Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beata...29

oto jak wyglądało moje rozstanie

Polecane posty

Gość na moje oko...
"i nie sluchaj pie**olenia typu kocham cie ale nie mozemy byc razem, to tania męska sciema" z tym się zgadzam w zupełności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
Przecież ja też bym chciała, ale on nie pwoie. Wy go nie znacie, ja tak. Gdy się uprze - nigdy się nie podda. Nie powie mi tego nigdy. Powiedział jeszcze to - nie ułożyło nam się. Tylko ja tego nie rozumiałam, bo moim zdaniem ulożyło nam się świetnie. Poza tym nie rozumiecie że ja nie chcę mieć z nim nic do czynienia? Ani razu nie napisałam, nie zadzwoniłam do niego. Zawsze gdy słyszalam jego głos, odkładałam słuchawkę. A teraz mam pytać dlaczego? Pisalam już że pytałam o to setki razy, gdy się pakował. Błagałam, płakałam, a on wciąz powtarzał że po prostu koniec, że tak się ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moje oko...
jesteś bardzo silna :) i tak trzymać. Wszystkiego dobrego życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napuszona
no to zmień numer tel. albo zablokuj jego numer albo npisz mu wyrażnie, żeby więcej nie ważył sie odzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
To daj sobie z nim spokój, najlepiej sobie ustaw jakiegoś blockera na telefon albo zmień numer, i żyj dalej... mógł bym wymyślać powody dlaczego postąpił tak a nie inaczej ale po co szkoda zachodu, powiem tak dla mnie było by to piekło, i powiem, że jestem pełen podziwu, że się pozbierałaś już w miarę, tak trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
Nie wiem jak można zablokować konkretny numer. Ze zmiana mojego byłby duży problem - moja praca. Dziesiątki klientów znają ten numer. Nienawidzę go za to że wciąż się do mnie odzywa. Za każdym razem gdy powoli przestaję o nim myśleć - znów mi wysyła jakiegoś ckliwego smsa albo dzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litija
zamiast plakac i blagac trzeba mu bylo wtedy od razu przywalic. jak mowi ze sie wam nie ulozylo no to znaczy ze przestal byc w tobie zakochany, nastalo przyzwyczajenie, pewnie chce sie jeszcze wyszumiec, poznal w internecie jakas laske, skad wiesz ze robil caly czas tlumaczenia, a teraz robi z siebie wielka ofiare ze niby strasznie sie oswiecil cierpi chce byc razem ale nie moze sratata wiesz jaki jest sposob? spojrz na ta sytuacje z perspektywy osoby trzeciej, gdyby to spotkalo jakas twoja kolezanke pewnie bys jej kazala kopnac go w dupe i nie sluchac sciem, ja wiem co mowie jak mowie o tych sciemach mam przyjaciol facetow i wiem co to znaczy " wkręcać laskom"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napuszona
" nie ułożyło się"---> sama widzisz, że ma Cie gdzieś... a te sms-y są chore, ma wyrzuty sumienia albo chce sprawdzić, czy dalej ma cie w garsci i wrazie czego go przyjmiesz...głupi gówniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litija
ustaw przekierowanie rozmow z jego numeru na komorke jakiegos kumpla i bedziesz miala z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze on cie kocha ale
przerosly go plany zalozenia rodziny, chyba bardziej ceni sobie wolnosc, a kocha na swoj dziwny sposob. Jest egoista. Moj facet z pewnoscia jest. Tyle, ze my sie nie rozstalismy, ale chyba sama odejde, bo mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
