kogo ścigają furie

no wiesz??????

Perła nie zmienisz siebie

no ja tez troszkę udaję......no tak troszeczkę ;)

;) No co? nie mogę pomarudzić, jak lubię? ;) Jejku - coś Ty taki poważny?

e jaka?

ja poważny????

Mnie - jesteś K. czy M.? Jeśli K., to wiesz, ze się od urodzenia jest aktorką, prawda? A potem człowiek tak się wczuwa w rolę, że zapomina jaki jest naprawdę. :D

wypchaj się........... ja Cię tu od śmierci ratuję, a Ty sobie jaj a robisz ;)

no dobra nie przeszkadzam. Bawcie się dobrze ;)

To Twoje \"no wiesz\" było śmiertelnie poważne. Aż się uśmiechnęłam. ;)

nie przeszkadzasz.............

Jak nie to się powtrącam czasami :)

Mnie - nawet się nie waż uciekać. Tak się nie robi! Najpierw intrygujesz swoją osobowością, a potem chcesz zwiać? Będziemy Cię ścigac jak zwiejesz.:D

hm miły trójkącik się zapowiada.................

Od kogo dostałam serduszko? Buzi też chcę! :P:D

Ja się wtrącę tylko raz i a propos tematu. Gdyby moja matka znała to określenie, mam jak w banku, że słyszałabym je za każdym razem, gdy się widzimy. W sumie szkoda, że go nie zna, bo mi się dostają różne inne nie tak fajne epitety.

:) No dobra to powiedzcie w czym objawia się Wasza gonitwa za życiem?

Perla daj buziolka...;)

....to dostaniesz całussa...;)

renka - przytulam

a ja spadam spać jutro poczytam....... na razie :)

renka trzeba odkopac ten temat o "gdzie tu przytulaja"

No tak ja zostałam a co niektórzy uciekają...

Mam masę niespełnionych marzeń i zamierzeń. Probuję czasami niektóre z nich realizowac, ale to paskudne zycie wali mi ciągle kłody pod nogi. Na pewno nie napisze dokładniej o co chodzi i w czym rzecz, bo zostanę wysmiana, albo zamkna mnie moze w psychiatryku \"dla mojego dobra\". :D

Miłych snów Coheed.

Napisz chociaż jedno :)

Nie. One są bardzo osobiste. Dotyczą mojego rozwoju. Może nawet nie tyle intelektualnego, co duchowego. Uznasz, ze interesują mnie czary - mary. To jest to najważniejsze co mnie gna. Chociaz prawdę mówiąc - rozgryzam, ale nie na tyle i nie tak bardzo jak bym chciała. Zgłębiam, ale za płytko. :(

Jak każdy. Bo ten świat nie jest przystosowany do nas... ;) A ja w sumie nie wiem gdzie mnie gna, tak długo walczyłam z tym czymś, ze zatraciłam umiejętność nazywania tego

Wieczorem przed snem pomyśl. Może uda Ci się sprecyzować, zrozumiec trochę siebie. W półśnie jest łatwiej.