Małżeństo i mieszkanie w spadku.

Komiczne, mądrze mowisz, pomoglbys bardzo mojej kumpeli, ktora idzie w niebezpieczna strone kierowana zlymi emocjami.... Powiem jej to, co tu napisales, dzieki:D

"dla mnie to roszke dziewne. Dlaczegoz zgory zakladasz ze mąż cie zostawi? to po co z nim jestes? Ja uwazam ze jezeli jest sie z kims to po to zeby byc na zawsze" tak uważasz??? naprawde??? no niesamowite.... odwróćmy sytuacje.... skoro mąż tez tak uwaza, to po co chce stać się współwłaścicielem tego mieszkania? :P

ale wbrew pozorom to nie jest wcale takie łatwe. Nie każdy to potrafi, nie w każdej sytuacji sie da, dlatego czasem trzeba po prostu bez głębszego wnikania w szczegóły "zatrzasnąć drzwi" i nie sprawdzać nawet swoich mozliwości, jesli nie jesteśmy ich na 100% pewni. "Ucieczka" to czasem też jakies wyjście, może niezbyt chlubne, ale zawsze :) poza tym wiesz, że ludzie, którzy właśnie puszczają przodem rozsądek, a wyciszają emocje, bywają oskarżani o zbytni pragmatyzm, wyrafinowania itp. Coś za coś :)

mimo wszystko uwazam ze powinnas zrobic tak jak uwaza tesciowa. Jak razem to razem, wspulne i juz... ale zrobisz jk zechcesz

Kasieczko kochana, weż Ty sobie zajrzyj czasem do słownika ortograficznego

To ja chyba jestem za bardzo opanowany jakiś :D bo nie daje sie zanadto ponieść emocjom