Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy lepiej na oleju

smaze schabowe na margarynie,dobrze?

Polecane posty

falluscynajco, margaryna nie jest zla tylko w reklamach, albo pod wzgledem tego, ze jest tluszczem roslinnym. ale proces przetwaraznia oleju, zeby wyszlo z tego \'maslo\' jest tak fascynujacy, ze powstaje produkt nieprzyswajalny przez organizm, a po podgrzaniu to juz po prostu kosmos :D no wlasnie, teraz wszystko jest skazone itd., ale jednak jest roznica miedzy zdrowotnoscia np. chudego drobiu a parowki ;) tudziez wolowiny a wieprzowiny ;) wiec chociaz to, nad czym mozemy miec kontrole warto kontrolowac ;) pomijajac skazenie wszystkiego, pewne produkty sa zdrowsze od innych, a wieprzowina jest najbardziej trujacym miesem. dzieje sie tak m. in. dlatego, ze swinia nie posiada gruczolow potowych, ktorymi wydalalaby toksyny z organizmu ... dziwne, ale ponoc prawdziwe ;) co tu duzo mowic, tez lubie wieprzowine, ale uznalam, ze naprawde warte grzechu sa tylko dobre wedliny z tego zwierza, miesa takie, co sie w domu samemu robi wole z innych bestii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja smaże zawsze na smalcu.A na oliwie nic nie smaże bo później mam problemy jelitowe.Nie jadam nic na oliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjdjdaaa
"do potraw typowo polskich, my tu mamy inny klimat i innych produktów musimy organizmowi dostarczać, nie wyobrażam sobie zraza usmażonego na takiej oliwce " oliwa z oliwek nie jest - jesteś wyjątkową idiotką. Inny klimat????? CO??????? Dostarczanie organizmowi czego: kalorii?????????? Laska, czy ty w ogóle słyszałaś o czymś takim jak zasady zdrowego żywienia???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobito, daj se na luz :D :D smazenie na smalcu (szczegolnie kaczym i gesim) to nie ciemnogrod i nie polski :P zaloze sie z kazdym, ze zdrowiej jest zjesc raz w miesiacu pyszny kotlet na smalcu, niz pare razy w tygodniu gniota na margarynie, najlepiej przyprawionym nowoczesnymi 'przyprawami' z kolorowych opakowan... zdaniem niektorych nowoczesnosc to slepa wiara w reklamy, np. margaryny lub proszkow knorra :P tluszcze zwierzece sa bardzo niezdrowe, dlatego trzeba ich unikac, jesc z umiarem, a nie zastepowac niezdrowymi tluszczami roslinnymi, jak np. margaryna, niektore oleje. a jesli chodzi o substanje rakotworcze wytwarzajace sie przy smazeniu pod wplywem palenia - smalec od tego akurat chroni. zreszta kielbasy, szczegolnie typu salami, to praktycznie prawie w 50% smalec. pisze to wszystko czysto teoretycznie, bo sama, nigdy w zyciu jeszcze nie kupilam smalcu, ale jak sie truc, to przynajmniej czyms smacznym, a nie margaryna, slodzikiem, lub vegeta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy kucharz ci powie ze schabowe sie smaży na smalcu.Kurcze ja uwielbiam smalec aż sie boje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrącę sie
Do zwolenniczek smażena na - czy Ty przypadkiem nie jesteś blondynką. Smalec jest jedzony w mojej rodzinie od zawsze.Nikt do tej pory ne umarł na raka. Dwa razy w roku świniobicie- -mieszkam w mieście. Specjaliści co wmawiają Wam ten plastik, sami pewnie wpieprzają wszystko co najmniej przetworzone.Ot takie żarcie dla gawiedzi w kolorowych opakowaniach.Jedz co ci każą , to będziesz bardzo nowoczesna......i inteligentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie wytłumaczcie mi
