uwiodłam go 3 razy jako ktoś inny

ale ja też bym wolała zeby wyszło prędzj niż póżniej. Nie marw się tymi wpisami "jadowitych" niestety na tym forum już tak jest że zawsze się znajdą takie osoby które chcą chyba sobie udowodnić swoją wyższość!!!! a to najczęściej wynika z ich kompleksów... Przykre 3maj się

zawiodłam się bardzo przykre to co piszesz :( bedzie dobrze.. słonko dla Ciebie...

autorko a jak to zakonczylas, przyznalas sie do podstepu?

Jak to zakończyłam?? Przesłałam mu smsa którego wysłał do mnie, z tego "lewego" numeru :o Zadzwonił po godzinie, załamany, tłumaczył że nie wie co go podkusiło.. (w tych smsach były takie teksty że już się pewnie cieszył że przeleci tamtą na pierwszym spotkaniu na które się z nią umówił) :O Ale ja już nie mam o czym z nim rozmawiać :( Do osób które mnie krytykowały za taki podstęp Od dawna miałam jakieś przeczucia i wątpliwości ale tłumaczyłam sobie że jestem przewrażliwiona i że wyobraźnia mnie ponosi :( on pracuje w innym mieście więc widywaliśmy się w weekendy, często nie odbierał telefonów (bo zapomniał, zostawił gdzieś albo bateria padła) :O i wiele takich akcji jak wyciszanie tel jak był ze mną(świeciła mu się kieszonka)..długo by wymieniać.. Ale ja naprawdę zrobiłam to żeby się przekonać że jestem nadwrażliwa i że wszystko jest dobrze :( A dzisiaj ryczę :(( Dzwonił już z 20 razy, nie odbieram.. Pisze, nie czytam Napisałam mu tylko że porozmawiam z nim jak przyjedzie w piątek ale to będzie tylko formalność :( ps. z góry przepraszam stylistki i polonistki ale naprawdę nie mam dziś głowy :o

az mnie korci, zeby swojego mena sprawdzic....jak na razie jest bardzo grzczny;) o wszystkim mi mowi,razem mieszkamy, mamy swietny kontakt i jest super...ale kto wie, co w jego glowie siedzi.....

Ja sie dalam zlapac w sidla, moj facet pisal do mnie z inego nicka , nie wiem dlaczego to zrobilam((( kocham tylko jego , to byl glupi flirt (((wybaczyl mi ale nie ma do mnie zaufania((((nie jest tak jak bylo w naszym zwiazku((((

czlowiek czasem robi glupoty , pozniej bardzo zaluje ,, ale juz odwrotu nie ma(((

kiedys czytalam ,ze zona cchciala sprawdzic meza czy jest jej wierny , mowila mu ze chodzi z kolezanka na gimnastyke a ona chodzila do brata i pisala z innego nicka do meza ,,,, zlapal sie , umówili sie na spotkanie po pól roku ... to sie zdziwil

Marne to pocieszenie ale mówi się trudno i żyje się dalej. Zaufanie i lojalność to podstawa zwiąku.. Trzymajcie się

kurcze życie sama nie jestem za kontrolowaniem telefonu ale co powiecie na to "Znam taką parę facet ok 5 lat ma kochankę, wszyscy o tym wiedzą poza zoną oczywiście A gdybyście posłuchali jak ona(zona) mówi o miłości, szczęśliwym związku i o tym że ufa mu pod każdym względem... wie ze nigdy by jej nie zdradził flaki się gotują " wkleiłam z innego tematu bo mnie to strasznie ruszyło :o

zayfanie i lojalność to podstawa związku, tylko jak są jakieś sygnały ze coś jest nie tak to jak to sprawdzić ????

ja nie musialam go sprawdzac wystarczylo zajrzec w arch gg i na skrzynke e mail

sprawdzimy...

i co znalazlas? hehe, ja tez sie na cos takiego natknelam nie wiedzialam ze potrafi byc taki pikantny :O i tylko jednym sie wybronil

może i nie jest to fajne kontrolowanie partnera ale jak widzisz że coś nie tak to lepsze to niż robienie z siebie naiwnej idjotki :O potem obudzisz się po kilku latach z poczuciem beznadziei :O

baby są głupie i wolą żyć złudzeniami że pana Boga za nogi złapały a po czasie rozpacz "jaka ja głupia byłam"

po co gadać baby są głupie i wolą żyć złudzeniami że pana Boga za nogi złapały a po czasie rozpacz "jaka ja głupia byłam" popieram ;))

nie moi kochani to wy sie boicie powiedziec, ze nie chcecie zwiazku na stale bo stracicie dupe, a co za tym idzie seks za darmo

o rzesz :O

dobrze zrobiłaś autorko :)

wk...ją mnie wypowiedzi że trzeba mieć zaufanie w związku.. Pewnie tak tylko jak widać nie każdemu można ufać :O i czasem warto to sprawdzić zanim zabrniemy w małżeństwo i dzieci... Dla mnie to właśnie jest odpowiedzialność, do miłości też należy podejść z rozsądkiem..