Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość córka babci

babcia zabrała prezent wnuczkom i przywłaszczyła sobie

Polecane posty

Twoja mama przed wszystkim jest alkoholiczką. I to już jest choroba . Nie tłumaczy to jej zachowania w żaden sposób. Ale chora jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
no właśnie to mnie martwi, bo pije bardzo dużo jak na moje oko siedzi w domu i od rana zaczyna pić piwo i tak do wieczora, czasami przez telefon da sie poznać, że jest "ciepła" bo plączą jej się słowa, a często nawet mówi bez ładu i składu lekarz jej zabronił pić, bo ma kłopoty z sercem, ale ona pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
i też zaskoczytło mnie bardzo, że z takim triumfem wyliczała mi co sobie za te pieniądze kupiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
znikają niektóre wpisy czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VCCCDDS
dzwonienie i mowienie ze pieniadze nie doszly uwazam za niedobre poza tym corko babci nie jest to moralnie godne nasladowania, ze z matka nie utrzymujesz kontaktow zobacz- jej nagannego zachowania nie chcesz tlumaczyc a sama tez zachowujesz sie w sposob naganny. i jakos znajdujesz wytlumaczenie jestem zwolenniczka ostrej klotni ale w dobrej wierze a nie przemilczania i unikania wlasnej matki niestety nie moge tobie poradzic bo twoja prosba najwidoczniej nie ma na celu odzyskania kontaktu z matka tylko wychowanie jej tak, zeby zachowywala sie raz na rok poprawnie ale kij ma dwa konce - nie jest zzyta ani z toba jako dorosla kobieta ani z twoimi dziecmi. na pewno nie jestes dla niej wylewna i otwarta wniosek: przyganial kociol garnokowi. bo jezeli jezdzisz do niej raz na rok to dobrego ojca tez widzisz rzadko tyle wynika z zasad logiki ktore mam opanowane bezblednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda tylko dzieci bo każde czeka chociaż na drobiazg to przecież jest miłe .Proponuję w przyszłym roku powiedzieć że pieniążki na prezent dla babci niestety się rozeszły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
VCCCDDS: napisałaś: "wniosek: przyganial kociol garnokowi. bo jezeli jezdzisz do niej raz na rok to dobrego ojca tez widzisz rzadko" więc ja Cię pytam: skąd i na jakiej podstawie twierdzisz, że ojca widzę rzadko? Wywróżyłaś to z fusów? BO JA TEGO NIE NAPISAŁAM!!! A może Ci się przyśniło? Co do dzwonienia masz rację, nie będę dzwonić. Znowu do VCCCDDS: na jakiej podstawie twierdzisz, że nie utzrymuję z nią kontaktów? Też to wywróżyłaś? I na jakiej podstawie TWIERDZISZ, że zachowuję się w sposób naganny??? Bo ją opieprzam, że mi grzebie w torebce, w telefonie, w mopich rzeczach jak tylko się odwrócę??? Może mam to tolerować? Znowu napisałaś ciekawostkę: "na pewno nie jestes dla niej wylewna i otwarta" Tez to wywróżyłaś? VCCCDDS, Twoje wszystkie wnioski są wyssane z palca. I mam wrażenie, że nie piszesz na podstawie moich wypowiedzi, tylko na podstawie tego, co Ci się wydaje. A z logiki na studiach miałam 5. :D Ten wpis z 18.40 nie jest mój. :D Wracając do tematu, postanowiłam pierwsza się do niej nie odezwać. Tylko znam ją na tyle, że wiem, że ona też się do mnie pierwsza nie odezwie. Przeczeka, a za kilka tygodni, jak sprawa przycichnie, zacznie mi obrabiać za przeproszeniem dupę, że to ja jestem złą córką, bo nawet do niej nie dzwonię. I tak zle, i tak niedobrze. Odezwalibyście się na moim miejscu do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacja jest
