Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mruczyszewska

Oceńcie moje postępowanie

Polecane posty

Gość mruczyszewska

Jesli doczytacie do końca tego posta, napiszcie proszę czy zrobiłam dobrze czy źle. Poznałam w pubie znajomego moich znajomych, Od razu wpadł mi w oko, bo wydawał się taki normalny - kulturalny, miły, ubrany schludnie ale raczej skromnie. Następnego dnia spotkaliśmy się przypadkiem w klubie - przetańczyliśmy cały wieczór razem, było świetnie! Bardzo mi się podobał i jakoś tak wyszło, że już po 3 pisoenkach czaczęliśmy się całować. Po kilku godzinach odprowadził mnie do domu. Umówiliśmy się następnego dnia. Byliśmy w przytulnej knajpce i było super miło. W drodze powrotnej nie mogliśmy przestać się całować aż on zaproponował mi żebyśmy poszli do niego. Obróciłam to w żart więc odporowadził mnie do domu. Uraził mnie tym pytaniem, zaczęłam sie zastanawiać czy nie ma mnie za łatwą panienkę. A ja dotej pory miałam tylko jednego partnera (mam 23 lata). Następnego dnia oczywiście znowu sie spotkaliśmy. Po długim, cudownym i romantycznym spacerze spytał czy czuję coś do niego. Bałam się, że jeśli powiem prawdę, ze bardzo mi na nim zależy, to wyjdę na naiwniaczkę, która się dała tak szybko owinąć wokół palca nowo poznanemu kolesiowi. Odpowiedziałam więc ze nie. Powiedział że rozmumie i że spędził ze mną cudowny czas i dziękuje za każdą chwilę. Wtedy widziałam go ostatni raz. Od tej chwili nie daje znaku życia. Nie mamy swoich numerów, bo ja miałam telefon w naprawie, nie mam zastępczego, wiec nawert nie dawałam mu numeru. Zastanwiam się, czy gdybym bliżej poznała Krzyśka, czy okazałby się tylko podrywaczem, któremu zależało tylko na tym, żebyśmy "poszli do niego", czy moze zbyt pochopnie go oceniłam i tak naprawdę jest wartościowym człwoiekim. Co o tym myślicie? Jeśli tak, to czy powinnam szukać z nim kontaktu? Czy to nie byłoby narzucanie sie z mojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Logiczne że po 3 czy którejś tam rance powiedziałaś że nic nie czujesz. Moim zdaniem facet chciał Cię tylko przelecieć. Gdyby naprawdę mu zależało na Tobie, kontaktowałby się. Jasne, możesz zadzwonić czy coś, ale już Ci mówię z góry - on Cię oleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 11111
gdyby mu na tobie zalezalo, to by sie odezwal, chcial spotkania, ale jak widac, jemu chodzilo tylko o lozko, wczesniej czy poznej, tak samo by sie to skonczylo:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj niedyplomatycznie
koleżanka zagrała, niedyplomatycznie... Trzeba było powedziec, że tobie rozkwi uczuc zabiera zdecydowanie wiecej czasu i ze masz nadzieje, że dopiero to uczucie rozkwitnie, jak on da mu szansę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdassadasdasdsdad
Pojebana jesteś i tyle. Brak Ci rozumu i różna jesteś. Zresztą wiadomo, że kafeteria jest zbieraniną nastolatek, frustratek i kobiet popieprzonych inaczej. ;) Tylko Ci odpowiedziałem na Twoje pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
powiem tak, jak sprawy szybko się toczą, całowanie prawie na 1 spotkaniu wszystko się klei itp itd, to normalne, że facet sprawdzi do którego momentu kobieta się posunie, też bym sprawdził, jeśli odmówi, nie ma sprawy mogę poczekać jeśli mi na niej zależy, wole spytać niż wyjść na jakiegoś zniewieściałego. Tu przypomina mi się taka anegdota... Siedzą znajomi z kobieta przy barze i popijają drinki. Atmosfera żartów jeden rzuca hasło. -Pij dziewczyno będziesz łatwiejsza. Ona na to: -Ja jestem łatwa tylko z was takie dupy wołowe. Oczywiście nie dziwię się, że tak o nim sobie pomyślałaś, prawidłowa reakcja, moje odczucie, że jednak to był podrywacz, ale nie wszyscy są tacy. Chyba, ze bardzo do serca sobie wziął twoje słowa. Albo chciał przeprowadzić rozmowę w stylu "zależy ci na mnie? to "udowodnij" mi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaMi
Myślę, że mogłaś mu powiedzieć po prostu że go lubisz skoro pytał czy coś do niego czujesz. Nie pytał czy go kochasz więc można było luźno sobie potraktować te pierwsze rozmowy. Ale już po ptokach. Poza tym też uważam że pewnie chciał cię tylko ... yhm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdassadasdasdsdad
próżna jesteś miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie widzę nic złego w pocałunku na 1 randce :) wg mnie cudowną, uroczą, długą randkę powinien koronować właśnie pocałunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczyszewska
Wiem, ze niedyplomatycznie... ale zaskoczył mnie tmy pytaniem. Tak naprawdę to odpowiedź jest wprost przeciwna. Ale nie chciałam wyjść na łatwą, naiwną panienkę. Z własnego doświadczenia wiem, ze jeśli facetom zależy, to nie zrażają sie za pierwszym razem - zazwyczaj trafiałam na takich którzy chodzili za mną nawet gdy dobitnie dawałam im do zrozumienia, że nie chcę znimi być. A on sie tak szybko zniechęcił... dlatgeo myślę że mu nie zależało... Pomimo tego że wydawało mi się że oboje byliśmy jednakowo szczęśliwi, było nam razem tak wesoło, mieliśmy tyle rzeczy sobie do powiedzenia, nie przestawaliśmy się śmiać. Tak intryguje mnie to czemu teraz sie nie odzywa! Czy zraniłam jego uczucia, czy odszedł bo nie miał szans na szybki seks:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaMi
Może miał ochotę na szybki seks i uraziłaś jego uczucia. Oby dwie opcje naraz to bardzo możliwe jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×