Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beata...29

oto jak wyglądało moje rozstanie

Polecane posty

Gość hu hu ha nasza zima zła
im wiecej autorka dodaje'faktow' tym bardziej jestem pewna ze to prowokacja komus chyba sie nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
Na kafeterii 60 % tematów branych jest za prowokację, więc nie interesuje mnie Twoje zdanie. Mogłabym napisać że kupiłam nową sukienkę to i tak ktoś napisze że to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hu hu ha nasza zima zła
pisałas na pocztaku jakie to prowadziliscie sielankę. Zadnen facet ktory kocha nie zrezygnowałby z tego, no chyba ze bys go zdradzila, zrobila cos co uraziloby jego dumę.. a do tego pisanie smsów ze go nei kochałas?? Nagle sie pakuje, bez slowa wyjasnien, a pozniej pisze smsy? Bujda jak dla mnie , cala ta historyjka to bujda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Beaty
przeczytalam wszystko i mam pytanie: a znasz jego przeszlosc? wiesz jakie sa relacje w rodzinie? nie mam czasu zaglebiac sie w temat ale ten czlowiek a jakis defekt... i moze to dobrze, ze nie jestescie razem. moze jeszcze yjdzie Ci to na zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dobra rada
moja rada jest taka- porozmawiaj z nim, szczerze, w miare mozliwosci bez oskarzen, to jesli to cos powaznego to ci powie. Moze jest chory na cos o czy nie wiesz? Moze ktos go szatnazuje? moze jakas byla dziewczyna sie odezwala i okazalo sie ze maja dziecko? nie wiesz nic. porozmawiaj z nim. inaczej cale zycie bedzisz sie zastanawiac dlaczego i zalowiac ze tego nie wyjasnilas.trzymaj sie. powiem ci tylko ze moje rozstanie tez bylo nagle i niezrozumiale. tez z dnia na dzien. nie bede tu pisala dlaczego - powiem ci tyle, po miesiacu porozmawialismy zupelnie szczerze. dowiedzialam sie wielu rzeczy dla mnei nowych. jestesmy malzenstwem od 7 lat i jest bajecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to gej
albo poprostu kogos poznal, zdradzil i sie zmyk puki jeszcze byl czas, albo ktos mu cos nagadal o tobie i tyle. na twoim miejscu spotkalabym sie z nim jak dorosla dojrzala kobieta, nie z nadzieja na bycie razem, a krotkie wyjasnienie, oddanie pierscionka i tyle. jestescie dorosli. nie ma co snuc domyslow na forum, lepiej sie spotkac, pozamykac wspolne sprawy tak aby nie bylo strachu przed kolejnym zwiazkiem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ci wierzę
Moi współlokatorzy wiedli takie sielankowe życie(tak wydawało się "jej") wspólne wyjazdy , upajanie się chwilami spędzanymi razem aż tu jak grom z jasnego nieba "On" skończył z dnia na dzie ń tą sielankę.Dziewczyna 3 miesiące nie mogła dojść do siebie....Ja Ci wierzę i współczuje....chyba też chciałabym dowiedzieć się co jest z nim nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka słow dorzucę
do podejrzyliwych - takie historie sie zdarzają w normalnym życiu, normalnym ludziom, to - niestety! - nie jest jakiś kosmos Beata - a moze jak nie chcesz z nim rozmawiac napisz mu maila...? zeby wiecej do Ciebie nie pisal takich sms i z prosba zeby jednak wyjasnil co sie stalo bo to dla Ciebie wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hu hu ha nasza zima zła
hmmm Jesli to prawda, to wspolczuję. chociaz mam nadzieje ze to prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przeczytalam wszystkiego