nieco inna. mam despotyczna matke, która uwielbia mnie krytykować. Za wszystko. Potrafi mnie zaprosić na obiad i cały czas krytykować koszulkę/spodnie/sposób jedzenia/chodzeni.... jedynym skutecznym rozwiązaniem (próbowałam rozmów, kłótni, złośliwości, obojetności) okazało się zerwanie kontaktu. mamunia jest złośliwa - przestaje się pojawiać, dzwonić na pół roku. jeśli jest miła, utrzymuję z nią regularny kontakt (do czasu aż nie zacznie znowu pajacować).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
moja sytuacja jest: tak jak moja, też uwielbia krytykować, wsadzać szpilę ostatni przykład: przyjechała razem z moim bratem do miasta, w którym mieszkam, on coś tu załatwiał, a po mojej pracy umówiliśmy się w restauracji, ona, brat, ja i moje dzieci. Podczas siedzenia mój brat wyszedł do toalety. i on a od razu do mnie: to kto płaci? bo Darek ma mało pieniedzy, to ty (czyli ja) powinnaś zapłacić. I jeszcze kilka razy powtórzyła pytanie kto płaci. Nawet na mnie nie patrzyła, tylko gdziueś przed siebie. Mnie zatkało, nie zareagowałam na jej pytania kto płaci. Ona natomiast uważała, że ja mam zapłacić za wszystkich. No dobra zapłaciłam. Rachunek był spory, ale liczyłam się z tym wcześniej, że na mnie spadnie płacenie. Ona nawet nie zapytała, czy sie dorzucić ani za siebie, ani za mojego brata, który jest studentem i jest na utrzymaniu rodziców, bo to dopiero 2 rok studiów. Nawet nie pisnęła słowem. Uznała, że jej się należy i tyle. Ona ma zawsze taki roszczeniową postawe wobec wszystkich. Potem wyszliśmy z restauracji, pozegnałam się z bratem, dzieci też, a ona do mnie zamiast powiedzieć dziękuję (nie przeszłoby jej to przez gardło) powiedziała: ale ty jesteś gruba!!! I zaczęła sama do siebie chichotać i smiać się z tego, co powiedziała. Mnie się przykro zrobiło, bo nawet nie umiała podziękować, czy powiedzieć coś w stylu, że bardzo przyjemna restauracja czy coś takiego. Tylko musiała wsadzić szpilę, bo by nie wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byczekkk
im starszy człowiek tym głupszy... moze i tobie kiedys tak perfidnie zacznie odbijać (jaka matka taka córka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niteczka raz jeszcze
corko babci - czytam to wszytsko i mam pytanie - co sie u Was dzieje w domu, ze Twoja matka taka sie stala i tak sie zachowuje? Czy Twoj tata poswieca jej uwagę, czy ją przytula, czy przy znajomych jest z niej dumny, czy cieplo sie o niej wyraza przy ludziach? Czy otoczenie widzi, ze jest szanowana przez męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacja jest
Moja mama powiedziała mojemu bratu, że ja uważam, iż jest on chytry, i ja uważam, iż powinien dawać rodzicom pieniądze. Kiedy zrobiłam jej o to awanturę, bez żadnej skruchy stwierdziła, że dla brata jestem autorytetem, więc lepiej było mu powiedzieć, że są to moje opinie. I moje słowa. Bo jej mógłby nie posłuchać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz kochającego ojca niech następnym razem postara się o doręczanie prezentów do rąk adresata nie będzie problemów. Powinien dowiedzieć się jak postępuje woja mama, a tak notabene ona wymaga pomocy od najbliższych bo zapewne jest alkoholiczką. weź ją do siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