tak dla blondynki:P Nie kumam co jest nie tak z margarynami. W składzie nie widzę nic strasznego, właśnie oblookłam tą najtańszą florę... No a że jakoś się te składniki łączy w wysokiej temperaturze, to nie znaczy jeszcze, że to podobne do plastiku :| Czy ktoś może wskazać źródło takiej informacji? Jakiś artykuł czy coś? No nie wiem, ale tu na kafe wciąż taki pogląd jest rozpowszechniany, ale jakoś nie bardzo umiem uwierzyć, może jestem sceptyczką... W każdym razie chętnie poznam podstawy takich opinii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie wytłumaczcie mi
dobra, znalazłam :D Najwięcej pod hasłem "tłuszcze trans" w guglach. No ale nadal nie ma pewności, które margaryny są lepsze, a które gorsze, bo przy obecnych przepisach producenci nie muszą informować o tych tłuszczach na opakowaniach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie wytłumaczcie mi
Sama ze sobą gadam :classic_cool: Producent flory pisze na swojej stronie internetowej: Flora Flora to margaryna zalecana wszystkim dbającym o zdrową dietę. Jest to produkt nowej generacji o obniżonej ilości tłuszczu (60%). Nie zawiera częściowo utwardzanych olejów roślinnych, dzięki czemu jest praktycznie wolna od niezdrowych kwasów tłuszczowych trans. Flora charakteryzuje się natomiast wysoką zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które pomagają zmniejszyć poziom złego cholesterolu we krwi. Czyli jednak nie można wszystkich margaryn wrzucać do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pisze producent flory dla reklamy ;) wlasnie ten proces przetwarzania plunnych olejow na cialo stale czyni margaryne podobnie nieprzyswajalna dla organizmu, jak plastik. informacje te mam z ksiazek o zdrowym zywieniu lub od lekarzy, lub od zwyklych ludzi, ktorzy na chlopski rozum widza, ze tak nietanturalny produkt nie moze byc zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezdrowe jest wszystko zżerane w nadmiarze, hiperwitaminozy można się nabawić od marchewki..jak zjem kotleta schabowego usmażonego na smalcu raz w miesiącu,to zaszkodzi mi mniej niż codziennie smażone frytki na oleju:P ale to tak jak z butami zwolenników \"ekologicznego \" nie przekonam,że skórzane jest zdrowsze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbiger
Najlepszy i najzdrowszy do smażenia (zresztą do sałatek też) jest olej z pestek winogron. Ma ledwo wyczuwalny zapach winogron właśnie. Usmażone potrawy nie pachną olejem, zachowują oryginalne cechy smakowe i zapachowe. Poza tym ten olej jest bardzo zdrowy, zaleca się nawet picie go na surowo 2 x dziennie po łyżce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że się wtrącę w sprawie marchewki.Jedzona w nadmiarze upośledza pracę watroby nie gorzej niż nieszczęsna wieprzowina. O co kruszyć kopie? Moi dziadkowie jedzą całe swoje prawie stu letnie życie wieprzowinę smażoną na smalcu,margarynie i oleju i życzylabym takiego zdrowia zwolennikom zdrowej kuchni.Jadają też kiełbasę,boczek,salceson,kaszankę i inne.Używają również vegety,ale to może ostatnie 10 lat,więc pewnie nie zdążyło im zaszkodzić.Dodam,że ani śladu u nich sklerozy czy problemów z sercem.Żwawi staruszkowie pracujący całe życie na gospodarstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmZet
Smutna prawda: Nie ma zdrowych smażonych potraw. Dobre dla zdrowia są potrawy surowe, gotowane lub pieczone- z wyjątkami oczywiście. Każda margaryna czy olej po podgrzaniu zawiera rakotwórcze substancje. Nie lubię Gazety Wyborczej, lecz polecam ten artykuł: http://wyborcza.pl/1,75248,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tam znajdziesz....
