Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moon

Czy bebilon pepti może uczulać?

Polecane posty

Wielkie dzięki za odpowiedź i linki do artykułów, przynajmniej teraz dowiedziałam istotnych informacji. Na pewno dodatkowo zmienię lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie od kilku dni moja córka pije nutramigen, widzę poprawę, czy jednak bebilon moze uczulac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj. Moon a czy maluszka bolał po peptti brzuszek, bo ja nadal jestem na peptti i on zaczął mi strasznie krzyczeć? Nie uspokaja się na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) po bebilonie moja córka miała gazy, prężyła sie, więc może brzuszek ją także bolał po nutramigenie jest rewelacnie; buzia bez czerwonych plam, zaczyna się wygładzac, zostało tylko swędzenie ciała, ale alergolog powiedziała, że jak mleko okaże się dobre dla małej to przepisze leki antyhistiaminowe zacznij więc od zmiany mleka, dzieci podobno lepiej toleruja nutramigen, ale musi byc zwykły, bez zadnej cyferki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedź:) jutro też jadę po to mleko-dosyć męczenia małego peptti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
Nutramigen jest pozbawiony laktozy ktora w jelicie moze fermentować dawać 'gazy" i kolki.Zasadniczo jest ona potrzebna w diecie jednak niektóre maluchy jej nietolerują szczególnie na poczatku leczenia alergii.Stąd nutramogen U NIEKTÓRYCH moze sprawdzać sie lepiej. Nutramigen "2" dla dzieci starszych (po skończeniu 4 miesięcy) "1" dla mniejszych.Takiego bez cyferki moze już nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupuję ten bez cyferki, podobno jest lepiej tolerowany, czyli ma inny skład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evako
witajcie! mam rocznego synka który gdy miał 2.5 miesiąca został totalnie wysypany na całym ciele. Pediatra przepisała Nutramigen mały bardzo po nim ulewał, wiec zmieniliśy na bebilon amino tez nie bylo efektu zakończyliśmy wiec na bebilonie pepti ale mały nad jest wysypany ma szorstką skóre> Intuicja mówi mi ze to przez mleko, nawet przechodzi mi przez myśl w ogóle odstawić mleko. Nie wiem juz co robic, podpowiedzcie coś prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest jeszcze jeden preparat
belilon mnc czy jakos tak, poczytaj w linkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U rocznego dziecka trzeba przeanalizowac cala dietę-moze dajesz mu mleko w innych produktach-masle herbatnikach śmietanie do zupy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja też mam pytanko, mój synek karmiony jest od dwóch tygodni mlekiem modyfikowanym, w proporcjach: trzy razy dziennie moje mleko dwa razy sztuczne. Najpierw podawalam NAN HA, ale kupy był bardzo zielone i widać było, że boli go brzuch, dodam jeszcze, że dolegliwości zaczęły sie po tygodniu od wprowadzenie mleka, dodatkowo mały strasznie sie pręży, kwiczy i ogólnie jest rozdrażniony, wcześniej był bardzo spokojny, ale nie ma żadnej wysypki i niewiem czy to objawy alergii, czt możwe przejściowe kłopoty i wszystko sie unormuje. Od dwóch dni zmieniłam mleko na bebilon HA, ale nie ma poprawy, na dodatek od wczoraj nie zrobił kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek med, dzięki no właśnie dopajam małego herbatką ułatwiającą trawienie, a dzxisiaj drugi dzień i kupy brak:-( zdarzyło się to po raz pierwszy a ma pół roku, włożyłam mu nawet czopek glicerynowy, ale zrobił tylko sam śluz razem z czopkiem. A jeżeli nie jest to alergia to kiedy powinny minąć te dolegliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma reguł.trudno powiedziec.Zaparcie moze sie nasilać.Mozan próbować innych modyfikowanych mlek.A moze skoro stosujesz karmienie mieszane to sprawdził by sie system karmienia mieszanego-w czasie każdego karmienia pierś i potem reszta do najedzenia sztuczne? To działałoby ochronnie. A najlepiej to sie