Niteczko, to nie chodzi o to co się u nas dzieje, powinnas raczej zapytać, co ona robi, że każdy się od niej odsuwa. Ojciec nie poświęca jej uwagi, bo ma pracę polegającą m. in. na wyjazdach, żeby jak najrzadziej być w domu. Sama sobie na to zapracowała. Kiedy jej dawno dawno temu mówił, że jak sie nie zmieni to zostanie kiedyś sama, to ona nic sobie z tego nie robiła. Do znajomych już od dawna nie chodzą, bo ona nigdy nie chciała, poza tym ona przy ludziach zawsze go szkalowała i ośmieszała, potrafiła ludziom opowiadać ich osobiste sprawy i sama się z tego śmiała. Dodam, że chodzi o sprawy, które nie powinny wychodzić poza małżeństwo. A otoczenie widzi, że ona nie szanuje męża ani dzieci. moja sytuacja jest: moja matka też kłamie a potem się wypiera Poten, po tym fakcie nic przez nią nie będziemy przekazywać. Co masz na myśli mówiąc, żebym ją wzięła do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez ja do siebie? co to miala byc za rada, chcesz, zeby nam sie autorka do leczenia zaczela po miesiacu kwalifikowac? Autorko - Twoja matka jest dorosla kobieta, nie jestes za nia odpowiedzialna. To po pierwsze. POza tym wygladasz na rozsadna osobe, wiec nawet Ci pewnie przez mysl nie przejdzie brac matke do siebie... :) PO drugie....znam takie osoby, jak Twoja matka...najblizej - matka mojego faceta :(, na szczescie bede sie wynosic z tej rodziny juz niedlugo i nie moge sie doczekac. Oczyms to swiadczy, jesli nikt danej osoby nie lubi i nie chce sie z nia kontaktowac...ja zawsze powtarzam - jesli jedna osoba cie nie lubi, to jej problem. Jesli nikt dookola Cie nie lubi,to przyjrzyj sie sobie....ale tego typu osoby nigdy sie sobie nie przyjrza, tylko beda siedziec i biadolic, jak to wszyscy dookola sa zli i niegodnia zaufania, i nigdy nie mozna na nich polegac itd itd. Nie zastanowia sie nad tym, ze moze cos od nich zalezy...taka chora mentalnosc ofiary :( nie zmienisz swojej matki. Mozesz zmienic siebie i swoj sposob postepowania, nauczyc sie z tym zyc w jakis sposob - jesli to bedzie oznaczalo zerwanie kontaktow, trudno. A jesli chodzi o to, ze jesli nie zadzwonisz, matka Ci zacznie dupe obrabiac - przeciez i tak Ci obrabia, wiec o co chodzi? Jak nie zadzwonisz, to bedzie zes zla i nie dzwonisz. Jak zadzwonisz, to znajdzie cos co powiedzialas, zeby sie przyczepic...etc etc....jestes juz na jej \'zlej\' polce, razem ze wszystkimi innymi, i kazdy pretekst jest dobry do obgadania. tyle :) pozdrawiam cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
nie wiem co się dzieje, ale niektóre wpisy znikają, niektóre potem się pojawiają, niektóre nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
Abssinthe, no własnie wzięcie do siebie odpada, przecież nie mieszkam sama, tylko z mężem i z dziećmi, a pojawienie się dodatkowej osoby bardzo dużo zmienia w relacjach małżeńskich, rodzinnych. Z nią doszłoby do tego, że po tygodniu byłabym pokłócona z mężem i z dziećmi. I nie możnaby było jej zostawić samej w domu nawet na minutę. Poza tym, ja mam 2 dzieci i mam kim sie zajmować, na brak czasu i zajęć nie narzekam. Masz rację, ona jest dorosła i sama jest odpowiedzialna za siebie. Ale tą odpowiedzialność za wszelką cene próbuje zrzucić na nas. Wszytsko co złe to wina nasza i ojca. tak jakby ona była malutką dziewczynką bez rozumu i własnej woli. I masz rację, że jeśli wszyscy otaczający ją ludzie odwracaja się od niej, to cos musi być w niej, a nie w nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma zdrowych
