zadziwijaca 2 latka zobaczcie

http://pl.youtube.com/watch?v=r43yCiKlbCo

nooooooooooooo niezła :D

szczęka mi opadła:D

I to jest przykład dziecka potrafiącego coś ponad swój wiek. Brawa dla tej małej.

ale to troche takie małpkowate jet

super Lilly:)

NIE MA SIE CZYM PODNIECAĆ, WYSZKOLILI DZIECIAKA...W WIEKU 2LAT DZIECI WSZYSTKO ZAPAMIETUJA...

wszystko ok tylko po co????ja nie mam zamiaru uczyć dzieci ponad przeciętną przyjdzie na to czas a teraz niech sie bawia i maja coś z dzieciństwa a nie nauka.i czy to dla takiego malucha dobre?

wszystko ok tylko po co????ja nie mam zamiaru uczyć dzieci ponad przeciętną przyjdzie na to czas a teraz niech sie bawia i maja coś z dzieciństwa a nie nauka.i czy to dla takiego malucha dobre?

ja uwazam ze fajnie ze od malenkosci dziecko ucza widac ze mala jest bardzo inteligentna

jak dla mni smieszne bo jesli dziecko umie malowac czy jest rozwiniete pod wzgledem motorycznym to ok czy nawet teraz sa ursy jezykowe pod katem zabawy to ok ale ja nie bede siedziala i dawala cukierkow dzieciom bo pokaze mi australie dla mnie radoscią jest że umie mowic i swietnie sie rozwija a jak umie piosenki i wierszyki bo samo sie nauczylo to dla mnie sukes a nie mapa-nie za szybko. a wiecie ze dzieci teraz od 6 roku maja isc do szkoly i co to tez ok jest?

woow!Podziw!!!:D bravooooo!!

Tyna tak, to jest ok. Już dawno lekarze i naukowcy dowiedli, że dziecko ma najbardziej chłonny umysł w wieku 1,5 roku do 6 lat. Wtedy mózg jest jak gąbka. A po 7 roku życia zaczyna się etap stabilizacji i mózg \"segreguje\" zdobytą wiedzę, porządkuje, wywala śmieci, utrwala rzeczy ważne. Czyli jest moment wyciszenia. I właśnie wtedy my wysyłamy dzieci do szkoły!!!! W najbardziej nieodpowiednim dla nich momencie. Poza tym, czy nikt z was naprawdę nie zauważył, ze ta mała sama leciała do mamy? Że nikt jej na siłę nie zachęcał i nie skarmiał cukierkami za każdą odpowiedź???? Nikt nie zauważył, że dla tej małej to była najwyraźniej świetna zabawa? Tylko dlatego, ze jacyś rodzice wykorzystali radość dziecka z nauki do jej rozwinięcia zamiast kupować następną zabawkę z Fisher Prica i mieć dzieciaka w dupie to od razu jest karygodne, a dziecko to tresowana małpka? Ludzie.... zazdrość was zżera, czy jak? Nie rozumiem takich reakcji.

mądra malutka. i jaka ładna :)

To co robi ta mała nie jest niczym nadzwyczajnym rodzice ją tego uczyli do znudzenia a dziecko w takim wieku chłonie wszystko tylko po co żeby się potem tym chwalić ,rodzice maja z tego największa zabawę

To co robi ta mała nie jest niczym nadzwyczajnym rodzice ją tego uczyli do znudzenia a dziecko w takim wieku chłonie wszystko tylko po co żeby się potem tym chwalić ,rodzice maja z tego największa zabawę

Kasia, jestes pewna, że 1-2 latkę można czegoś uczyć do znudzenia bez efektu wstrętu do tej czynności???? Masz dzieci????? Ta mała widać, że biega do tej mapy z radością! Nie zauważyłaś ile razy oni już kończą odpytywanie, a mała leci pod mapę i woła:" jeszcze!" Nie zastanawia cię to? Tak sie zachowuje dziecko ( malutkie !! ), które się mordowało ileś czasu nauką?

Dziecko njie wygladale na nieszczesliwe z tego powodu, IMHO bawilo sie calkiem niezle a przy okazji czegos sie nauczylo. Brawo dla malej i rodzicow

jest morgeda :D Wtedy sie najchetniej ucza :D Wtedy to jest zabawa. Przeciez zawsze to co trzeba robic juz nie jest takie przyjemne ;)

Mam dzieci i wiem również że dwuletnie dziecko można nauczyć bardzo wielu rzeczy ja nie twierdze ze ta mała robi to na siłę ale uważam że to zbyteczne i służy po to aby tym się chwalić i sama przechodziłam to z moją córka była w podobnym wieku pisałam jej na dużych kartkach litery i pokazywałam po kilku dniach umiała praktycznie wszystkie a nie miała jeszcze dwóch lat ale po jakimś czasie stwierdziłam że to niczemu nie służy przynajmniej nie w tym wieku

I nie twierdze ze ta mała nie jest przeurocza tylko uważam że nie jest to aż tak zadziwiające

