Maz uderzyl mnie pol roku po slubie

co za głupia pipa mówi żeby nie mówić ludziom o pobiciu typowa wiejska mentalność- jak nikt o tym nie wie, to on czuje sie bezkarny .Najgorsze co można zrobić to ukrywać takie rzeczy:( Wiem z doświadczenia- moja matka była w takiej sytuacji i kryła ojca "bo to wstyd". Kiedy ja dorastałam zaczęłam o tym głośno mówić- i ludziom i jemu. I ojciec był w szoku że ktos mu sie postawił, że ktoś zamiast podkulić ogon jest bardziej stanowczy niż on. Teraz ojciec już nie pije od 5 lat i nie urządza awantur, bo bo takiej awanturze to żucia nie miał potem w domu (a ja potrafie być bardziej wredna niż on :) )

życia :) nie żucia

dziekuje wszystkim ktorzy chcieli sie wypowiedziec na moj temat, wyprowadzilam sie od meza..na razie chce pobyc sama..jeszcze raz z calego serca dziekuje za wszystkie Wasze wpisy..Kafeteria pomogla mi jak nikt inny..a raczej ludzie tutaj..jestescie wspaniali..jeszcze raz z calego serca Wam dziekuje

to jest najlepsza radaL "jak nie oddałaś to uderzy ponownie natychmiast zadzwoń do rodziców i powiedz co się stało, zaraz potem do teściów Opowiedz o tym przyjaciołom itd. Niech jak najwięcej osób wie." Prawda jest taka, że do ośrodków pomocy rodzinie, czy do organizacji zajmujących się przemocą w rodzinie trafiają takie jak Ty coraz częściej. Zdecydowana większość UKRYWA problem, więc najpierw uczymy te biedne kobiety, żeby MÓWIŁYT głośno o tym co im facet robi. TO NAJLPSZE na początek. Poza tym NAJWAŻNIEJSZE, bez względu na to ile ciosów dostałaś, OBDUKCJA!!! Nawet z jednym czerwonym policzkiem zgłaszaj się na pogotowie i powiedz "jestem ofiarą przemocy". Natychmiast będzie sporządzona notatka i wezwana policjantka, żeby Cię wesprzeć i spisać Twoje zeznanie. MÓWIĆ I JESZCZE RAZ MÓWIĆ.

AIDS--dziekuje ze napisalas lub napisales..najwiekszym wstydem dla mnie bylo powiedziec o tym swoim rodzicom..uwazali go za" madrego , dobrego czlowieka" to bylo najgorsze..ale sa ze mna Mama jest w szoku, ojciec nie mowi nic..tylko siedzi ze mna i ogladamy filmy..ciagle z netu sciaga jakies filmy i je ogladamy tak bez slowa..przytulic sie do nikogo nie umiem..nie wiewm co umiem..boje sie

aha pisalam jeszcze wczesniej w niedziele ze boli mnie tylko ucho..chyba siniali pojawiaja sie pozniej..zrobilam obdukcje, mam papier..zlamane serce i nic wiecej..najgorzej mozecie sie ze mnie smiac szkoda mi moich rodzicow..mialam juz 30 lat jak wyszlam za maz..razczej sie ogolnie do tego nie palilam..pojawil sie kolega kolegi..i tak to poszlo..

wiem ze robie z siebie tutaj totalna idiotke, ale tak bym chciala zeby ktokolwiek sie odezwal..

Balam sie, ze nie zrobisz nic, a tu prosze. Uwazam, ze dobrze zrobilas, bo choc moze sie okazac, ze jeszcze wrocicie do normlanych relacji, lepiej mic papier, ktory nigdy nie bedzie wykorzystany niz zalowac, ze nie ma sie czego wykorzystac. A Twoj maz? odzywa sie? jakas reakcja? Nie poddawaj sie, pozdrawiam.