"gdyby to spotkalo jakas twoja kolezanke pewnie bys jej kazala kopnac go w d**e i nie sluchac sciem" ale, przepraszam, co ja własnie robię? Przecież ja już dawno postawiłam na nim krzyżyk i wołami by mnie nie zaciągnęli żebym odnowiła z nim kontakt, nie mówiąc o powrocie. Jestem bardzo pamiętliwą osobą i nie zapomnę tej krzywdy. A co myślę o jego ściemach? Prawdę mówiąc myślę że wtedy się pospieszył, a teraz chce wybadać grunt. Chce żebym dzwoniła i pisała "możemy być razem, tak bardzo cię kocham". Boli go to że milczę. Że olalam. Przez pierwsze 2 tygonie nie odezwał się w ogóle. Pierwszy sms po tym czaise brzmial "czy ty w ogole mnie kochałaś?! bo chyba jednak kłamalaś....." - czyli czarno na białym widać że miał nadzieję że będę walczyć i rozpaczać. Przeliczył się. Dlaczego odszedł - nie wiem. I chyba męczy mnie już zastanawianie się dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
Nie myśl... skreślony i szkoda rozgrzebywać, pewnie mu brakuje teraz ciebie i właśnie chciał by byś rozpaczała, no ale szkoda głowę sobie nim zawracać. Twarda z ciebie babka tyle ci powiem ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio a co
robi facet na babskim forum o prawie 3 w nocy? ;) spac nie możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do niego. Trudno przecież mi sobie wmówić że nasze życie było złe, smutne, nieprzyjemne. Prawda jest taka że było cudowne i nie zmienię tych wspomnień w mojej głowie, chociaż bym chciała. Wolałabym żeby nasz związek nie był ciekawy, wolałabym żeby przynajmniej psuł się na końcu. A ja nie dostawałam żadnych znaków ostrzegawczych, nic. Nie miałam pojęcia co się szykuje. To tak jakby wam, zakochanym kobietom, bardzo szczęśliwym w związkach facet, którego kochacie i w pełni ufacie nagle powiedział że to nie to i zaczął się pakować. Trudno sobie wyobrazić że mogłoby was coś takiego spotkać, prawda? Właśnie ja też sobie nie wyobrażałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
Nawet nie chce sobie wyobrażać, a co ja tu robie o tej poże... ciekawe pytanie... spać powinienem, ale jak nie zasne od razu to za dużo rozmyśleń mnie bierze... tych przykrych... ; p a zauważyłem ze jak sobie czytam o problemach innych to o swoich tyle nie myślę i jakoś lepiej mi ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
Ja tak miałam ...po wszystkich wojnach ktore stoczylismy razem by byc razem powiedzial mi pewnego dnia bylo milo ale sie skonczylo , a rano przygotowal mi sniadanko do lozka np po 1 miesiacu gdy zrozumial ze potrafie sama dac sobie rady przylecial spowrotem ,z tym ze my dalej mieszkalismy razem za granica. stchurzyl wtedy wystraszyl sie odpowiedzialnosci . teraz jestem tego dupka kochanego zoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
az mi sie smutno zrobilo po przeczytaniu tego tematu :o ja rozpaczalam po roku bycia razem, jak mnie zostawił, ale bylam wtedy mloda, 17 lat- pierwsza milosć... nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji jak twoja... musisz byc dzielna, bo domyslam sie ze te smsy potrafia zranic serducho... nie bede tutaj rozmysla dlaczego tak zrobił- bo dla mnie to jest niepojete, skoro pisałas ze ukladalo wam sie tak dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
mój tez był uparty , wróci do ciebie na kolanach , tylko nie placz przy nim spraw by byl zazdrosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupek i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie.........
skurwiel jakich malo ... bo kazdemu nalezy sie prawda ... niech boli, niech walnie nia w oczy ale szczerze podziwiam cie- jestes zajebista osoba, ja blagalabym pewnie o powrot na kolanach ... ;) - ale nie wolno, bo terwz nie ma zaufania i nigdy nie wiesz kiedy by odwalil taki numer znowu .... najlepiej podac takiego do rejestru kawalerow - "nie do wziecia, " dowiedz sie o blokade jego numeru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GG5425301
bywa.. doswiadczylem podobnego rozstania.. tylko ze przez telefon.. bez podania przyczyn, nic.. dzis (po pol roku od rozstania) normalnie gadamy na gg, mamy sie spotkac niedlugo.. na pytanie dlaczego? odpowiedziala ze jej sie odwidzialo.. z dnia na dzien.. tak po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie.........
