Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Drugie skrzypce

Miłość czy kochanie?

Polecane posty

Gość a jakie potrzeby mają kobiety
oczywiście że mężczyzna! tego wyżej się czepiam tylko bo pisze o wyimaginowanych potrzebach współczesnych kobiet. no to pytam jakie potrzeby mają kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miło Cię znów widzieć
Ktoś tu już napisał, że wystarczy poczytać kafeterię, by dowiedzieć się, jakie są potrzeby kobiet, co wzbudza ich największe zainteresowanie, jacy faceci cieszą się największą popularnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie potrzeby mają kobiety
wniosek jest prosty --> kobiety same nie wiedzą czego chcą i znajdź tu mądrego:P:P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miło Cię znów widzieć
Podzielam ten wniosek :) Znaleźć wśród kobiet ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie potrzeby mają kobiety
mądrego, nie mądrą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miło Cię znów widzieć
Problem też polega na widocznej całkowitej rozbieżności między deklarowanymi potrzebami i wymaganiami stawianymi przed mężczyznami, a sposobem realizacji tych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obój klarnet i klawesyn
Taki jest, nowoczesnej kobiecie pokręciło się zupełnie w głowie. To z nadmiaru wolności. Z jednej strony oczekuje, że mężczuzna, jak kiedyś, będzie ją na rękach nosił. Z drugiej strony nazywa mężczyznę "partnerem". Chce zachować i egzekwować swoje wszytkie dziewietnastowieczne babskie przywilieje, żądając jedonocześnie "równouprawnienia", co w obecnych warunkach oznacza oczywistą, bezwarunkową dominację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie potrzeby mają kobiety
Eee tam, jak kobieta deklaruje, że potrzebuje czułego, zaradnego i opiekuńczego mężczyzny, to zazwyczaj takiego chce. Ale chcieć to jedno, a móc - drugie. Sercu nakaznie, by kochało, nie jest możliwe. W drugą stronę, owszem, można. Ktoś może być dla nas idealny, spełniać wszystkie nasze oczekiwania, ale dla miłości to widocznie za mało. Chcesz znaleźć mądrą - pogadaj z klaudką np. Gdybym była mężczyzną, na pewno bym się nią zainteresowała, nawet widzieć mi jej nie trzeba. Ale pewnie zajęta - czy takie kobiety mogłyby być jeszcze niezwiązane?;) (Mam nadzieję, że klaudka tego nie przeczyta:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie potrzeby mają kobiety
Miło Cię znów widzieć --> założę się, że i Ty spotykasz na swojej drodze życia kobiety piękne, inteligentne i dojrzałe, a większości z nich nawet nie zauważasz, a jeżeli nawet zauważasz, to Twoje serce pozostaje obojętne.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miło Cię znów widzieć
W całym zamieszaniu z tym tfu...równouprawnieniem chodziło o pozbawienie mężczyzn do prawa bycia mężczyznami. I ten ukryty cel został w znacznej mierze osiagnięty. Czy kobiety na tym zyskały ? Odpowie któraś z Pań ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obój klarnet i klawesyn
Nie zapędzaj pań w ciemny róg. Oczywiście, że żadna z nich nie odpowie. A co miałaby odpowiedzieć? Przyznać się otwarcie do tego, że ta cała emancypacja obróciła się wprost przeciwko samym kobietom? Nikt nie lubi bolącej prawdy, choć bez spojrzenia jej w oczy nigdy nie odwróci się biegu tego negatywnego zjawiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miło Cię znów widzieć
A to już nieco inny problem. Spotykam różne osoby i jest to zupełnie naturalne, że moje serce pozostaje obojętne. Bardzo dobrze, że takim pozostaje, bo inaczej zakochiwałbym się co chwila w coraz to innej kobiecie. Nie byłoby to chyba dobre, nie sądzisz ? ;) Czy stałość uczuć nie jest lepsza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie potrzeby mają kobiety
Chcecie poznać opinię Pań, to załóżcie osobny topik. Bo tutaj nie zapowiada się, że ktoś przybędzie. A ja na interesującą rozmówczynię kreować się nie będę, chociażby z szacunku do Was. Ale akurat w kwestii równouprawnienia się wypowiem: kiedy kobiety zdecydowały się założyć spodnie, nie sądziły, że mężczyźni zechcą je zdjąć. Przecież każdy ma prawo do samorealizacji, czyż nie? Tylko że łatwo zabrnąć w ten sposób za daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obój klarnet i klawesyn
