Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedziela pod psem

zakaz wyprowadzania psów

Polecane posty

Gość niedziela pod psem

Moje miasto jest zaminowane tabliczkami z napisem "zakaz wyprowadzania psów" oddalonymi od siebie co jakieś 50 metrów. Rozumiem, że właściciel psa ma nie tylko zapewniać swojemu pupilowi dom, jedzenie, spacer i miłość, ale również zbierać po nim kupy. Na spacery zawsze wychodzę zaopatrzona w zestaw kolekcjonera kup i natychmiastowo odminowuję teren po dokonanej przez mego psa defekacji, nie mając najmniejszego zamiaru narażania przechodniów na władowanie się na minę wygenerowaną przez mojego psa.. ale te tabliczki doprowadzają mnie do frustracji... Przymusowe ignorowanie owych tabliczek powoduje dzikie okrzyki pań z blokowych okienek, które zdaja się czyhać za firanką od wschodu do zachodu słońca w oczekiwaniu na wkroczenie właściciela i jego psa na teren zakazany... Fruwać mam? Odmówić psu prawa do spaceru? W Waszych miastach też panuje taka psy-choza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze Twoja mama
na szczescie nie. Mieszkam na uboczu - chociaz cywilizacja coraz bardziej wkracza w te tereny :O Jak mi kiedys walna taka tablice to ja zignoruje - w koncu bylam tu pierwsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to idz do parku niech sie
wyhasa a nie biedaka tylko na smyczy ciagniesz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hariboo
Też tak jest w miescie w ktorym studiuje, tabliczka za tabliczka. Tylko gdize wyjsc z psiakiem jak sie mieszka w bloku??...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze Twoja mama
w parku nie wolno puszczac psa luzem :classic_cool: (no chyba, ze w tym parku jest mniej niz 5osob :P ale to najpierw trzeba sie przeleciec i sprawdzic :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety znam ten ból a na dodatek mam beznadziejnych sasiadow ktorzy prowadzaja sami psy po osiedlu i im wolno się zalatwiac a moim 2 owczarkom nie pozdrawiam i zyczę wszystkiego dobrego czasem warto olac panie z okien znudzone wlasnym zyciem frustratki i ladnie sie do nich usmiechnac zrobic swoje posprzatac i isc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela pod psem
żeby dojść do parku muszę przejść przez teren naćkany 20 takimi tabliczkami. Helikoptera nie posaidam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że tak siem wstroncem
a powiedz Ty mi jakie obiekty są oznaczone takimi tabliczkami? bo w moim mieście są to place zabaw, chodniki przed sklepami spożywczymi i urzędami miejskimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie raz
taka baba mało wrzątkiem nie polała, bo śmiałam dać dwa kroki na teran oznaczony taką tabliczką, żeby psa zabrać. Nie zdążyłam przed atakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu jakas polana za
parkiem i piesek sobie pobiega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela pod psem
Otablicowane są wszystkie tereny okołoblokowe. Zazwyczaj są to zestawienia tablic "zakaz wyprowadzania psów" i "gra w piłkę zakazana" (dzieci też się nie mają gdzie bawić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzjcie jeszcze
chodnikiem z psem mozna przejsc. a tak w ogole to robicie krzywde pieskom trzymajac je w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela pod psem
mieszkam w centrum miasta. Jest park z zagrodzonym miejscem - wybiegiem dla psów, ale nijak tam dojść nie napotykając tablic i pań w oknach. Najbliższa polana jest jakieś 5 km od mojego bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie...
lepiej pozwolić im tloczyć się w klatkach w schroniskach dla psów... mniejsza krzywda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że tak siem wstroncem
proponuję jogging do miejsca ogrodzonego, szybkie załatwienie potrzeb i dalszy jogging do polanki :) z korzyścią dla pani i pieska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela pod psem
próbuję. widocznie biegam za wolno, by uchronic się przez wzrokiem sokolim obserwatorek. ale dzięki. świetna rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi kiedys baba wiartowka