Agus jestes dzielna kobieta!!! Dobrze zrobilas!!! Byloby tylko jeszcze gorzej!!! Sa na tym swiecie tez normalni faceci, szkoda marnowac sobie zycia!! Super, ze Rodzice Cie wspieraja!! Trzymaj sie! Dla Ciebie

Nie przejmuj się może wszystko dobrze się ułoży.

Moze akurat facet sie otrzasnie!! Ale jak nie, to nie wracaj!!!

zissou---dzieki ze sie odezwalas, moj maz mnie ciagle przeprasza,probowal sie przytulac zanim wyjechalam do rodzicow, ciagle dzwoni..to chyba typowe..jestem typowa idiotka chyba taka jest jedyna prawda..probowalam znalezc cos w necie..ale jak tylko czytam to utwierdza mnie to w tym ze ten czlowiek nie dla mnie..ciezko..

Dobrze, że zaczęłaś działać. :)

agus zrobiłaś najlepszą rzecz jaką mogłaś zrobić. Nikt nie ma prawa aby poniżyć albo tymbardziej uderzyć innego człowieka. To żaden wstyd o tym mówić - nie jesteś pierwszą ani pewnie niestety nie ostatnią dziewczyną w podobnej sytuacji. A fałszywe poczucie wstydu daje takim palantom poczucie bezkarności. O tym powinno być głośno. I wiesz co - teraz jest Ci ciężko, ale uwierz mi - nawet gdybyś miała przez pewien czas pobyć sama - będziesz bardziej szczęśliwa, niż żyjąc u boku faceta, przy którym bałabyś się odezwać, wypowiedzieć własne zdanie, spotkać się z przyjaciółmi. Nie jesteś ubezwłasnowolniona, aby ktoś miał Ci prawo cokolwiek zabraniać. Jesteś wolnym, wartościowym człowiekiem. Trzymaj się - jestem z Tobą:)

Czy-- wiem ze moze dla niektorych ludzi tutaj zabrzmi to dziwnie..ze moglabym sprobowac jeszcze raz..przykro mi tutaj to stwierdzic dla ludzi ktorzy badz co badz szczerze ze mna pisali iz to ma jakis sens..jezeli ja..wywoluje w swoim mezu zle uczucia...zazdrosci..Bog mi swiadkiem nie wiem jeszcze czego to w takim razie ten zwiazek nie jest dobry..i tyle..

do agusi-- i do Czy-- wiem ze moze sie bedzeiecie ze mnie smiac..ale dzeiki Wam swiat wydaje sie troche lepszy, DZIEKUJE

którzy pisali tutaj o tym aby jak najwiecej ludzi o tym wiedziało mają racje ...takich wybryków nie można tolerowac i niech każdy wie -nie domyśla-dlaczego odeszłas ... Ja byłam w tykim związku 2 lata ,nie mieliśmy slubu ...zżerał mnie żal i,chodziłam jak struta ...w koncu moja serdeczna przyjaciółka potrząsnęła mną i pokazała mi jak może w przyszłosci wygladać \moje życie ....puściłam drania z reklamówka tak jak przyszedł i ROZTRABIŁAM na lewo i prawo dlaczego!!!!! Wszyscy byli w szoku a jego mamunia najbardziej ....a on przygnieciony wstydem wyjechał na koniec Polski i teraz tłucze jakąś ślązaczke ,która urodzi mu wkrótce 5 dziecko :O ...ja miałam w tym czasie 27 lat ....i musiało wiele czasu upłynąć zanim zaufałam facetowi,który jest teraz moim mezem -jest to normalny kochający mąz i ojciec ...sprzeczki sie zdarzają ale on wtedy woli iść do garazu i tam sie wyżywac a nie na mnie ...NIGDY NIE POZWÓL ZADNEMU FACETOWI SIE TAK TRAKTOWAC ...nie zasługujesz na to ...nikt nie zasługuje

i jeszcze cos..wiedzialam przed slubem o jego cechach charakteru, mimo to wyszlam za niego za maz bo go kochalam..nie..nie myslalam ze sie zmieni..myslalam ze razem sie zmienimy..oboje

ciesz się że masz w rodzicach poparcie i uwierz, że lepej zyc samotnie niz z kimś kto Cie tłucze i nieważne z jakiego powodu, nawet gdybyś nie wiem co zrobiła, nie ma prawa Cię uderzyć, dorośli ludzie nie załatwiają spraw problemowych za pomocą rękoczynów rozmawiałaś z mężem o tym incydencie?