Wtrącę się nieco. Stałość uczuć? W naszym zwariowanym świecie? A gdzie jest czas, na pielęgnowanie uczuć? Gdzie chęć do pracy? Wszystko musi być fix und fertig! Jak się coś babie nie spodoba, to po prostu leci po rozwód do sądu. Zamiast trudzić się w miłości, dostaje kwitek i natychmiast szuka sobie następnego frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie potrzeby mają kobiety
:) Od problemów łatwiej jest uciec niż je zwalczać sukcesywnie. A do walki trzeba mieć motywację - miłość jest np. b. dobrym motywatorem. A gdy jej nie ma? Walczyć oczywiście można, ale o co? Tak dla samej walki? Dobra, miałam sie zamknąć, co tez robię. Miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obój klarnet i klawesyn
:-) Mylisz się. Jesteśmy uważnie obserowani. Jest kilka kobiet, którym aż swędzą palce, żeby się odezwać. Co zresztą niebawem będzie miało miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obój klarnet i klawesyn
Ty się nie zamkniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miło Cię znów widzieć
Ot przewrotność rozumowania - kiedy kobiety zdecydowały się założyć spodnie, nie sądziły, że mężczyźni zechcą je zdjąć. Przecież każdy ma prawo do samorealizacji :D Popatrz na to inaczej - bycie mężczyzną to pewien obowiazek, czasami trudny, przerastajacy możliwości niektórych facetów. Czemu dziwisz się, że wielu z nich jak nie musi, to nie jest i nie chce być mężczyzną albo zawęża to pojęcie do męskich przyjemności li tylko ? Podobne myślenie można oczywiście zastosować do wielu kobiet :) I nie uciekaj od dyskusji, proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie potrzeby mają kobiety
Obój klarnet i klawesyn --> czyli znowu powtórka z rozrywki? No i właśnie, gdzie tu miejsce na stałość uczuć? Stabilność dobra jest, ale czy zmienność nie intryguje? O, ironio. Miło Cię znów widzieć --> obowiązek? A nie przywilej? I przepraszam - uciekam nie od, ale do. Ale, jak Obój klarnet i klawesyn powiedział, niebawem powinny miłe Panie do Was dołączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miło Cię znów widzieć
Ależ zgadzam się gdzie obowiazek tam i prawo, przywilej, ale nie omieszkam wspomnieć, że utożsamianie jednego z drugim najlepiej jednak kobietom wychodzi, według im tylko znanej logiki ;) Przywilej to dla mnie też jakiś pozytywny wyróżnik, nie wszyscy są jednakowo uprzywilejowani, nie jest to mimo wszystko powodem, by zdejmować z nich jakieś obowiazki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwartet smyczkowy
Ale, ale, moi mili, nasza dyskusja zeszła na manowce. Pora wrócić do zasadniczego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeci Koncert Brandenburski
Dzień dobry. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka nijaka
Dzień dobry, Koncercie. I śnieżny.:D Powiedz Ty mi kogo oczekujesz. Czy chcesz rozmawiać o miłości i kochaniu? Co znaczą dla Ciebie te pojęcia? Czy są tożsame? Czy kiedy ktos mówi "kocham Cię" na myśli ma miłość czy kochanie? Czy to tylko słowa? Dlaczego tak mało osób wypowiedziało się tutaj? I co się stało z Waszym "trelowym" topikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szósty Koncert Brandenburski
Justyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szósty Koncert Brandenburski
Co to? Masz jakieś kompleksy, pisząc "to tylko ja"? Moim zdaniem, zupełnie niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szósty Koncert Brandenburski
:-) Ależ p. Justynooo! Nie jest tak, jak myślisz. Z Rybą rozmawiam tyle miło, co bardzo rzadko. Niezbyt często tu bywamy. Fakt, myślałem, że Ty, to Ryba. Macie dość podobną staranność w stawianiu znaków, co Was wyróżnia a jednocześnie upodabnia. Stąd się bierze moja pomyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szósty Koncert Brandenburski
W moim życiu szykują się pewne zmiany. Z pewnymi sprawami walczę od dawna. Szykują się nowe komplikacje. Jest więc pewien ruch w interesie, ale mi się już chyba nic nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szósty Koncert Brandenburski
P. Justynaaaa, z przyjemnością sobie na wzmiankowane tematy porozmawiam, ale nie teraz. Muszę pogadać z Grubą Teresą na temat pewnej umowy, bo czas naciska. Wpadnij, jeśli możesz, tutaj jutro, to sobie po statemu postuamy w klawisze. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostinato
Zaraz będę miał rozmowę. Potem inne rozmowy. Za nimi jeszcze inne rozmowy. No nic, zdarza się najmniej winnemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostinato
I już po bólu. :-) Trzask, prask i po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×