii,bo to mała społecvznośc i wstyd by mi było.Bo ludziska by mnieli o czym gadac przez nastepnych pare lat!

Ja mogę ich wpuścić do komory gazowej.

nie wpuściłem dziada

05.01] 15:38 Jarek-84 tu gdzie mieszkam ten denny zwyczaj na szczęście nie obowiązuje w Polsce musiałem rysować pentagramy na drzwiach a kto cie zmuszał? dobrze ze tacy idioci jak jarek wyjechali na zmywaki

Tak wpuszczam ksiedza, nigdy ksiadz nie żadał zadnej kwoty pieniężnej, to sa plotki! Był tylko chwilke porozmawiał, pobłogosławił mieszkanie i poszedł dalej. O co tyle hałasu?

Gdyby kazdy gośc był tak mało natretny jak ksiądz, to chętniej bym zapraszała gosci!Pozdrawiam. już słysze wasze komentarze!

nie wpuszczam ani przed , ani po kolędzie. mam zamiar zapisać wszędzie , , że życzę sobie kremacji bez księdza i miejsca na cmentarzu. zawartość urny karzę rozsypać.

U nas koledy njet :-)

Babcia,o to własnie chodzi,ze był tylko chwile.Ksiadz powinien u kazdego spedzic wiecej czasu,nie robic notatek ale po prostu porozmawiac tak od serca.Kiedys przyjmowałam ksiedza,kilkakrotnie zdarzyło sie,ze ksiadz dosłownie w biegu odmaiał zdrowaski i zmykał do nastepnego domu.Wiadomo po co,po kase.A raz to owszem,ksiadz posiedzial sobie dłuzej ale zapisywał w swoim kajeciku ,ze robimyu remont,ze leza paczki z płytkami podłogowymi,ze w paczkach sa meble do dziecinnego pokoju:-) wtedy byłam zaskoczona takim postepowaniem,ale wygarnełam ksiedzu co o tym mysle jak byłam cos załatwiac i mozecie mi nei wierzyc,ale byłam pierwsza osoba n ktora na plebanii pokłociła sie z ksiedzem :-) ale i tak moje dziecko poszło do komunii i nawet złamanego grosza ksiezulo nie dostał od emnie :-)

teraz ksieda nie wpuszczam a poza tym stałam sie ateistka :-)

nie zapraszałam, to i nie wpuszczam

ojej ........... Swiadków Jehowy wyzywacie , że po domochach łażą a ksiądz to co ? ten to nawet czeka na grubą kopertę ..........

Do mikka , gdyby tak u kazdego miał pobyc dłuzej to niezła by była ta wędrówka, a zreszta ksiądz był gotowy pogadac, tylko że ja jakop gospodyni tego domu , nie za bardzo prowadziłam rozmowe, za co mi wstyd! Na pewno , gdyby była taka koniecznosc, jestem pewna , ze słuzył by rada , a podejrzewam, ze takze spowiedzią....

To od nas gospodarzy , zalezy czy i jaki przebieg ma taka wizyta, bądxmy obiektywni, a nie subiektywni!

nie wpuszczam - mówię dziękuję, nie i zamykam drzwi zreszta - wszystkim tak mówię :p

Więc zanim podejmniemy sie krytyki , warto sie zastanowic troszke, pozdrawiam tak czy inaczej .

babacia a niech sobie ksiadz nawet 3 m-ce chodzi po koledzie i u kazdej rodziny spedza wiecej czasu ,oczywiscie jak gospodarze beda chcieli.a poza tym ksieza to zebracy i tyle.

Na ta spowiedz to juz bym najbardziej czekala. :P Ciekawe kto to wogole wymyslil? U mnie to jeszcze kartki do tej spowiedzi zostawiaja . Normalnie bilety na wielkanoc . Paranoja

Nie śa żebrakami, bo nigdy nie zmuszaja nikogo do dawania pieniedzy na koledach. Ja na ten temat zakończyłam swoje wypowiedzi.

ale żebrak nie zmusza tylko czeka aż ktoś da

ksieza to zebracy a w ogole kazda wiara to głupota bo ogłupia

nigdy nie przyjmowaliśmy kolędy, nie wiem jak to jest... pochodzę z rodziny ateistów i sama taką tworzę :)

mówią, ze mój ksiądz pisze w zeszyt kogo nie było, kto nie przyjął, kto przyjął a nie dał itd. :O

Oj, my nie wpuszczamy czarnych już od dawna i jest nam z tym bardzo dobrze. Jest tak od kiedy ksiądz zapytał moją mamę ile zarabia. Rozmowa wyglądała tak: - A pani dalej pracuje tam gdzie pracowała? - (zaskoczona) Noo, tak... - I zarobki dalej takie jakie były (tu kwota) ? - (mama wściekła) Jaki to ma związek z naszą wiarą i z Bogiem? A ile PAN dostaje na tacę i czy to prawda, że to nowe Audi jest właśnie z tych pieniędzy? ... Wie PAN co, proszę wyjść. A koleś jeszcze się obraził!!! Żenada...

Haris bo tak ksieza postepuja,wpisuja wszysko w soj notesik ,nawet wypytuja sasiadow>jednego roku taki jeden ksizulo chciał sie od emnie doweidziec cos na temat mojegos asiada :-)ale go wysmiałam

ojej ........... Swiadków Jehowy wyzywacie , że po domochach łażą a ksiądz to co ? ten to nawet czeka na grubą kopertę ..........