zaprzeć-(wymaga sporo wysiłku ale do zrobienia)pić bardzo duzo płynow non stop karmić a laktacja powinna sie dostosowac do potrzeb dziecka-i mleko sztuczne nie byłoby potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek med - dziękuję za odpowiedź. Mam wobec tego prośbę - może Ty bedziesz w stanie coś mi doradzić, bo moja pediatra tylko zmienia mleko i na tym jej pomysły się konczą. Mój synek ma 5 miesięcy. Od urodzenia był karmiony piersią. Od 2 tyg życia do ok 3,5 miesiąca mial kolki. Potem chwilę było ok. I zaczęły sie problemy z wypróżnianiem - nie zaparcia, raczej rzadkie kupki, tylko raz na 3-4 dni i z wysiłkiem (albo przy mojej pomocy - czopek, albo rurka ). I to wszystko przy karmieniu piersią. Ok. miesiąc temu zaczęlo mi brakować pokarmu i lekarka kazała dokarmiać (teraz żałuję, że dłużej nie powalczyłam). Kazała dawać Bebilon niskolaktozowy i wprowadzić soczki i deserki, zupki. Po tym mleku sytuacja się nie poprawiła. Zaczęlam wprowadzać jabłuszko - małemu i owszem smakowalo, nawet kupki były lepsze ale na 2 dni - potem znowu to samo. Dodatkowo mały dostał wysypki na buzi i na łokciach (szorstka skóra, liszje). Lekarka kazała podawać NAn ha. Nie pomoglo, jeszcze gorzej - kupy zielone, dalej sie męczył, nie mógł się sam zalatwić. Odstawiłam jabłko - myślalm, że to może od tego to uczulenie. Ale krostki nie zniknęły. Od 4 dni podaję mu Bebilon pepti. Niestety laktacja zaczęla zanikać a w dodatku od 2 dni męczy mnie ztrucie pokarmowe i tak się odwodniłam, że praktycznie nie mam mleka. Czyli daję malemu prawie sam bebilon. Krostki jak były tak są. Kupki przez 2 pierwsze dni zaczął robić sam - 3- 4 dziennie. Teraz znów się męczy, cały dzień stęka i się napina, ma gazy, nie może sie wypróżnić. Wysypka taka sama. Jest bardzo niespokojny. Wykonuje gwałtowne ruchy (przebiera rączkami i nóżkami - do tej pory tak nie robił). Do tego od paru dni zacząl się mocno pocić (w dzień i we śnie). Nie wiem już co robić, bo od lekarza nie mam żadnego wsparcia. Planuję zmianę lekarza, ale muszę się popytać o kogoś kompetentnego. Do tego czasu nie wiem co robić. Myślę, że może dobrze byłoby wrócić do piersi, wykluczajac produkty bialkowe, ale w tej chwili mleka mam b. mało i nie wiem czy to się jeszcze odwróci. Dodam, że kiedy zaczęlam małego dokarmiać obrazil sie na pierś i muszę odciągac mleko laktatorem i podawać butlę :( Proszę Cię bardzo o radę - jak wyjść na prostą, bo już wariuję jak patrze jak się dziecko męczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek med - dziękuję za odpowiedź. Mam wobec tego prośbę - może Ty bedziesz w stanie coś mi doradzić, bo moja pediatra tylko zmienia mleko i na tym jej pomysły się konczą. Mój synek ma 5 miesięcy. Od urodzenia był karmiony piersią. Od 2 tyg życia do ok 3,5 miesiąca mial kolki. Potem chwilę było ok. I zaczęły sie problemy z wypróżnianiem - nie zaparcia, raczej rzadkie kupki, tylko raz na 3-4 dni i z wysiłkiem (albo przy mojej pomocy - czopek, albo rurka ). I to wszystko przy karmieniu piersią. Ok. miesiąc temu zaczęlo mi brakować pokarmu i lekarka kazała dokarmiać (teraz żałuję, że dłużej nie powalczyłam). Kazała dawać Bebilon niskolaktozowy i wprowadzić soczki i deserki, zupki. Po tym mleku sytuacja się nie poprawiła. Zaczęlam wprowadzać jabłuszko - małemu i owszem smakowalo, nawet kupki były lepsze ale na 2 dni - potem znowu to samo. Dodatkowo mały dostał wysypki na buzi i na łokciach (szorstka skóra, liszje). Lekarka kazała podawać NAn ha. Nie pomoglo, jeszcze gorzej - kupy zielone, dalej sie męczył, nie mógł się sam zalatwić. Odstawiłam jabłko - myślalm, że to może od tego to uczulenie. Ale krostki nie zniknęły. Od 4 dni podaję mu Bebilon pepti. Niestety laktacja zaczęla zanikać a w dodatku od 2 dni męczy mnie ztrucie pokarmowe i tak się odwodniłam, że praktycznie nie mam mleka. Czyli daję malemu prawie sam bebilon. Krostki jak były tak są. Kupki przez 2 pierwsze dni zaczął