Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samo byc to znaczy wiecej niz

on, ja , ex

Polecane posty

Gość samo byc to znaczy wiecej niz

Dziewczyny, temat jakich wiele....ale pomagacie zawsze, pomozcie mi tez...z, nazwijmy go K, znam sie od kwietnia. Iskrzy miedzy nami wlasciwie od poczatku, w sierpniu (koniec sierpnia) postanowilismy byc razem. Zwiazek trudny bo na duza odleglosc, mamy wiele problemow jednak ciagniemy to. Wydawalo mi sie, z ejest miedzy nami cos specjalnego, z nikim sie tak nie czulam, myslalam, ze on tez. Wiem, ze uwaza mnie za przyjaciolke a to skryty w sobie czlowiek. Rozmawiamy glownie przez internet ale spotykamy sie tak czesto jak to tylko mozliwe. Bajka...az do pewnego wieczoru. To bylo 2 tygodnie temu. Napisal mi smsa, ze chce pogadac. Wlaczylam komunikator. I on zaczal pisac, ze byl w barze i ma zly humor bo spotkal faceta swojej ex. Powiedzialam, zeby to olal a on "jak skoro wszyscy go pytaja kiedy bedzie dziecko?!". A potem duzo mowil. Ze by go zabil (jej faceta). Ze ona mu sie sni i nie wie czy chcialby ja zabic czy nie. Ze po takim snie nie moze zasnac do rana. Nie napisal, ze ja kocha, ale to co pisal....serce mi peklo. Sluchalam go pol nocy, nie mowilam praktycznie nic, zreszta on prowadzil monolog. Uspokoilam go, nie robilam scen. Nastepnego dnia rozmawial jakby wszystko bylo ok. Spokojnie powiedzialam, ze on kocha tamta kobiete i,, ze ja bede dalej jego przyjaciolka ale nic wiecej. On dostal szalu, ze nie mam racji itd. Ale ja bylam nieugieta. Jednoczesnie zdalam sobie sprawe, ze ja go juz kocham...ale nie potrafilabym zyc z mysla, e on kocha ja. Nie powiedzialam mu co czuje. Twardo trzymalam sie swojej decyzji. Od tamtego czasu on dostal swira. Zawsze zamkniety w sobie, nie mowiacy o uczuciach zaczal mi na kazdym kroku pokazywac ile znacze. W sylwestra (nie moglismy byc razem) napisal mi, ze mnie kocha, ze ja tego nie widze. Widze, ze sie zmienil, spedza ze mna kazda wolna chwile na skype, robi wszystko zebym znow byla jego...a ja nie wiem. Przed oczami mam ciagle tamte slowa, o niej. Jednoczesnie kocham go i ciezko mi byc nieugieta jak on ciagle pisze, dzwoni...powiedzcie mi co myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lentika
napisz do bravo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo byc to znaczy wiecej niz
Dzieki za porade, moze dodam jeszcze, ze mam 25 lat, on 23 i z Bravo dawno wyroslam...moze to brzmi jak dzieciniada ale zalezy mi na tym facecie ale nie chce byc zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wlasciwie o co ci chodzi
? co masz mu do zarzucenia? przeciez nie zrobil nic swinskiego w stosunku do ciebie, wydaje mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem Twoje pierwsze odczucia po tej długiej rozmowie o eks, były trafne. Gdyby nic do niej nie czuł to usłyszałabyś tylko że spotkał tego gościa i koniec kropka, albo i o tym nawet by nie wspomniał. Przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówisz, że uwaza cie za przyjaciółke, wiec był z toba szczery przeciez wcale nie musi kochac eks, moze z niego taki pies ogrodnika? na forum założyła temat dziewczyna i pisała, ze nie moze niesc mysli, ze jej eks chłopak ma dziewczyne, mimo ze go nie kocha wydaje mi sie ze taka sama sytuacja ale moze daj mu szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo byc to znaczy wiecej niz
cyniczka: wlasnie, ja tez mam takie odczucia a za duzo przeszlam zeby sie mna ktos bawil, juz wole plakac z powodu nietrafionego uczucia. Nie, nie zrobil mki nic swinskiego...orcz tego, ze byl ze mna, calowal, przytula, kochal sie a myslal o niej. I nawet jesli nie bylo to swinstwo to po prostu pytam czy moge mu teraz wierzyc, czy dac szanse temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze powiem tylko tyle
hmmm powiem jak to bylo u mnie. Bylam w zwiaku - niby szczesliwa. :O Byl tez tam gdzies moj ex... Myslalam o nim, tesknilam za tym co bylo, chyba ciagle kochalam. Kiedy obecny chlopak przypominal mi o bylym wpadalam w szal! krzyczalam, ze on nic dla mnie nie znaczy, ze nie chce go znac itd itd! i chcialam udowadniac jak mi zalezy na nim... A tak naprawde nie moglam wrocic do bylego... On nie chcial :( Choc tamtemu mowilam, ze to ja skonczylam ten zwiazek po tym co mi zrobil (jakas prawda w tym tez byla) W koncu rozstalam sie z tamtym... Nie potrafilam z nim byc tylko dlatego, zeby byc. Po pewnym czasie wrocilismy do siebie - ja i byly. I dopiero jestem w pelni szczesliwa. Powiem Ci jedno - jesli on tak przezyl spotkanie jej faceta to nie jest za ciekawie :O niestety... Pozdrawiam i zycze szczescia 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo byc to znaczy wiecej niz