wymachiwala przez okno... A polna droga, trawnika zero :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że tak siem wstroncem
to znaczy wiesz, ja też mieszkam w blokowisku, ale mamy takie trawniki przy blokach i trawniki przy szosie, więc, lece z psiną truchcikiem do tego przy drodze, zachęcając go do szybszego poruszania się i robiąc z siebie wariatkę osiedlową, nawołując "zobacz, zobacz, tam twoja koleżanka idzie!!" :D:D odminowuję też jako jedna z nielicznych i w&^%$wia mnie, że po takich owczarkach zostają miny "przeciwpancerne", a po moim z najmniejszych "pocisków" pole oczyszczone, ale cóż, trzeba sobie jakoś radzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela pod psem
Moja też miny produkuje niewielkie... które to niezmiennie usuwam przy pomocy torebki foliowej.. tyle że zdarza się, że sunia jest w trakcie procesu, ja w trakcie wyjmowania torebki, a baba już patrzy na mnie oskarżajacym wzrokiem... może u mnie te baby są jakieś nadpobudliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruzzzka
no tak lepiej by miały w schronisku w ciasnych boxach zagryzając sie wzajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spójrzcie na to z drugiej strony.Nie wszyscy właściciele sprzątają po psach,ja nigdy jeszcze nie widziałam żeby ktoś sprzątał.Trawniki i chodniki są bezczelnie powiem,zasrane na maksa.Drzwi w bramach wejściowych obsikane,bo choć właściciele twierdzą,że ich psy nie sikają to śmierdzący fakt jest śmierdzącym faktem.Przejść chodnikiem nie można,bo dumny właściciel iddzie z pupilem.A ja wcale nie mam ochoty być obwąchana przez psa a nie daj Boże,ugryziona.Boję się psów i dlaczego to ja mam schodzić z chodnika?I to ciągłe szczekanie w bloku...nosz,jasna cholera,ile razy ktoś idzie po schodach cudny pies ogłasza to właścicielowi.Ale dlaczego i mnie?I nie wyjeżdżajcie mi tu z miłością do zwierząt,bo trzymanie psa w dwóch pokojach w bloku to powinno być karalne a do miłości to ma daleką drogę.I nie mówcie,że płacicie podatki,bo tego nie robicie.Ja np wiem ile osób płaci w moim mieście.Aż 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uogólnienie
Obrażasz tych, którzy tak nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psy..
psy wola pobiegac na lotniskach gdzie sie załatwia odrazu a nie robic to na ulicy gdzie ludzie chodza lub trawnikach gdzie jak snieg stopi to gówna wycchodza na wierzch i wyglada to okropnie a jak wali smrodem to nie powiem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ćwierkanie
wróbli też Ci przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela pod psem
Nie wiedziałam, że te panie z okien również korzystają z windowsów i internetu ;-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie ludzkie kłapanie
denerwuje znacznie bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Utrudniaja tym, ze \"sa\"? Tez mam psa. Nigdy nie wsiadam do windy bez grzecznego zapytania, czy mozna z pieskiem. Sprzatam kupy po moim psie, bo sama nieraz weszlam na mine i wiem, jak to jest. Nieustannie podejmuje starania, by moj pies nikogo nie wachal nieproszony i nie blokowal chodnika... Wiekszosc wlascicieli psow nie jest egoistami. Trzeba miec wiele altruizmu, by psa zrozumiec, kochac, zabobiegac jego psiemu zachowaniu mogacym godzic w czyjes poczucie wlasnej ekspansji terytorialnej. Psy sa \"elementem\" codziennosci i calego tego swiata, tak jak ptaki, drzewa, niebo, slonce. Czasem tylko czyjs egoizm nie pozwala im zwyczajnie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booooooooo
bo niesprzątajacy są teraz na trwanikach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie denerwują Was hałas i spaliny samochodów? Nie denerwują Was krzyczące dzieciaki albo matki z dziećmi zalegające w przejściach, w windach, na chodnikach? A może denerwują Was też inwalidzi na wózkach, którzy \"blokują\" Wam drogę?? Dziwny jest ten świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×