Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elantonio

Dziczeje?

Polecane posty

Gość elantonio

Założę sobie swój topick i wyżalę się jak wszyscy, złapał mnie jakiś dół dziwny dzisiaj. Jestem sam, kobieta zostawiła mnie dla innego, swoje wycierpiałem ale od niedawna przełamałem się powiedziałem sobie że trzeba żyć dalej i że świat jest piękny. Dzisiaj tuż po powrocie z uczelni postanowiłem wypełnić jakoś wieczór i pójść na imprezę, do ludzi, nawet nie na podryw, a po prostu sobie potańczyć, i niestety wcale nie było wesoło... kobiety mają chyba jakiś instynkt owocu zakazanego albo ja nie wiem, w każdym bądź razie kiedy byłem z moją ex to gdzie nie wyszedłem sam musiałem się niemal odganiać a tego uganiania za mną wcale nie chciałem, dziś... no właśnie, zatańczyła ze mną tylko 1 dziewczyna, a nie mało propozycji do tańca złożyłem, czułem się jak by niemal wszyscy ode mnie uciekali, a jak już zatańczyłem... tez jakoś czułem się beznadziejnie zawsze mi to świetnie wychodziło dzisiaj nijako, i drętwo. Z znajomymi tez mi się jakoś przestały rozmowy kleić, a w końcu wyszedłem bo złapała mnie jakaś załamka, zdziczałem czy co? Cały mój optymizm i chęci do życia na które się zdobyłem posypały się i znów czuje się sam, bez oparcia i jakiś szczególnych chęci do życia. Nawet teraz po powrocie tutaj na kafe nie pisze z zwykle panującym u mnie optymizmem... sam nie wiem już co robić.... świat dla samotnych jest beznadziejny ; / Mam nadzieje, że mi się na dniach poprawi bo jest mi strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez czuje sie samotnie. Dla poprawy humoru wymyslam sobie rozne historyjki ze np wiaze sie z jakims dzianym gosciem i wszyscy mi tego zazdrosza. A tak naprawde jestem sama i nielubiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
Alesasandra na krótka metę i mało obiecujące rozwiązanie, zwłaszcza, że jak sobie wyobrażę, że kogoś kocham to wcale mi nie lepiej a chyba gorzej tylko. Nie wiem, może jednak źle rozstanie zniosłem i nie jest nadal ze mną najlepiej, jak już przestałem się dobrze bawić, nastała u mnie grobowa mina, i czułem się jak bym miał wzrok psychopaty, bo nie było osoby która by wzroku nie odwróciła jak się nasze spojrzenia spotkały... nawet ochroniarz ; / dziwnie się czuje... muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie bo chyba zbytnie wspominania i rozmyślania mi nie służą. Świat jest dziwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×