Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna nikt na razie

Jestem na etapie, gdzie nie wiem czego chce w zyciu.Kto jeszcze?

Polecane posty

Gość panna nikt na razie

Mam prawie 25 lat ,pora sie ustatkowac moze a ja jakby w druga strone.Nie wiem czym sie chce zajmowac, nie wiem czy chce mieszkac tu gdzie teraz, czy moze chcialabym nad morzem?nie wiem czy osoba z ktora jestem to TA osoba , nie wiem czy chce z nim byc na zawsze.A moze spotkac kogos innego jeszcze??Czy ktos przezywa jeszcze takie rozterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna jadzia
kazdy czasem ma takie myski wiec-nie mysl o tym jak sie za duzo mysli to sie dochodzi do glupich wnioskow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt na razie
voalka to zdradz sekret hmm:)? ja mam wrazenie ,ze durnieje z wiekiem, nagle mi sie wydaje ze wsyztsko jest bez sensu i moze byc inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja im starsza jestem
nim mniej wiem czego bym chciala ;) Chyba juz niczego :O Czekam spokjnie na smierc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwww
voalka,polec jakąś ksiązke na poczatek,jeden tytuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgiyiyiyi
jeżeli jesteś na takim etapie to nei szukaj ludzi sobie podobnych ale mądrych, doświadczono życiowych... nowych zainteresowań, ciekawych książek, muzyki... mże zapisz się najkąs jogę, albo taniec?? Pozansz innych ludzi nabierzesz dystansu do zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam prawie 30-tkę
i też nie wiem co chcę robić. Pracowałem już w dwóch miejscach, ale nigdzie dłużej niż miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam juz 25 latek...
i 0 perspektyw na zycie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 27 i taka samą pustkę
w głowie, niestety co lepsze dwa lata temu, gdy miałam 25 wszystko wydawało mi się dużo prostsze i sądziłam właśnie że wiem czego chcę i do czego dąże wiele się zmieniło przez te dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt na razie
Ale to jest okropnie glupie, zeby miec takie mysli w t6akim wieku.Jak mialam 18 lat, to myslalam, jak skoncze studia , uloze sobie wszytsko....a teraz jest jeszcze gorzej.Moze boje sie przyszlosci?tego, ze zyje teraz "na powaznie"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidkaMM
Panno nikt, czuję się dokładnie tak samo. W tym roku skończę 26 lat, mój mąż to jedyny aspekt mojego życia którego jestem PEWNA. Reszta: tak jak u Ciebie. I też mam wrażenie, że durnieję :) Myślałam, że jestem jedyną osobą na świecie, która się tak czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 27 i taka samą pustkę
no wiesz, to bardzo prawdopodobne ze sie boisz poza tym mysle, ze to jest tak... banał oczywiscie - że życie jest nieco bardziej skomplikowane niż się sądziło że bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt na razie
Mnie przeraza;) gadanie mojego mezczyzny.Chce mi sie oswiadczyc, ale boi sie odrzucenia, bo ciagle powtarzam , ze za wczesnie.Pyta mnie o dzieci, czy moze juz by sie nie postararac, moze w przyszlym roku.Ja jemu potakuje a na prawde mysle sobie "oszalal chyba".Dlatego zastanawiam sie czy w ogole chce z Nim byc.jezdze ostatnio czesto nad morze, mysle czy moze to nie jest miejsce dla mnie, choc tu gdzie teraz jestem mam nedzna prace;( , mam wynajete mieszkanko, w nim moj On, obok rodzina.Jabym jeszcze wiedziala czego chce, to byloby latwiej.A tak...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestescie same dziewczyny. ja tez tak mam. 25 lat, studia skonczone, pracy nie ma, faceta tez juz nie. i nie wiem co tak naprawde chce robic w życiu :/ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jeszcze lepiej. Wiem co chcialabym w zyciu robic, ale jestem na to za kiepska ;) Wiem z kim chcialabym zycie spedzic, ale ta osoba mnie nie chce, a mi nie wydaje sie, zebym byla z kims szczesliwsza niz bylam z nim ;) Wiem, gdzie chcialabym mieszkac, ale tez na to za wielkich szans nie mam ;) i co tu zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona811
