Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qdqwdewed

jak to jest po porodzie?

Polecane posty

Gość qdqwdewed

no własnie jak to jest:rodzisz..kłada sie umorusanego obwiniętego w pieluchy szkraba i co dalej?przeciez ty ledno dychasz z tu jeszcze każą dziecko trzymac wstawac i isc sie myc? a bóle krocza? a lejąca sie krew, bo po porodzie krew tak jak okres chyba leci iles tam dni.Jak to jest bezposrednio po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparat
Nie wolno Ci wstać przez 6 godzin po porodzie sn.Dziecko Ci daja do karmienia,przytulenia ...potem idziesz spać.I uwierz,po tych kilku godzinach sama bedziesz biegła umyć sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina moja....
mi zabrali dzidzie po tym jak sie z nią przywitałam,umyli,zwazyli i zabrali na sale noworodkow,mnie szyli jakies 20 minut,podmyli ciepła woda,ja lezałam a połozna m\yła,potem podpaska w krok i zawiezli mnie na sale do innych kobitek.Potem jak po 2 godz wstałam siku to krem sie po nogach lała ale musiałam sobie radzic chusteczkami nawilzanymi bo za słaba byłam na prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto Ci takich bzdur nagadał? jakie wstać i się myć bezpośrednio po porodzie! Ja wstawałam po dwóch godzinach na swoją odpowiedzialność, bo czułam się ok. Jak kobieta źle się czuje to leży i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddeqqfwfqwefew
kochane, a jak jest z sikanie po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem o czym piszesz - serio ja rodzilam dlugo bo az 23 godziny, ale mialam sily na wszystko, krew sie wcale nie lala ze mnie to po pierwsze, po drugie jak urodzilam to nie bylam jakas mocno zmeczona, zmeczenie odeszlo wraz z koncem porodu, polozyli mi malego jeszcze z pepowina, odcieli, zabrali do mycia i zawolali meza zeby przyszedl popatrzec :) ja wstalam zaraz - nie bylam szyta poszlam spokojnie bez problemow do swojego pokoju, tam kazali sie polozyc, po 15 min przyniesliem lalego, a ja w tym czasie pisalam i dzwonilam radosnie oznajmiajac ze urodzilam rano (urodzilam w nocy) poszlam bez problemu na wc i pod prysznic nie czulam jakiegos wielkiego bolu , nic mnie nie bolalo po porodzie dopiero jak za duzo chodzilam pobolewal mnie troche brzuch, ale nigdy nie bralam na to nawet tabletek bo nie byl to jakis mocny bol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w anglii
juz 12 godzin po porodzie sn wychodzi sie z dziciakiem do domu a niecale 2 godz po porodzie kaza ci samej isc pod prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przynajmniej
..wiesz, ze to już za Tobą...poród o wiele, wiele, wiele gorszy, niż to, co potem, ale krew się leje długo i sowicie :(nie masz siły sie ruszać, chcesz spać, chcesz, żeby Ci dali spokój...o tym, żeby mi się chciało biegać, a tym bardziej do szpitalnej łazienki pierwsze słysze...no i masz nagle tyle miejsca w brzuchy, ze ma się wrażenie, że można sie złapać przez brzuch za kręgosłup...i oddycha się nagle tak głębowo :)a no i szewek szczypie przy sisianiu :) same fajne dodatki !!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 h po porodzie?????? i juz do domu??? nie zaszybko?? u mnie sie wychodzilo po 3 dobach ze wzgledu na zoltaczke i bardzo dobze ze trzeba bylo zostac bo ja tam nie zauwazylam u mojej corci zoltaczki a jak jej zrobili badania to miala bardzo wysaka bo az 22,4 i w sumie to nie wiem co bym zrobila jak po 12 h bym wyszla do domu!! wole o tym nie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddeqqfwfqwefew
do ale orzynajmniej!! "same fajne dodatki smiesznie to ujełas:)" ta co pisała, ze w angli po 12 godiznach juz dod domu..i po 2 godzinach pod prysznic, to czemu tak chala ta anglie i czmeu wszyscy tam jezdza?rodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparat
Do Anglii jedzie sie za chlebem a nie rodzić!!!Ile polek wraca na sam czas porodu....znam kilka takich i opinie o opiece nad cieżarna w Anglii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam od 5 do 21. Niby długo, ale nie byłam nieprzytomna ze zmęczenia. Po porodzie zabrali Lusię na ważenie i badanie, trochę ją też wytarli, ja w tym czasie przeszłam na inne łóżko, gdzie miałam leżeć na obserwacji z godzinkę. Przynieśli mi kanapki i kazali jeść, a po chwili przywieźli córeczkę do karmienia. Leżałyśmy tak z 30-40min, potem zabrali ją do sali noworodków a mi dali koszulę i kazali iść pod prysznic. Dostałam też wówczas paczkę ligniny między nogi - zamiast podpasek. Trzyma się to coś udami ;) No i po kąpieli poszłam na oddział położniczy. A raczej potuptałam, bo z tą niezamocowaną ligniną chodzić nie sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w anglii
