udany sex=udany związek?

czy jesli uklada nam sie w lozku to znaczy ze zwiazek jest udany? czy jedno z drugim sie wiaze?

Seks w związku jest ważny ale nie jest jedyną ważną rzeczą w związku. Choć czasami zdarza się, ze najpierw jest seks a później pojawia się uczucie, jak np w moim przypadku :)

reszta do bani... i już po związku :(

to ci się tylko wydawało że był zajebisty

udany sex do idealna baza pod szczęśliwy związek

jesli nie jest mi dobrze w łózku to w związku tez dla mnie seks ma bardzo duze znaczenie :)

70% gwarancji na udany zwiazek

a ja teraz nie mam seksu przez 6 tyg...

To źle myślisz. Seks to nie wszystko. Mogą pojawić się konflikty z innych przyczyn nie związane z seksem. I co wtedy. Będziesz z tą osobą bo masz udany seks czy też wybierzesz raczej ucieczkę bo np. okaże się, że ten facet zagraża życiu Tobie i Twoim bliskim ? Można przypuszczać, że mimo udanego seksu, weźmiesz raczej nogi za pas :D

Udany zwiazek powinien gwarnatowac udany sex, udany sex mozna miec tez z przypadkowym partnerem :O wiec napierw udany zwiazek to sex tez powinien byc zajebisty

jakby nie patrzeć udany sex to nie koniecznie musi być udany związek, no ale z drugiej strony, związek bez udanego sexu raczej nie przetrwa zbyt długo

udanego zwiazku, ale jest jego skladowa, wiec jest rownie wazny jak cala reszta :)

E tam.... a probowaliscie rozwiązywac konflikty, (kłotnie) przez seks? u mnie to zawsze działa :D tylko.. ciekawe jak długo (?) hm....

A ja uważam, że jest dokładnie odwrotnie. Jak są konflikty i niedopasowanie mentalno-intelektualne itd, brak zaufania, to nie ma mowy o zajeebistym sexie. Przynajmniej ja tak mam, wiec to dla mnie akurat nie jest żadna podstawa związku. Porcentowo bym określiła, że to 30% udanego związku, czyli dokładnie odwrotnie jak ktoś wyżej napisał

Aha, no właśnie Figo-Fago...może Ty tak masz, boś facet i inaczej z deka my.slisz....Jak mam problem z facetem to absolutnie nie mam ochoty na sex, aż problem sie nie rozwiąże. Nie wyobrażam, sobie godzenia się, czy rozwiązywania porblemów przez łozko.

Seks w udanym związku jest ważny ale jeżeli wam coś nie wychodzi tylko w sexie to nie powód do zakończenia związku najpierw trzeba zrozumieć co jest przyczyna a potem zakończyć związek lub tez nie. Moim Zdaniem sex jest tylko dopełnieniem związku.

tak czy owak po dobrej nocy następuje dobry dzień, a jak kto myśli inaczej, to nie przeżył jeszcze dobrej nocy, i od tego się wszystko zaczyna, po dobrej nocy , dobry dzień

no udany sex to niekoneicznie udany zwiazek... ja mam extra seks z jednym facetem ale za cholere byc bym z nim nie chciala :P

powinniście się wiązać z prostytutkami, bo one zazwyczaj dają dobry seks:O Ja myślę tak jak pozdro- tzn. nie podnieca mnie nikt, dopóki nie poczuję, ż eto jest właściwa osoba. Właściwa- dobra, mądra, odpowiadająca mi charakterem, taka z którą mogę się dogadać. Nawet przymioty zewnętrzne nie przyciągają w ogóle u mężczyzn mojej uwagi, liczy się tylko to, jakie ktoś zrobi na mnie wrażenie jako człowiek. Jakby mnie ktoś wkurzał, w życiu bym się nie zgodziła na seks:O To poniżające. Nie wyobrażam sobie, żeby facet się ze mną pokłócił, olewał mnie, obrażał, a potem się do mnie dobierał jak do jakiejś należącej mu się rzeczy.