candywoman nie ukrywam, ze podzialalas na mnie jak basam na dusze...z tego co wiem i go znam, to tak, jest to taki czlowiek i napisal tez wtedy cos takiego: "i to kogo ona chce?! mechanik!" On jest niesmialy, ma niskie poczucie wlasnej wartosci...rany, ja nie wiem. Naprawde, nie musi tak sie o mnei starac, jestem daleko od niego, jesli chcemy stworzyc zwiazek to bedzie z tym duzo problemow...1000 razy znalazlby sobie inna od kwietnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo byc to znaczy wiecej niz
moze powiem tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo byc to znaczy wiecej niz
moze powiem tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo byc to znaczy wiecej niz
obcina mi posty :( ja musze teraz isc (praca) ale wroce tu wieczorem....dziekuje Dziewczyny, kochane jestescie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
moim zdaniem nie jest w porządku dzielić się z patrnerem emocjami związanym z eks...do tego są przyjaciele/koledzy...bo poprostu nie mozna swoim emocjami ranic partnera ot tak tylko po to żeby wyrzucuć z siebie swoje frustracje to raz. dwa moim zdaniem masz rację, on tamtej zapewne nie kocha, ale nie odciął się od tamtego emocjonalnie... bo jest żal złość chęć zemsty czy co tam. moim zdaniem bardzo dobrze się zachowałaś wycofując się. z drugiej strony jesi facet się stara to warto dać mu szansę, może nie od razu, może za jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on chciał sie wygadać więc uderzył do autorki, bo jej zaufał na tyle, że sie przed nią otworzył może chłopak nie wie ze popełnił takie faux pa i tym samym zranił swoja dziewczynę mnie by pewnie taka emocjonalna reakcja mojego chłopaka na jego byłą też zraniła dzieli was odległośc on sie tak bardzo stara jestes fajną, rozsądną dziewczyną dlatego trzymam kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, jeśli on tak się zachowywał, to znaczy, że jednak nadal coś do niej czuje. Może po prostu te uczucia odżyły? A teraz tak Cię męczy, bo chce sam sobie udowodnić, ze tamtej już nie kocha. To taka pesymistyczna wersja :o ja do mojego ex chyba nadal coś czuję, dlatego szlag mnie trafia, że on kogoś ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
optymistyczna wersja, czuje coś do ciebie widzi w tobie oparcie w trudnych chwilach, i ufa ci maksymalnie, wierzył, ze ty go wysłuchasz, i że może być z tobą szczery we wszystkich sprawach. Pesymistyczna, ma w tobie przyjaciółkę, i możliwe, że traktuje cię jako substytut miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli Ci to pasuje
że on będzie Posówając Ciebie myślał o tamtej :o Przykro mi ale dla mnie sprawa jest jasna i jeszcze to że tak był wk.. że nie mógł się powstzrzymać i powiedział Ci to wszystko ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
blekitnooka... może masz mało wiary w facetów :P choć szczerze też raczej ciężko mi dopasować tutaj optymistyczną wersje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w jakim wieku jesteście? Dlaczego nie spędziliście razem Sylwestra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo byc to znaczy wiecej niz
Dziewczyny, przepraszam! zebranie w pracy, obowiazki i dopiero teraz jestem...wiec: mamy ja 25 on 23 lata. Sylwestra nie spedzilismy razem bo ... on musial byc u siebie 02/01 rano. A on nie jest Polakiem...jest z bliska ale nie Polak. Nie dojechalby z Polski tam na rano. Mialam jechac ja do niego ale wszystko sie popsulo w Swieta i juz nie bylo mowy o wspolnym sylwestrze. Za slowa, ze jestem rozsadna dziekuje, wiesz, nie powiedzialam mu wtedy zlego slowa. Widzialam, ze i tak mu zle bez moich scen. Odczelkalam do nastepnego dnia, zreszta wtedy tez nie robilam scen bo po co...ja nie wiem co myslec, rozumiem "posuwac, seks" itd...ale po co? Dzieli nas kupa kilometrow, on jest atrakcyjny i wyksztalcony, znalazlby sobie jakas na miejscu. kochalismy sie tylko raz, bylo cudownie zreszta...na pewno nie chodzi o seks, to wiem. Toi, ze mi ufa bardzo mocno tez wiem, zawsze mi pisze, mowi wszystko co go wytraca z rownowagi...to, ze teraz mnie to zajefajnie zabolalo to inna sprawa.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×