W pewnym sensie masz Kasiu rację. Nie jest nadzwyczajna umiejętność, lewitacja byłaby nadzwyczajna. Ale to jest wynikiem właściwego ukierunkowania chęci małej do poznania. Równie dobrze mogłaby się nauczyć imion Pokemonów. Pod względem trudności chyba wychodzi podobnie :) Ale ja uważam, odmiennie niż Ty, że dziecko niczego nie traci na tym, że potrafi więcej niż przeciętny rówieśnik. Przeciwnie. To już nie te czasy, że będzie w szkole siedzieć w ławce i się nudzić przez 8 lat podstawówki. Jeśli dziecko wykazuje chęć do nauki, chce z własnej woli rozszerzać wiedzę, to ja nie widzę w tym nic złego. Dla takich dzieci są już odpowiednie miejsca do wykorzystania ich potencjału. Dlaczego wiec na siłe równać ich do poziomu średniego? W jakim celu? Bycie zbyt mądrym jest .... nie na miejscu??? Nie należy się wybijać przed szereg? Myślę, że wiele dziecięcych talentów zostało w świecie zmarnowanych przez takie podejście :( Może nie słuchalibyśmy dziś Bacha, Mozarta, gdyby im w dzieciństwie wciśnięto łopatę do ręki i kazano się zająć czymś bardziej pożytecznym dla swiata niż muzykowanie.... :)

shalla ale weź pod uwagę to że również nie każde dziecko które wykazuje w tym wieku jakieś zdolności wyuczone czy nie jest geniuszem a dzieci które w wieku 2,3 lat są przeciętne później mogą okazać się bardzo zdolne wiek 2 lata nie jest wyznacznikiem jakie dziecko będzie w przyszłosci ja nie potępiam tych rodziców ale nadal uważam ze akurat 2 letnie dziecko wcale nie musi umieć rozróżniać mapy eby okazało się super inteligentne w przyszłości co nie ujmuję tej małej ze jest niesamowita

Ależ oczywiście, że masz rację. Może z niej wyrosnąć bardzo przecietne dziecko. Ale może też i nie. Ja tu nie mówię o geniuszu, bo geniuszem człowiek się chyba rodzi i nie da się tego wyuczyć. Ja tylko twierdzę, ze nie ma nic złego w stymulowaniu mózgu od najmłodszych lat. O ile dziecko wykazuje chęci. Bo jestem przeciwna stymulacji na siłę, właśnie po to, zeby rodzice mogli się przed kimś pochwalić. Dziecko nie jest robocikiem na pokaz.Ale jeśli samo chce się uczyć, samo wykazuje inicjatywę, to jestem jak najbardziej przeciwko hamowaniu tego u dziecka i równaniu do średniej. Tak jak napisałam wcześniej - można pokazywać dziecku zwierzątka w książeczce i można pokazywać literki. Można włączyć na cały dzień durne bajki z bioniklami ( przepraszam za to określenie wszystkich miłośników bionikli ) i można włączyć program przyrodniczy. Małe dziecko chłonie. Chłonie wszystko. Od nas zależy co to będzie....

mam swoje zdanie i nie bede tu nikomu wpierac swoich racji bo ja bym tego nie robila z dzieckiem a film wystawiony na tej stronie swiadczy sam o sobie.czy tam ludzie pokazuja filmy jak spia czymartwa cisze nie chwala sie pokazuja cuda albo wysmiewaja nigdy nie ma nic pospolitego wiec reszte sobie dopiszcie...

Tyna, zlituj się. Ja nie byłam cudownym dzieckiem. Napisz do mnie po polsku - najlepiej z interpunkcją, bo nic nie zrozumiałam z twojej wypowiedzi.

wiesz co ja tam juz z toba nie gadam bo ja ci nie wyjezdzam od interpunkcji a wiesz jak ma sie dzieci i stara sie cos wkleic w miedzy czasie to raczej malo sie zwraca na to uwage.wez w takim momencie sobie zdanie pod uwage ze ja swoich dzieci nie bede tak uczyla i mi sie tonie podoba moze i mysle w inny sposob ale to moje zdanie i tyle.a co do rozwoju to ze dwa tygodnie temu na tvn mowili wlasnie o szkolnictwie i nauczaniu i po tym programie jestem bardziej uswiadomiona w swoich przekonaniach a tobie nie narzucam wiec jak dla mnie nie mam zamiaru sie kłócic o takie sprawy bo to indywidualna sprawa

brawa dla małej:) a ja zachodzę w głowę:jak to możliwe,że moj syn(11miesięcy) wyciąga nocnik i pokazuje,że chce kupe i zawsze zaraz robi,wysadzam go odkąd zaczął siedzieć samodzielnie,czyli 6 miesiąc,ciągle myślałam,że to zbieg okoliczności,że on jeszcze za mały aby to rozumieć,a jednak............

bo tu nie ma się o co kłócić w tej sprawie mnie chyba zraziło najbardziej to że rodzice tej małej puszczają to w internecie i dlatego odniosłam wrażenie że robią to na pokaz a dziewczynka jest mądra to nie podlega wątpliwości

ale kasiu wlasnie o to chodzi dziecko jak jest madre mozna je popychac delikatnie w kierunkach ale w pewnych granicach a jesli jest madre to da sobie rade i wlasnie po co to wszystko co widzielismy.szczerze myslalam ze zobacze dwulatke tanczaca spiewajaca czy moze jakis sport czy cos a nie az do tego stopnia i czy zazdroszcze????nie bo jesli bym miala zazdroscic to sama bym tak robila a nie ogladala i proste a jesli jestes tak zauroczona mala to shala siadaj nad dzieckiem i ucz a ja obejze chetnie efekty bo watpie zeby twoje dziecko bylo gorsze od tej malej i zebys mniej uwagi mu poswiecala czy mniej kochala ale sama powiedz robisz cos takiego????siedzisz i uczysz nawet w zabawie mapy????