Ale napisze ci moja krótką historię...jestem z moim narzeczonym 3 lata. On kocha mnie jak wariat, zawsze za mną szalał i ja o tym wiedziałam. Jakis rok temu zaczęliśmy snuc poważne plany - ślub. A jak jak nakręcona zaczęłam paplać o dziecku, ze chce teraz, już , ze czuje że jestem gotowa. I wtedy cos sie zmienilo, on zaczal sie ode mnie oddalać, wyjechal na kilka dni niby zalatwic cos waznego a potem powiedział - koniec. Nie wiedzialam o co chodzi, lazilam jak struta, On tez nie chciał mi nic wyjaśnic. Wzielam urlop i wyjechalam na trzy tygodnie do kolezanki za granice. Kiedy wrocilam On przyszedl do mnie, blagal o rozmowe - wyrzucialam go za drzwi. Dzwonil wciąż - odrzucalam. Pisal smsy - ktore od razu kasowalam. Az pewnego dnia dostalam list - dosłownie trzy zdania- Jestem bezpłodny. Nie mogłem inaczej. Wybor należy do Ciebie, kocham Cię. Znów jesteśmy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
To nie jest prowokacja. Wiem że próbujecie mi doradzić jaki mógł być powód, ale ja naprawdę znam go dobrze i żaden z pwodów nie jest prawdopodobny. Szantażowany? Na pewno nie. A poza tym gdy jest szatażowany, chory lub coś, to nie powiedziałby "wybacz, nie ułożyło nam się - tak bywa". Żadna dziewczyna nie jest z nim w ciąży, nawet była. Mamy wspolnych znajomych i naprawdę wiedziałabym takie rzeczy. On dalej siedzi w domu, tłumaczy teksty, czasami spotka się z kumplami. Po prostu prowadzi normalne życie. Ktoś napisał że bał się założyć rodzinę - ale ja nigdy nie nalegałam na ślub. Oświadczył mi się z zaskoczenia. Naprawdę tego chciał. Przypominają mi się jeszcze rzeczy które powiedział na koniec. Powiedzial że nie jest gotowy na związek i chce być sam. :O Co jest całkowitym bezsensem, bo jak pisałam oświadczył się, poza tym.... 1,5 roku razem w tym rok mieszaknia a on mówi że nie jest gotowy na związek?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeczytalam wszystkiego - az mnie ciarki przeszly na koniec. nie iem co powieziec... chyba - gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
Ktoś pytał o jego życie i młodość. Jego rodzice rozwiedli się gdy miał chyba 8 lat, potem oboje wzięli ponownie ślub z innymi ludźmi i znwó się rozwiedli. Ale pomyslcie - czy to i tak ma jakiś sens? Co mnie obchodzi że ma jakieś złe wspomnienia z dzieciństwa? Faktem jest że zostawił mnie jak szmatę zupełnie o tym ze mną nie rozmawiając. To jest niewybaczalne, nawet jesli miał powód. Jakikolwiek był powód - tak się nie robi. Przez niego bez sensu straciłam pieniądze (kupowałam meble często za swoje pieniądze, a teraz są mi niepotrzebne), moja wyprowadzka kosztowała mnie kilka setek itd, itd, nerwy, czas. Nie doradzajcie żebym z nim porozmawiała. Nie chcę. Nie kryje się za tym jakiś straszny spisek albo wielka tajemnica, możecie mi wierzyć. On żyje teraz normalnie i jeden z naszych znajomych powiedział "on po prostu nie chciał być już z tobą". I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mial wszystko i nie chcial ryzykowac, wolal sie upewnic, ze naprawde nie chce juz z toba byc. i na pewno zachowywal sie inaczej niz zwykle, ale ty bylas pewnie zbyt zakochana zeby to zauwazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przeczytalam wszystkiego
Skoro jestes pewna, ze po prostu nie chciał byc z Tobą- nie ma tu o czym debetować - koniec. Musisz zaczac zyc swoim zyciem i JAKOS je ułożyć, J AKOS zapomniec. Ja niestety nie doradzę Ci jak...ja nie potrafilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
Ale ja rozumiem przecież - że może przejśc miłość, że mozna dojść do wniosku że jednak to nie jest to. Tylko po pierwsze - czemu się oświadczył, czemu naprawdę szalał za mną do samego końca? W wieczór poprzedzający rozstanie mówił że czekał na mnie cale życie - czy tak mówi osoba która ma dość związku? A po drugie - czemu wciąż pisze i dzowni, czemu deklaruje uczucia? Dla mnie to on ma coś z głową i chcę żeby zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze on moze miec
schizofrenię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata ....
