Doradzcie co napisac chlopakowi ktory mnie zostawil, strasznie tesknie..........

prosze o powaznie opinie, ja nie chce sie narzucac ale chcialabym powalczyc, co mozna napisac, jesli zranilkam czyjesc uczucia.... przeprosilam ale na marne..... Co jeszcze moge zrobic

?

a co mu zrobilas ?

może nic juz nie rób...

obrazilam, stracialam zaufanie, urazilam meska dume...

:O no to masz przerypane :O urazić męska dumę :O powodzenia :)

po urazeniu meskiej dumy, to chyba juz koniec, a z reguly obrazaja sie tacy co nie powinni:)))

1 szansa na sto... zadnej mojej eks jeszcze sie nie udalo...

prosze pomozcie, on musi wrocic jakich slow uzyc by mi wybaczyl , ja wiem, ze tego nie da sie calkiem odwrocic ale przynajmniej delikatnie zalagodzic

wez sobie dziewczyno na wstrzymanie, nie ponizaj sie, jak bedzie chcial to sam wroci

ludzie wybaczajcie swoje pomylki, bo po takich czlowiek wiele sie uczy! dlaczego tak trudno jest wybaczyc:(

przecie o wartosci nalezy wlaczyc.... nie?

niech ktos sie wypowie, prosze

to koniec. musisz nauczyc sie zycia bez niego. zycia sama, calkiem sama.

dokładnie co mu powiedziałaś

przecież piszesz że Cię zostawił?? potem że chcesz go przepraszać.. Jak można coś doradzić jak nie bardzo wiadomo o co chodzi??

a moze z czasem zmieni zdanie i wybaczy? dlaczego widze same negatywne opinie :o nie o to prosilam

a jak urazilas? co powiedzialas?

bo w większości przypadków powroty nie mają sensu, niestety :O

on Cię zostawił a Ty chcesz go przepraszać :o

albo leć do niego na kolanka i błagaj o wybaczenie!!!! Napewno będzie Cię szanował !!!!

nie zamierzam znizac sie do tego stopnia i blagac..... :O przeprosilam, on nie wybaczyl, lecz moze po czasie zmieni zdanie? raz kozie smierc, co pisac po 2 tygodniach przerwy, tzn rozstania:(

Nic nie pisać! Skoro przeprosiłaś za swoje błędy i wykazałaś chęć powrotu, to facet wie wszystko, co wiedzieć powinien. Teraz pora na jego ruch.

Mam podobnie . Allee ja rozumiem niestety dlaczego on nie cyhce być ze mną napisz mu taak : Strasznie Cię kocham , wiem że Cię zraniłam . Proszę spotkajmy sie pogadamy na spokojnie . Tęsknie za Tb ; ( Aaa jak się spotkacie spójrz mu prosto w oczy i powiedz . Jeśli mnie kochałes , albo nadal kochasz .. daj nam szaanse I to wszystko nie narzucaj sie . ! Może nie zasługuje na to . !

sądzisz że czekała na twoją radę 2 lata?:-)

Wybacz, że Cię zraniłam... nie mogę o Tobie zapomnieć, jeśli z Tobą mi się nie uda to już z nikim... proszę daj mi szansę, porozmawiajmy. Poczekam na Ciebie. Albo nie pisz nic...

Prawdziwe uczucie wybacza wszystko.... Chyba że go zdradziłaś. Jezeli jednak to nie byla zdrada a on Ci nie wybaczyl, tzn ze po prostu znalazl wygodny pretekst, odpusc sobie, nie ponizaj sie.

Daruj sobie teksty w stylu "jak z toba mi nie wyjdzie to juz z nikim", to jest blaganie o litosc. Chcesz zeby ktos byl z toba z litosci? Jesli go przeprosilas a on nic, to ja na twoim miejscu nic juz bym nie robila, ale skoro tak cie to meczy to zaproponuj mu spotkanie, ZAPROPONUJ ale nie pros o nie. Jezeli sie zgodzi to bedziesz wiedziala ze byc moze sprawa nie jest do konca przegrana. A jesli nie, to powiedz mu przez telefon ze cie ponioslo, ze wiesz ze go urazilas, ze zrobilas blad i przepros go, ale tak zeby wiedzial dokladnie za co. A na koniec zapytaj go czy widzi wogole jakies szanse na wasze bycie razem. Jesli odpowie ze nie, to daj sobie spokoj, nie pros, nie blagaj, bo potem bedziesz sie czula jeszcze gorzej. Jest taka mozliwosc ze on i tak nie chce juz z toba byc, z jakiegos innego powodu, a teraz mial po prostu dobry pretekst zeby odejsc.

Dam Ci dobrą radę, choć wiem, że pewnie nie oczekujesz czegoś takiego na razie, ale przeczytaj. Wiem dobrze o czym piszę, bo sama przeżyłam bardzo trudne rozstanie dwa lata temu. Robiłam wszystko, żeby facet do mnie wrócił i nic nie dało dobrego efektu. To jest niestety złota zasada - im bardziej się narzucasz i starasz, tym drugi człowiek się bardziej wycofuje. Jedyne co możesz zrobić to odczekać, ewentualnie jeśli on zatęskni to sam się odezwie, jak nie to możesz spróbować się sama odezwać za kilka miesięcy - czas jest najlepszy na złe emocje. Mi się nie udało, ale dzisiaj naprawdę wiem, że nie było warto tego ratować i cieszę się, że już nie tęsknię. Trzymam kciuki i życzę cierpliwości... Pozdrawiam!

Topik z 2008 r.