gg a ile byliscie razem ? jesli by poiwedzilal ze sie odkochal to jakos jestem w stanie zrozumiec, sama sie odkochalam NAGLE ale to bylo po 4 tygodniach znajomosci i 1 randce oraz czasme niezbyt milych smsach i ignorowaniu mnie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GG5425301
----> faktycznie......... 5 miesiecy, nie mieszkalismy razem.. byly plany wspolne.. mnie pomogla kolezanka zrozumiec, ktora tez sie tak "odkochala" w pare chwil.. szkoda tych wszystkich domyslow, gdyby powiedziala ze cos miedzy nami sie skonczylo, wypalilo to bym zrozumial.. bywa trudno teraz znow sie zaangazowac, zeby nie skonczylo sie tak samo.. ale jest nadzieja i obiekt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to raczej nie kochałaś po 4 tyg znajomosci i 1 randce :P raczej ci sie odwidziało niż się odkochalas :P (no chyba ze mozliwe sie zakochac po tak krotkim czasie?? chociaz.... milosc od pierwszego wejrzenia... :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
nawet nie umiem sobie wyobrazic by moj maz wstal teraz od komputera, zaczal sie pakowac i oswiadczyl ze sklada pozew o rozwod i ze tak musi byc. tak po prostu. co innego jak jest sie mlodym. jakies krotsze, przelotne milostki. gdy sie razem nie mieszka itd. ale mieszkajac razem, zyjac tak po prostu bez klotni, powodow szok. mi sie kiedys odwidzialo. ale bylam gowniara. chlopak byl super. chyba najmilszy chlopak z jakim sie spotykalam. po 4 miesiacach razem zdalam sobie sprawe ze tak naprawde to mi na nim nie zalezy. dziwne ze teraz sie do ciebie odzywa. pewnie myslal ze bedziesz wydzwaniac, plakac, zabiegac. teraz juz sam nie wie na czym stoi. hehe... dobrze mu tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atialfa
jakies mam takie przeczucie, ze on jak juz ktos wczesniej wspomnial 'potrzebuje sramatu, wstrzasu..' to takie polaczenie czesci charakteru mojego i mojego faceta.. moze on zrobil to a potem jednak uznał,ze nei moze tak byc, ze chce cie spowrotem?stad te smsy nie potrafi o tobie zapomniec chce ci o sobie przypominac zebys nie zapomniala o nim. sama mowiłas,ze on nie przyzna sie do bledu - wlasnie moze czeka na twoj krok, marzy zebys znow sie odezwała i poprosila byscie mogli zaczac od nowa? tylko Ty przestałas sie odzywac, zamknelas tak temat skoro on tak wybral? trudna historia, wspolczuje ci i cie podziwiam. tej sily, wytrzymalosci tego ze potrafisz podniesc glowe i isc w przeciwna strone niz on.. ja szła bym nadal slepo za nim dzwoniac, placzac piszac.. pozdrawiam cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka słow dorzucę
raz "czy ty w ogole mnie kochałaś?! bo chyba jednak kłamalaś....." - ale facet ma tupet :O facet koleżanki też wysyłał jej takie smsy, po tym jak rozstali się bo odszedł do innej...Zwłaszcza mu się nasiliło gdy poznała kogoś. Uważaj, jemu pewnie też "uczucia" odżyją gdy kogoś poznasz, nie daj się na to nabrać! dwa piszesz ze nie dało się nic przewidzieć, ze zero synałów... Jakoś nie mogę w to uwierzyć. Wierzę, że Ty nic nie widziałaś, ale to pewnie raczej dlatego że miałaś "klapki na oczach"... nie dlatego że nie dało się nic zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowokejszyn poniewaz
geanta juz nie ma, teraz jest real :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
No właśnie. Najśmieszniejsze jest to że on czasami dorzuca slowa "teraz już wiem że nigdy mnie kochałaś", "oszukiwałaś mnie i siebie, po co ze mną byłaś?", "jak mogłaś udawać miłość?!". Wszystko dlatego że nie błagam go o powrót. Tego poprzedniego wieczoru też mówiłam mu "kocham cię". Wytłumaczcie mi jakim trzeba być debilem, żeby zostawić szalenie zakochaną kobietę a potem jej wmawiać że grała, oszukiwała i kłamała że kocha? Gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×