Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja 32

po co mi ślub???

Polecane posty

Gość ja 32

Mój facet oświadczył mi się. Przyjęłam oświadczyny, bo nie chciałam afery ale nie chcę ślubu. Nie widzę powodu żeby wkładać obrączkę na palec. Papier nie jest mi do niczego potrzebny. Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdse
po 30 -tce slub jest normą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia madzia madzia ma
znak żeś dojrzała :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia madzia madzia ma
ciesz się, że nie nalezysz do grona 22letnich matek z ugilaną trójką dzieci pod obwisłą piersią :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 32
Po pierwsze - nie jest to miłość mojego życia, a po drugie - nie widzę sensu wkładania obrączki i wiązania się papierem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Po pierwsze - nie jest to miłość mojego życia\" to po co z nim jesteś ? :O :O czyżby z desperacji ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia madzia madzia ma
jak go nie kochasz, to zrobiłaś największy kretynizm w swoim życiu :-/ prędzej czy pozniej sie rozstanicie... nie ma zwizaku bez milosci na dluzej... ajj,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 21 lat i dokladnie takie samo zdanie :) moj facet ma takie samo jak ja, wiec nie martwie sie, ze mi z pierscionkkiem wyskoczy :P moze za jaaaaaakis czas mi sie odmieni :P dzieci tez nie chce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 32
Nie jestem desperatką i nie łapię się każdego faceta. Kocham Go. Miłość mojego życia już była dawno, nie możemy być razem i z tym sie pogodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drozofilia ==> ja w Twoim wieku myślalam tak samo :D mój facet też :D no ale minęło 6 lat i kurna sala już zarezerwowana :classic_cool: a jakby mi ktoś 3, 4 lata temu powiedział że ślub to szczałabym ze śmiechu :D także nigdy nie mów nigdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
Byłaś już mężatką ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 32
Nie. Czy to coś zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
może miałaś smutne wspomnienia że nie chcesz --- bo jak nie tzn ze jesteś egoistka on cię poprosił i co nie zrobisz to dla niego skoro go kochasz. Pewnie nie stać cię na taki gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 32
Nie rozumiem. Mam to zrobić dla Niego? Kobieto o czym Ty mówisz? A co z moim życiem? Nie liczy się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
to go rzuć a nie okłamujesz. On oświadczajać się tobie poprosił żebyś była jego całym światem, rodziła mu dzieci, itd A ty jak go nie kochasz to go zostaw a nie go ściemniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 32
Nie rozumiesz chyba sensu mojej wypowiedzi - chcę z nim być, chcę urodzić dzieci ale nie chcę ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
dlaczego ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 32
Ponieważ papier i obrączka nie są mi potrzebne. Nie czuję takiej potrzeby. Czy wszyscy ludzie muszą chcieć tego samego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
Mówisz że papier jest ci do niczego nie potrzebny ?? To co to za różnica czy będzie czy nie ?? A skoro chcesz tworzyć z nim stały związek i on chcę ślubu to taką niepotrzebną głupotę możesz dla niego zrobić.No chyba stać cię na taki gest chyba że masz konkretny powód dla którego niechasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
Mówisz gówno ale żadnego konkretnego przykładu dlaczego ?? co wam się nie podoba coooo konkrety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śłub jest gupi:classic_cool: Chodzi o to, że ludzi powinno łączyć zupełnie coś innego. Ja bym chciała, żeby facet mógł łatwo odejść, gdyby chciał, bo nie chciałabym tak żyć, ze ktoś ma mnie dość i musi się męczyć ze mną. Wolałabym, żeby nie istniał żaden przymus bycia ze mną, oprócz przymusu najważniejszego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie jestem wierząca, ślub kościelny to dla mnie farsa., a cywilny to rodzaj umowy, którą mogę zawrzeć, ale nie muszę. I nie mam na to ochoty. Już napisałam, co mi się nie podoba- to, że ktoś może z czasem przestać chcieć być ze mną, a będzie tylko z przyzwyczajenia, lenistwa, z powodu majątku, mieszkania, że nie będzie mu się chciało wziąć rozwodu. Jak ktoś będzie mnie miał dość, to powinien zakończyć związek i tyle. A to, jakie zachodzą relacje między dwojgiem ludzi jest ich sprawą a nie państwa, czy sądu, czy urzędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
Ślub nie wyklucza miłości i takich tam spraw. A chciała byś aby facet mógł od ciebie swobodnie odejść... Zaimprowizujmy małą sytuacje.... to on mówi ci nie chce już być z tobą łapie za klamkę i wychodzi A ty zostajesz z 5 dzieci i mówisz z uśmiechem : papa kochanie tylko nie trzaskaj drzwiami. I z balkonu krzyczysz do nie męża... jutro będzie schabowy czy na pewno chcesz odejść. Po czym odwracasz się a tu nie ma lodówki, i 5 twoich dzieci patrzy na ciebie wielkimi oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
ja mówię o umowie miedzy ludźmi w sensie prawnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
no tak ale bez ślubu czy z ślubem tworzy sie wieź, wspólne dobra i takie tam Tego nie unikniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczka_25
Chciała byś np po 15 latach związku, wkładania w jego mieszkanie pieniążków zarabianych całe życie, usłyszeć sorry ale to jest moje mieszkanie. Idź sobie. Zwykle bywa tak iż ludzie się rozwodzą czy rozstają to przeważnie nikną uczucia wspólnoty. I każdy zabiera co jego i wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×