jest niedojrzały, nie wie czego chce, może i kocha Cie, ale przeraził się odpowiedzialności, nieodwracalności ślubu, dorosłości, Twoich oczekiwań, zrobiło mu się za słodko, za ciepło - zaczął się dusić... może jeszcze przemyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze on moze miec
a co na to jego rodzice? rozmawialas z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytajcie moją historie. Wczoraj po trzech latach związku rozstałam się ze swoim chłopakiem Trzy tygodnie temu On mi powiedział, że martwi się przyszłością Naszego związku bo nie jest pewny co do mnie czuje. Zależy mu na mnie, bardzo wiele dla niego znaczę ale jestem dla niego więcej niż przyjaciółką ale mniej niż dziewczyną. Od tamtego czasu byliśmy razem. Wspólnie przetrwaliśmy święta, wyjechaliśmy na sylwestra na 5 dni. Nic to nie dało. Wczoraj podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Przez cały ten czas był wobec mnie szczery... nie potrafię teraz tego docenić ale i tak jestem wdzięczna że nie owijał w bawełnę. Jemu w tej chwili bardzo zależy na tym, żebyśmy nie zrywali kontaktu. Oboje podjęliśmy decyzje o rozstaniu, bo wierzymy ze taka jest najlepsza. Nie ma po co być ze sobą i się zamęczać. Wole to niż biernie oczekiwać aż mnie pokocha, ale ból po rozstaniu jest niesamowity. Jemu zależy na przyjaźni. Mnie na czymś więcej. Nie wiem co robić. Zostawiliśmy sobie otwarte drzwi, nie rozstaliśmy się definitywnie, na zawsze. Ale umieram z bólu za każdym razem jak o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeh
madra sie znalazla, zamiast z nim porozmawiac to przychodzisz tutaj i wypisujesz kim to on nie jest, a dwa Ty go naprawde nie kochasz, przeczytaj sama co napisalas w poscie z godz 11:44 i skad ta pewnosc, to ze go znasz o niczym nie swiadczy i nie znaczy ze znasz powod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeh
Poza tym pisalas ze nie wychodzil prawie z domu, coz posiedz sobie tak to moze cos zrozumiesz ze mozna dostac pier...ca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata...29
Tak, to faktycznie moja wina bo ja mu wybierałam pracę. :O On nie lubił imprez i jakoś żył siedząc w domu zanim mnie poznał i teraz też. A co świadczy o moim braku miłości? To że leję na jego złe wspomnienia z dzieciństwa? Rozumiem że gdybym przyjęła postawę "jaki on biedny, ojej, zupełnie go rozumiem i w gruncie rzeczy uważam że miał rację że mnie zostawił bo przecież jego rodzice się rozwiedli" - to by świadczyło o mojej wielkiej miłości, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeh
ale co maja jego zle wspomnienia z dzieciństwa ktorych swoja droga nie powinnas olewac z jego odejsciem? Tak czy inaczej stalo sie ale Ty wolalas tu przyleciec zamiast z nim o tym porozmawiac. Jezeli tyle masz lat co w nicku to wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeh
Zrozumial ze to jednak byl blad chce to naprawic, na pewno nie mial pojecia co w takim wypadku zrobic, wiec probowal Cie podejsc, a Ty zamiast napisac dlaczego odeszedl skreslilas go calkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytalam calego...ale moze on jest chory na jakas nuleczalna chorobe? i dlatego postanowil Cie zostawic nic nie mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Beata 29, jaki jest twój znak zodiaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga beatko
wszystko sobie wymyslilas i to jestPROWOKACJA dowodemna to jest to iz raz piszesz ze przez tyg sie nie odzywal a drugi raz ze pisal caly czas sms jezeli to bylo tyg temu bo dzien przed wigilia to wlasnie dzis mija ten okres???????? i tu Cie mam-diabel tkwi w szczegolach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×