zawsze uwazalam ze tutaj w necie siedza najlepsi ludzie:)

mimo wszystko jak raz podniesie rękę a ty nie zareagujesz to bądż pewna,ze podniesie i drugi raz ....wiem to na własnym przykładzie ... ja miałam lepiej bo nie miałam ślubu ale bylam głupsza bo pozwalałam na to 2 lata :O :O

przeczytalam twoja historie i jest mi naprawde przykro. Uwazam ze podjelas bardzo dobra decyzje, siniaki za pare dni znikna, ale twoje serce boli. Jak tu sie pogodzic z mysla, ze czlowiek, ktorego tak bardzo kochasz wyrzadzil ci taka krzywde. Pol roku po slubie. 3mam kciuki, bedzie dobrze ;)

tak rozmawialismy..alew w niedziele wyprowadzilam sie do rodzicow, ciagle non stop dzwoni i dzwoni..wydawalo mi sie ze jest moim przyjacielem...kims komu moge zaufac, to takie dziwne teraz..jednak prawda jest ze czlowiek z problemami zawsze zostaje sam..sam musi je rozwiazac i sam stawic im czolo..bo np moj Tato siedzi ze mna te filmy oglada..ale pozniej tez idzie do pracy, ma swoje zycie, a ja nie mam mu prawa tak go rujnowac..

tak !!! najgorzej poradzić sobie z tym żalem ....a może klin klinem:P

a masz może jakąs zaufaną przyjaciółke ??

dla mnie ma znaczenia czy uderzyl po alkoholu czy nie. ja wystawilabym mu walizki za drzwi,bez wyjasniania.

nie chce nikomu oprocz moich rodzicow o tym mowic..moze w tych czasach wydac sie to dosc dziwne, ale mimo ze mam dobra przyjaciolke ale ona tydzien temu urodzila coreczke, ma swoje problemy..tym bardziej ze ciagle mi mowila"Aga masz 30 lat to nic, ze tak ci sie ulozylo zycie masz swoje hobby np malowanie kocham malowac..olejem.., nie wychodz za tego faceta"pytalam B dlaczego to nie umiala mi odpowiedziec mowila" ja czuje Aga ze on nie jest dla Ciebie" a mnie to jeszcze bardziej nakrecalo by byc z nim..zreszta klamie..kochalam go..teraz nie wiem co czuje

jeszcze raz wszystkim WIELKIE DZIEKI ze sie odezwali..pomogliscie mi:) dziekuje

do dziewczyn--zebym tylko tak umiala "klin klinem" to bym byla chyba teraz najbarziej szczesliwa osoba na swiecie..ni cholery nie umiem..ale dziekuje za wszystko co napisalas

Aga nic się nie martw, bo idiotki z siebie tu NIE ROBISZ! To naturalne, że chcesz się wygadać. Lepsze to niż siedzieć w kącie w domu i czekać na kolejne ciosy (a te się pojawią na pewno). Koleś nie ma prawa CIĘ tknąć już NIGDY. Uważaj też na niego w nocy, takie chamy często gwałcą żony! Musisz na siebie bardzo uważać. Naprawdę. Bo może się skończyć źle. Rodzice również dobrze się zachowali. Uwierz mi, OJCIEC zachowuje się jak najnormalniej. Ojcowie najczęściej milczą w takich sytuacjach, ich to boli podwójnie. Przecież jakiś typ śmiał uderzyć JEGO córkę. Ważne, żebyś mogła z nimi być, bo przynajmniej jesteś bezpieczna.