Konczita, albo Ewa 33 Możecie mi powiedziec, jaka jest różnica między olejem a oliwą? Z tego, co mi wiadomo, to do smażenia nadaje się olej nierafinowany, jednak te 5-złotowe są rafinowane. Ktoś może zna olej nierainowany i może podać jego nazwę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjorveen
Do smażenia poleca się tłuszcze, które zawierają znaczne ilości jednonienasyconych kwasów tłuszczowych. Są to np. oliwa, olej rzepakowy bezerukowy. Inne oleje, takie jak: słonecznikowy, sojowy, lniany, kukurydziany zawierają w składzie więcej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych i na patelni bardzo szybko uległyby utlenieniu. na czym smażyć? Tutaj najlepiej nadają się tłuszcze które mają tzw. wysoka temperaturę topnienia, najlepiej smalec lub odpowiednie oleje. O przydatności tłuszczów do smażenia decyduje także skład zawartych w nich kwasów tłuszczowych. Szczególnie niepożądana w tym przypadku jest wysoka zawartość kwasów wielonienasyconych, które podczas procesu smażenia ulegają bardzo niekorzystnym przemianom. Dlatego spośród olejów roślinnych najbardziej przydatne w kuchni są te które zawierają głównie jednonienasycony kwas oleinowy. Tutaj najlepiej sprawdza się oliwa z oliwek lub ewentualnie olej rzepakowy. Pamiętajmy także że nie wolno smażyć na maśle, gdyż zawiera ono krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe które rozkładają się bardzo szybko pod wpływem temperatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konczita całkowicie podzielam Twój światopogląd :) W mojej kuchni stosuję: Do smażenia panierkowego (w moim przypadku klasyczne schabowe i grzyby - boczniaki i tzw sowy) - smalec. Do bezpanierkowego (zdecydowanie częściej, gdyz tak jest mniej zmywania :P ) masło z oliwą. Bardzo lubie to połączenie- potrawy są aromatyczne i smaczne Mój pogląd o szkodliwosci produktów jest może mało naukowy- im coś bardziej przetworzone, tym mniejsza szanasa na zdrowotność, im coś bliższe naturze- tym lepsze. Moi pradziadkowie (i część ich dzieci) tez nie pili mleka 0,5 % , jedli smalec, słoninę, boczek- żyli ponad 90 lat. Wątpię czy dzisiejsza generacja w takim zdrowiu jak oni dozyje takiego wieku. Tak, wiem- czasy są inne, tryb życia inny, ale doświadczenie też ma cos do powiedzenia :P Niemniej niech każdy czyni co uważa za słuszne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to najmniej przetworzony jest olej tłoczony na zimno - poprostu wyciska się zawartość nasion (olej) i przepuszcza go prezez sitko na takim smaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogli wcześniej ten wątek
a ja się nawrócę na smalec. ostatnio w 3 miejscach jadłam schabowe smażone na smalcu i powiem wam że niebo a ziemia w porównaniu do schabowych samażonych na oleju. dowiedziałam się jeszcze że smażąc na smalcu trzeba dać kapkę oleju do panierki to wtedy kotlety nie będą piły tyle smalcu. przeraża mnie ten smalec ale w koncu nie jem schabowych codziennie a jakbym chciała zupełnie zdrowo zyć to sama musiałabym piec chleb dżemy robić ze swoich truskawek kiełbasy ze swojej swinki itp. nie dajmy się zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogli wcześniej ten wątek
ps. jak się tak zdrowym stylem życia przejmujecie to np. taka ciekawostka nie kupujcie ziemniaków i marchewek takich czyściutkich tylko lepiej utytłane w ziemi od kobieciny na targu. te super wymyte są takie czysciutkie dzieki pewnym specyfikom chemicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej i najzdrowiej w ogole nie jesc smazonych kotletow na smalcu czy innym tluszczu, ale jak juz, tak gora raz na miesiac ;) to usmaz je na czyms normalnym pochodzacym z natury. ja na szczescie nie mam tego dylematu, bo w ogole nie robie smazonych panierowanych schaboszczakow, chyba, ze mnie ktos poczestuje, wtedy chetnie wciagne i ze dwa :D ale zdarza sie to srednio raz na 5 lat chyba. odnosnie pytania o olej i oliwe - czym sie roznia ... nie wiem ... chyba slowo 'oliwa' po prostu pochodzi od oliwek i tak sie jakos utarlo, mowi sie oliwa z oliwek, a o innych - oleje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytuvjhl
maslo najlepiej sklarowac i wtedy mozna na nim smazyc. skalrowac czyli rozgrzac do takiej postaci az sie oddieli bialko od tluszczu . Zebrac ten tluszcz i na nim wlasnie smazyc. --tak robia w kuchniach azjatyckich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje 3 grosze...
w celu zycia zgodnego z reklama tv :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli bedzie startowac
smaze na margarynie, bardzo zadko na oleju. jestem zdrowa i wciaz zyje. dziekuje za uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje 3 grosze...
no, normalne ze zyjesz, przeciez margaryna to nie trucizna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohohohohhoo
ludzie pala , pija , i TEZ ZYJA!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje 3 grosze...
wala w zyly i zyja :D jednak sa pewne normy zdrowotne ktorych lepiej przestrzegac niz nie, tak chocby dla swietego spokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×