Autorko, przeczytałam wszystko i się zasępiłam. Podejrzewam, że twoja matka ma jakąś chorobę psychiczną od lat tylko niezdiagnozowaną i na tyle "nieuciążliwą", że jakoś przeszliście z nią przez życie. Dochodzi do tego jeszcze alkoholizm, bo kobieta pijąca kilkanaście piw dziennie to nie jest normalne. Na dodatek w Polsce ustawa o leczeniu chorób psychicznych jest taka, że nikogo nie można zmusić do leczenia, a rzadko się zdarza, żeby sam chory sam z siebie poczuł potrzebę chodzenia do psychiatry. W mojej dalszej rodzinie jest podobny problem. Długo by opowiadać. Niestety perspektywy nie są wesołe. Jeśli na starość ona zniedołężnieje i zabrakłoby ojca, jej męża to i tak ktoś z jej dzieci będzie musiał się nią zaopiekować - wziąć do domu. Martwie się, że najgorsze jeszcze przed Wami. Ja już zostawiłabym sprawę gwiazdkowych pieniędzy, bo tu kasa najmniej istotna. Ale darczyńca czyli dziadek powinien bezwzględnie wiedzieć, że ten prezent nie dotarł do wnuków. I jemu pozostawiłabym sprawę wyjaśnienia tego z babcią - to sprawa między nimi. Tu potrzebna jest rozmowa z twoim ojcem o stanie matki - może dając jej pieniądze robi jej krzywdę (ona przez to ma na alkohol). On powinna zbadać się u lekarza psychiatry i psychologa, ale obawiam się, że namówienie jej na to może być niemozliwe. Żeby chociaż zaczęła lecznie alkoholizmu. Bardzo współczuję - życie z osobą tak chorą (nawet na odległość) jest bardzo trudne. Może spróbuj sama porozmawiać z psychiatrą w przychodni (to można bez skierowania) - może on rozpozna z opisu co to za schorzenie i podpowie jak wy jako rodzina możecie z nią postępować. Moja znajoma tak zrobiła i troszkę jej to pomogło. Mimo, że jej matka aż do śmierci nie zgodziła się na rzadne leczenie. Przede wszystkim nie szukaj winy w sobie. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ******---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ==========

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda zwana rybka
nie ma sensu komentowac zachowania babci. Nie sa istotne pieniadze ale sam fakt zeby sprawic dziecku przyjemnosc. Sam fakt ze Twoje dziecko kupiło cos dla babci znaczy ze jest dobrze wychowane. Matka oki ale jesli taka suka to niech sie dasa, kiedys zostanie sama jesli bedzie myslała tylko o sobie... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
nie ma zdrowych: nie wiem czy to choroba, czytaki charakter, pamietam, że od zawsze był atrochę wredna i zawsze lubiła nas skłócać. Do tej pory nastawia nas przeciwko sobie. Nawet na odległość się da. A na dodatek to bezczelne kłamanie, że ojciec nie daje jej pieniędzy. Daje jej po kilka tysiecy na miesiąc! I ona ma z tego oplacić rachunki za prąd, telefon, czynsz, a resztę ma dla siebie samej. Ciekawa jestem co by zrobiła jakby miała 100 zł emerytury, jak niektórzy w naszym kraju. Każdemu opowiada, że nie ma pieniędzy, my nie wiemy co ona z nimi robi, bo to nie sposób skontrolować. Musielibyśmy na miesiąc wynająć chyba detektywa, żeby chodził za nią i patrzył, ile wydaje. Na pewno sporą część wydaje na alkohol. I nawet dla mnie, nie mówiąc już o mojej córce, przykre jest to, że nawet za 20 zł nie kupiła dziecku prezentu. Ani mnie, a my obie miałyśmy dla niej prezenty. Tylko nie myślcie, że jestem materialistką, bo to nie o to chodzi, dobrze mi się powodzi pod względem finansowym i stać mnie na to, czego potrzebuję, ale chodzi o sam gest. Wie, że bardzo dużo czytam, mogła kupić książkę za te 20 czy 30 zł i nap[isac dedykację. I dla córki jakiś drobiazg. Ale ona chciała pokazać, ze ma nas w dupie - to jest dla mnie niezrozumiałe. No i jeszcze nie dość, że nic nie miała dla nas, to jeszcze ukradła prezent od dziadka dla moich dzieci. Nie ma zdrowych: z ojcem już rozmawiałam na ten temat. Teraz zastanawiamy się jak obciąć jej pieniądze. Może lepiej by było, żeby on jej robił zakupy spożywcze i inne podstawowe do domu jak np. chemia, a jej dawałby tylko niewielkie kwoty na drobne wydatki. Tak, żeby nie dysponowała dużą ilością gotówki, z którą nie wiadomo co robi. Bo do domu też nic nie kupuje. I też myślę, że on dając jej do ręki spore kwoty, robi jej krzywdę. Namówienie jej do lekarza jest niemożliwe, bo ona uważa, że nic złego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