nie oszukujmy sie ale opieka medyczna dla kobiet w ciazy w UK jest TRAGICZNA , BEZNADZIEJNA I DO DUPY wiecie ze tu w ciazy n ie ma wcale zadnych badan gin ? ja jestem w polowie 8 miesiacca i 3 razy mi pobierano krew i 3 razy mocz , to wszytko , mialam jeszcze 3 usg i to juz naprawde wszystko :O Jak mialam skurcze macicy w 2o tyg to kazali mi brac paracetamol a mojej kolezance kiedy w 11 tc dostala krwotoku powiedziano ze pewnie straci dzieco i oni nic nie poradza - tak mowila polozna a na pogotowiu jej nie chcieli przyjac :OWiec widzicie jaka ta anglia jest "swietna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po porodzie nie moglam odrazu chodzic bo duzo krwi stracilam i nawet zabardzo nie pamietam jak na sale mnie wiezli :-/ (chociaz rodzilam krotka bo 4 gogzinki tylko) ale po tym jak sie przespalam i juz wszystko bylo ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam dlugo.jak juz urodzilam ,dali i corke na chwilke i zabrali ja do mycia.ja wtedy zemdlalam ze zmeczenia.jak sie ocknelam wsadzili mnie na wozek i zawiezli do mojego pokoju.mala dali mi na noc.dobrze ze byla grzeczna.rano ,jak chcialam wstac z łozka znowu zemdlalam(teraz wiem jakie to uczucie)po szpitalnym korytarzu chodzilam malusimi kroczkami,nie bylo mowy o normalnym chodzeniu.wyszlam do domu po 2 dniach i przez nastepne 2 tygodnie chodzilam po mieszkaniu na czworaka.wylam cale noce z bulu_nie bralam nic przeciwbolowego bo karmilam..zrobic siusiu bylo mistrzostwem swiata,,nie wspomne o czyms grubszyn.bolalo jak jasna cholera.nogi mialam tak opuchniete ze nie moglam wlozyc w buta sportowego a co dopiero w normalny damski bucik.lydki mialam tez opuchniete-na grubosc zrownaly sie z udami.jedna wielka porazka.ale to wszystko minelo.i zrobilo sie cudnie.warto przejsc przez to.teraz wygladam jak kiedys(wszedzie :P ) waze 60 kg(ale zamierzam zrzucic troszke) i jest git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już rodziłam 2 razy.kazdy porod byl w innym szpitalu ibylo inaczej.1 trwal ok 40 minut.byl naturalny.gdy urodzilam,corke polozyli mi na brzuchu a pozniej obmyli i ja mierzyli.w miedzy czasie mnie zszywali,bo peklam.gdyi ja oddalii przysunelam do piersi by ssala a mi wsuneli lignine miedzy uda.Wyszlismy po 10 dniach,bo miala zoltaczke.Synka urodzilam w wiekszym miescie.Wydawalo mi sie,ze miala tam byc lepsza opieka,a wyszlo tak,ze bylo gorzej.porod trwal krocej bo ok 30 minut.nie bylam nacinana.z dzieckiem odjechalam na lozku.wstalam i wykapalam sie po 4 godzinach.nazajutrz okazalo sie ze nie ma na oddziale wody.a byl to lany poniedzialek.to bylo straszne.tutaj leje ci sie krew,a ty nawet nie mozesz sie umyc.na szczescie po poludniu woda juz byla.wyszlismy na3 dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już rodziłam 2 razy.kazdy porod byl w innym szpitalu ibylo inaczej.1 trwal ok 40 minut.byl naturalny.gdy urodzilam,corke polozyli mi na brzuchu a pozniej obmyli i ja mierzyli.w miedzy czasie mnie zszywali,bo peklam.gdyi ja oddalii przysunelam do piersi by ssala a mi wsuneli lignine miedzy uda.Wyszlismy po 10 dniach,bo miala zoltaczke.Synka urodzilam w wiekszym miescie.Wydawalo mi sie,ze miala tam byc lepsza opieka,a wyszlo tak,ze bylo gorzej.porod trwal krocej bo ok 30 minut.nie bylam nacinana.z dzieckiem odjechalam na lozku.wstalam i wykapalam sie po 4 godzinach.nazajutrz okazalo sie ze nie ma na oddziale wody.a byl to lany poniedzialek.to bylo straszne.tutaj leje ci sie krew,a ty nawet nie mozesz sie umyc.na szczescie po poludniu woda juz byla.wyszlismy na3 dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do w anglii
uważam, że wyjście po 12 godzinach jest najlepsze dla kobiety uważam też, że nie podtrzymywanie ciąży jest rónież najlepszym rozwiązaniem, bo te dzieci zawsze są słabsze, częściej chore i upośledzają społeczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuuga
mi potrzymywali ciaze 2 tyg tzn ze zle zrobilli? ze lepiej bylo by ur dziecko w 29 tyg niz 31?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam 10godzin po duzych dawkach leków nic nie postepowało maly sie zle ułożył i musioeli robic cesarke wiec ja musoaóam leżec 24 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rodzilam niepelne dwie godziny, szyli mnie 30min i polozyli na slai porodowej na godzinke, musialam pic bo mialam bardzo wysoka goraczke, potem zawiezli na oddzial na lezaco z podpaskami i lodem miedzy nogami, po kilku godz kazlai isc siku, ale nie dalam rady wstac bo sie przewracalam wiec poszlam dopiero rano czyli po jakis 12 godz, potem prysznic i juz bylo ok, tez uwazam ze wyjscie do domu jest lepsze ma sie w domu lepsze warunki, ma to minus taki ze gdyby sie cos dzialo czy z matka czy dzieckiem to tzreba jechac do szpitala ale przy opiece jakiej doswiadczylam w szpitalu wolalabym wyjsc do domu po 12 godz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×