Maz uderzyl mnie pol roku po slubie

wiem...ze zaraz odezwa sie glosy krytyki, ze idiotka..daje sie bic..tak mi strasznie zle...wiem co mam robic..ale tak bardzo mi zle..nigdy wczesniej to sie nie zdarzylo..prosze niech ktos cos napisze....

przywal chujowi patelnią

i to teraz zaraz

jak to sie stało?

a w jakichokolicznościach to sie stało? był pijany? pokłóciliście sie?

dalszego zwiazku... Ale to ja ;)

nie ma wyszedl..zreszta nie potrafilabym kogos uderzyc..wiem ze moze jestem kretynka , idiotka..moze powinnam ale nie potrafilabym...

tak poklocilismy sie, tak byl pijany..ja nie..wrocil z pracy do domu....

Napisz jak to było...

jak nie oddałaś to uderzy ponownie natychmiast zadzwoń do rodziców i powiedz co się stało, zaraz potem do teściów Opowiedz o tym przyjaciołom itd. Niech jak najwięcej osób wie.

wiem ze wiele osób mnie skrytykuje za to copowiem ale ja bym od razu wszystkiego nie przekreslala! zaraz usłysze! tak czekaj az Cie zakatuje! nie nie o to chodzi ale łatwo jest komus doradzic zostaw go odejdz! zycie nie jest takie proste! porozmawiaj z nim jak bedzie trzeźwy! moze sie leczyc! idzcie razem na terapie! a jesli kiedykowliek zrobi to jesczez raz wtedy zastanów sie czy wartoz oo nim byc!

odwiedzila mnie moja kolezanka..posiedzialysmy, posmialysmy sie i poszla..dalam jej jego kapcie..gdy wrocil stwierdzil ze jakis facet cytuje" na bank u mnie byl", zaczal krzyczec ..prosilam zeby sie uspokoil,,nie pomagalo stalam w kuchni z calej sily uderzyl mnie w twarz...

on ma jakis problem alkoholowy?

gv wstydze sie ..nie chce dzwonic na razie ani do rodzicow ani do tesciow..na razie ledwo mysle...tak bardzo zle nigdy sie nie czulam...

To wspólczuje,gdyż teraz za kazdym razem bedzie mu łatwiej to powtórzyć:(

Nie zwiastuje to nic dobrego.. Ile macie lat, jak długo się znacie?

wyszedł! uciekł! moze sam sie przestarszył tego zco zrobił! moze to była fatalna pomyłka z jego strony a teraz sam bije sie z myslami! a moze zwyczajnie wyszło szydłow z worka! nie umiem doradzic...

Czy..nie wiem pije jak to mowia jak wiekszosc przecietnych ludzi..nigdy wczesniej to sie nie zdarzylo

ja mam 30 moj maz 40

powiedzie co zrobilam zle?

ale wiem ze to nie prawda ze jesli raz uderzył to na 100 procent zroni to znowu! znam wiele małzenstw w którzych taki incydent miał miejsce a mimo to sa szczesliwi! ja sama kiedys zdenerwowałam sie na swojego meza i mu przywaliłam! widziłam łzy w jego oczach! a potem myslałam ze sie powiesze! tak mi było xle! i juz nigdy wiecej nie podniosłabym na niego reki!

dziewczyno nie mozesz sie wstydzic. BO jak to zrobił raz to znów to zrobi. Powinnas zrobic obdukcje

spoko ludzie wyhamujcie troche!

Agus, Ty NIC zlego nie zrobilas!!! To Twoj maz jest winny i on ma sie zle czuc!!! Ma jakis kryzys w pracy? Pije czesto?

rhyme nie mam siniakow boli mnie ucho..no i serce..

Wszystko zalezy od powodu..tzn według mnie mozna wybaczyć cos takiego w niektórych przypadkach. 30 i 40 lat pół roku po ślubie..jakoś nie tryma się to całości

Czy-- raczej nie pije czesto..o pracy mi niewiele mowi, zawsze byl apodyktyczny..ale nigdy wczesniej nie bylo takiej sytuacji..no i jest bardzo zazdrosny o mnie, o moje znajomosci..szkole ktora koncze..sczegolnie o jakichkolwiek mezczyzn ktorzy jako koledzy, znajomi pojawiaja sie lub sa wmoim zyciu

wenezuela--wiem jak to wyglada z boku..ale ja pisze szczerze..nie klamie..moj moaz byl kawalerem jak sie pobralismy..

voalka wiem..ale tez wiem ze to nie jest normalne..

Acha..nie chcę Cię martwić ale alkohol+ zazdrość+ apadyktyczna natura to mieszanka wybuchowa.Uważam, ze zrobi to jeszcze nie raz.Macie dzieci?