z tą emeryturą miało być oczywiście 1 000 zł, a nie 100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokkkkkkkkkkk
nie wyobrazam sobie zeby dawac babce kilka tys miesiecznie, nawet niech to beda 3 tys. to powiedzcie u kogo w rodzinie dochod na osobe wychodzi 3 tys na osobe? starsi ludzi nei potrzebuja az tyle jedzenia, ubran, zwlaszcza jak siedza calymi dniami w domu, nie moze Twoj ojcice zlecic przelewow na po;lacenia pradu gazu i reszty, kupic jej jedzenie a babce dawac np 100 zl na wydatki? a jak powie ze za malo to niech idzie do roboty, w koncu rece ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niteczka raz jeszcze
wiesz, moze Twoja mama miala faktycznie jakies przezycia nieciekawe, moze ma taki wredny charakter a moze po prostu dostaje z przeproszeniem pie...ca z nudow, bo ta tez bywa. Ale fakt faktem, ze jak w rodzinie sie sprawy nie rozwiaze, to nikt obcy Wam nie pomoze dojsc z nia do ladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka babci
sokkkkkkkk, 3 tyś dochodu w rodzinie na osobę, to nie przesadzajmy, nie tak bardzo dużo, ale moja mama te pieniądze przepuszcza, do domu nic nie klupi, nawet głupiej lampy do kuchni, od paru miesięcy wisi kabelek, ona sama w domu palcem nie kiwnie żeby cos zrobić, coś kupić wartościowego. I na jedzenie jedna osoba też dużo nie potrzebuje więc nie wiadomo co ona robi z tymi pieniędzmi. Na pewno lwią częśc stanowi alkohol. Niteczka, przeżyć raczej nie miała strasznych, pytałam ojca, rozmawialiśmy już o tym. On twierdzi, że to taki charakter. Że jej się nie zmieni. Podam wam jeszcze inny przykład, prezejazdem byliśmy w okolicach mojego domu rodzinnego z mężem, wstąpiliśmy do mojej mamy na chwile i nawet nam kawy czy herbaty nie zaproponowała, nawet wody. a dodam, że wtedy był upał straszny i nawet się na to nie zdobyła. O zaproponowaniu czegos do jedzenia nie wspomnę, chociaż wiedziała, że jesteśmy po kilkugodzinnej podróży. No i była uprzedzona, że przyjedziemy. Więc poszliśmy do restauracji. Dlatego nikt z rodzensdtwa tam raczej ze swoją żoną/mężem nie jezdzi, bo po co. Żeby się wstydu najeść? Mnie się wydaje, że teraz z nudów jej się nasila, bo najmłodszy syn też już wyjechał na studia, a ona została sama. I nie ma co ze sobą zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajakkkkkkkkkk
twoja matka jets chora cos jej sie porobiło z głowa musisz powaznie porozmawiac ze swoim ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma zdrowych
"3 tys. dochodu w rodzinie na osobę, to nie przesadzajmy, nie tak bardzo dużo" No to mnie zażyłaś, jak to nie jest bardzo dużo na jedną osobę, to ile wy zarabiacie??? Kobieto, to jest bardzo wielka kwota jak na jedną osobę. Jeśli macie tak wielkie dochody to stać Cię pójść prywatnie do dobrego psychiatry i poprosić o domową wizytę dla matki. I to należałoby jak najszybciej zrobić. Uświadom sobie, że ona jest chorym człowiekiem. Nasunęło mi się pytanie: a właściwie to ile pieniążków było w tym prezencie dla wnuków, który przywłaszczyła sobie babcia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×