robić sam - 3- 4 dziennie. Teraz znów się męczy, cały dzień stęka i się napina, ma gazy, nie może sie wypróżnić. Wysypka taka sama. Jest bardzo niespokojny. Wykonuje gwałtowne ruchy (przebiera rączkami i nóżkami - do tej pory tak nie robił). Do tego od paru dni zacząl się mocno pocić (w dzień i we śnie). Nie wiem już co robić, bo od lekarza nie mam żadnego wsparcia. Planuję zmianę lekarza, ale muszę się popytać o kogoś kompetentnego. Do tego czasu nie wiem co robić. Myślę, że może dobrze byłoby wrócić do piersi, wykluczajac produkty bialkowe, ale w tej chwili mleka mam b. mało i nie wiem czy to się jeszcze odwróci. Dodam, że kiedy zaczęlam małego dokarmiać obrazil sie na pierś i muszę odciągac mleko laktatorem i podawać butlę :( Proszę Cię bardzo o radę - jak wyjść na prostą, bo już wariuję jak patrze jak się dziecko męczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone kupy sa normalne
przy bebilonie pepti, a przy nutramigenie seledynowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas przy beblionie kupy są żółciutkie. Tylko znowu mały ma problem z wypróżnieniem :( Drugi dzień bez kupki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myrra, u mnie jest dokładnie to samo co u Ciebie, mały ma pół roku, dokarmiałam najpierw nan ha i były problemy, ból brzuszka, zielona kupy i problem z ich zrobieniem ,potem dałam bebilon ha i bez rezultatów, mały do tej pory był bardzo spokojny, a teraz ma dokładnie to samo takie gwałtowne wymachiwanie rączkami i nóżkami, do tego okropnie się pręży i strasznie kwiczy, i również zaczął się pocić, jedynie nie ma wysypki, ale reszta się zgadza. Ja również próboweałam z jabłuszkiem, ale podobnie jakty myślałam, że to przez to te kłopoty i odstawiłam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kiedy był na samej piersi to robił aż za dużo kupek bo kilka dziennie i na dodatek śluzowate, ale nie bolał go wtedy brzuch, już sama niewiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co tu robić elżwirko? Masz przynajmniej jakiegos dobrego lekarza? Bo moja dr to tylko do tej pory stwierdzala - zmienic mleko, albo on z tego wyrośnie :( Chcialabym wrócić do karmienia piersią ale dziś odciągnęlam 50 ml :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to odciągaj nawet jak
nie leci, bo laktacja się wtedy zwiekszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak robię, ale to normalnie straznie dłujace jak jeszcze parę dni temu za każdym razem odciągałam 120 -150 ml a teraz ledwo 50 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrra moja historia karmienia maluszka jest dłuższa, odstawiłam go od piersi kiedy miał dwa miesiące, ale wtedy było to samo, bóle brzuszka kolki, w tym czasie pokarm zanikł mi zupełnie, odciągałam tylko 20 ml na dobę, ale udało mi sie przywrócić laktację, tylko, że mały nie chciał już pic z piersi i tak aż do tej pory codziennie ściągałam pokarm 5 razy dziennie i karmiłam małego z butelki, ale dłużej juz nie mam na to siły i teraz sciągam tylko trzy razy dziennie, miałam nadzieję, że mały z racji tego ,że jest starszy będzie lepiej tolerował sztuczne mleko, ale niesetey nic sie nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elżwira a możesz napisać jak poprawiłaś laktację. Bo ja dużo piję (chociaż czytałam, że to nie wpływa na ilość mleka, ale z czegoś to mleko musi się tworzyć) i odciągam co 2 godziny. No i 2 herbatki fito mix dziennie. I na razie bez poprawy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proces relaktacji(tak to się nazywa) prowadziłam pod opieka poradni laktacyjnej, musiałam odciągać pokarm co trzy godziny w systemie:7-7-5-5-3-3-2-2(ilość minut na każdą pierś), dodatkowo piłam herbatki laktacyjne i brałam granulki homeopatyczne ricinus communis Ch5.Powrót do pełnej laktacji zabrał mi trzy tygodnie i naprawdę jest to trudne, ale jak sie bardzo chce to się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×