Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pytam Pytam Pytam

Czy zdarzyło Wam się, że paczka zagineła?

Polecane posty

Gość Lustereczko_powiedz przecie...
jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz mieć pewność że dojdzie to wyślij paczką wartościową - dopłata 2 zł za podanie wartości 100 zł - każda dochodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Negatywna Pozytywka
na szczęście nie, chociaż miałam już takie obawy. Po prostu bardzo długo szła... długo czekasz? ach ta poczta...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfs
Jeśli masz potwierdzenie nadania to niech osoba, która ją nadała zgłosi sie z papierkiem na pocztę i zrobi awanturę. Ty też sie wybierz zapytać czy nie leży przypadkiem gdzieś. Teraz na poczcie bardzo wiele przesyłek ginie. Jeśli macie papierek to możecie domagać się kasy od poczty z tego co wiem... Poczytaj o reklamacjach i już. Ale teraz listy idą czasami dwa tygodnie wysłane priorytetem więc może jest szansa, że paczka dojdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie dojdzie w ciągu 14 dni od nadania możesz zgłosić reklamację i wtedy dostaniesz maksymalnie 60 albo 80 zł rekompensaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mojego Taty kiedyś szła bardzo długo paczka zza granicy, za którą uprzednio zapłacił, więc napisał do tego sklepu i oni natychmiast wysłali drugą, bo myśleli, ze tamta zaginęła i dostał dwie takie same :D oczywiście jedna za darmo :P Do mojej siostry raz bardzo długo paczka szła, aż sie okazało, że policja ją przejęła na granicy < hahaha > A ja raz zamówiłam coś ze sklepu internetowego i zaginęło, na szczęście wybrałam płatnośc przy odbiorze, oni już sami muszą sobie to załatwić, żeby ją odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam taki przypadek w ubiegłym roku. Wysłałam ważne dokumenty poleconym i listonosz dostarczył innej osobie niż adresat. Nie rozumiem jak w ogóle ta osoba mogła odebrać coś co nie było do niej adresowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałam na myśli rodziny. Wysłałam dokumenty do jednej z instytucji a doszły do sekretariatu w jakiejś prywatnej firmie. Na szczęście ktoś w tej firmie się zorientował, że sekretarka niepotrzebnie odebrała i zadzwonił do mnie. Potem mi odesłali, ale co ja się nerwów najadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×