witam jestem w podobnej sytuacji, myslalam, ze tylko ja mam takie wewnettrzne rozterki, myslalam, ze po studiach wszytsko bede miala ulozone, albo chociaz bede umiala podjac decyzje..studia skonczone, ale nie wiem czy zostac w tym samym miejscu, facet chce sie oswiadczac i miec dzieci, a ja nie jestem pewna czy to ten..czy nadal kogos szukac? czy moze to ten moment na ustatkowanie sie..czuje wieeelki chaos..wiem, ze teraz jest TEN MOMENT na podjecie zyciowych decyzji,jednak nie potrafie wybrnac z tej nicosci. mam 25 lat i szuje sie jak mloda dziewczyna, ktora sie zgubila i nie wie co zrobic... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to rozsądne
Witam wszystkich zdesperowanych. Ja również jestem na pewnym etapie życia, kiedy nie wiem co ze sobą zrobić. Mam 24 lata, skończyłam studia I stopnia (inżynierskie) na ochronie środowiska, ale zdałam sobie właśnie sprawę, że nie były one najlepszym wyborem. Przez ostatni rok nie robiłam nic, i to dosłownie! Zaniedbałam zupełnie wszystko i naukę i pracę. Niby chciałam gdzieś się zaczepić dorywczo, ale jakoś tak nigdy nic nie podchodziło ciekawego, albo po prostu za bardzo marudziłam... :/ Nie chcę kontynuować tych studiów na drugim stopniu magisterskim, bo stwierdziłam że jednak nie wyobrażam sobie siebie w tym zawodzie, więc po co na siłę robić ten dyplom?? :/ Ostatnio zaczęłam przeglądać internet i wpadłam przypadkiem na stronkę szkoły kosmetycznej, a właściwie wyższe studia kosmetologii. Stwierdziłam, że to chyba mnie nawet interesuje, choć całkowitego przekonania do chemii nie mam, ale dla takiego zawodu mogłabym chyba się poświęcić i trochę powkuwać. Ale chodzi o co innego, o to że będę musiała od nowa zaczynać studia!!! Znowu zaczynać od pierwszego roku. Nie wiem co zrobić. Poprzednie studia to była pomyłka, a te wydają mi się ciekawe i myślę że mogłabym z nimi związać swoją przyszłość. Nie wiem jak powiedzieć o tym rodzinie, znajomym. NIe wiem jak to przyjmą. Myśleli że jak skończę te obecne studia to zacznę pracę, może założę rodzinę i będzie sielanka. Ale ja nie jestem pewna czy tego chcę. Oczywiście rodzinę chciałabym założyć - jak najbardziej, o ile stanie na mojej drodze odpowiednia osoba.. Ale te studia... Mam dwie siostry cioteczne dwa lata młodsze ode mnie, a już za rok będą robić dyplomy magistrów, jak ja będę przy nich wyglądać?!... :/ Młodsze, a szybciej się wykształcą i pójdą do normalnej pracy. Nie wiem co powiedzą na to moi rodzice. Wiem że to nie do nich należy decyzja, ale ja po prostu nie chcę ich zawieść. Wiem że pokładają we mnie nadzieje, że chcą dla mnie jak najlepiej, ale i tak się bojęich reakcji... Pomóżcie, powiedzcie co byście zrobili na moim miejscu, kontynuowalibyście te pierwsze studia czy poszli od nowa na te drugie? Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to rozsądne Ja bym ochrony srodowiska nie kontynuowala. Dobrym pomyslem by bylo znalezienie tymczasowej pracy bez marudzenia i studiowanie zaocznie. Jesli wiesz ze chcesz byc kosmetologiem to idz w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam podobny problem.....mam 27 lat, jeszcze rok temu dopadł mnie instynkt macierzyński a dziś......szkoda gadać.....:( Podjęłam decyzję, że nie wyjdę za mąż, dziecko mogę mieć. Szukam pracy ambitnej, ale jej nie ma nigdzie...może dlatego, że nie wiem co to dokładnie ma być!!!! Jestem 2 lata z facetem, teraz nie wiem czy to TEN jedyny....Czas ucieka, a ja teraz chciałabym mieć znowu szansę na ponowny wybór, czyli powrót do przynajmniej 20 lat....Sprobować czegoś- czego wtedy się nie sprobowało, żeby potem nie żałować......tak jak teraz :( :(......... Myślę, że to tak ma każdy, trudno z tym żyć, ale życie jest ciężkie....pozdrawiam.....piszcie i dzielcie się swoimi problemami, może to coś troszkę pomoże...buźka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierkalna
Ja wiem, że nie chcę być zależna od faceta!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam ten sam problem
Ja mam ten sam problem. Mam 27 lat, od ponad pół roku jestem bez pracy. W poprzedniej zwolniłam się, mając nadzieję, ze znajdę lepszą, ale nawet nie wiem co chcę robić, więc nie mam żadnej:( Tydzień temu zerwałam z facetem, który był ok, chciał się ze mną ożenić, niejedna kobieta marzy o takim, ale ja czułam, że to nie TEN. Nie wiem, co mam robić, w jakim iść kierunku, ani w sferze zawodowej, ani osobistej. Jestem strasznie zagubiona, w głowie bałagan i powoli panika:( Nigdzie nie widzę dla siebie miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hi wszystkim ^^ mam 25 lat i generalnie już nie mam faceta.. pracy... kończę studia mgr na awfie..i myślałam, że chcę być nauczycielem, ale jednak... chyba to nie to... Ogólnie śpiewam, rysuję i kocham ruch, więc robię to. Ale co chcę robić konkretnie w życiu.. Nie wiem.. i nie mając chłopaka, pracy będąc w takiej rozterce, szczerze mówiąc trochę to dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak poza tym.. Jeśli któraś miałaby ochotę pomóc mnie i sobie równocześnie, to chętnie pogadam prywatnie. Może razem coś wymyślimy. Co dwie głowy to nie jedna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, lat 25 i podobny problem nie wiem czego chce... W związku, w pracy, miejscu zamieszkania. Wszystko było zaplanowane aż do końca studiów a później pustka. Czy któraś z was wypowiadających uporala się z tym problemem po latach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Ho jest tu ktos jeszcze ? Też mam kompletna pustkę w tym momencie a mam 29 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.44 ja też, a mam 25 lat. Skończyłam studia ekonomiczne ale to nie dla mnie, popełniłam błąd w ich wyborze... Teraz bujam się z jednej do drugiej pracy. Nie wiem co dalej... Do tego smuci mnie to że nigdy nie byłam zakochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie podobnie tylko starsza jestem. Kryzys chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mam w wieku 34 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiadałam się tu w maju. Nadal czuję rozterki, jednak chyba jestem na dobrej drodze. Udało mi się wyprowadzić z miasta którego nie lubiłam i zmieniłam prace. Nadal nie wiem co chce robić, jednak stwierdziłam, że będę szukać tego co lubię poprzez ciągły rozwój i poznawania nowych rzeczy. Ostatnio robiłam nawet ćwiczenie z powrotem do przeszłości, o czym marzyłam jako dziecko, czym lubiłam się zajmować. Dużo mi to dało, chcę wziąć sprawy w swoje ręce. Ja ponadto jestem w związku w którym nie jestem pewna swojego mężczyzny, nie potrafię się jednak z nim rozstać. Straciłam do niego zaufanie. Jesteśmy bo jest nam dobrze jednak przestałam walczyć o ten związek. Wiem że powinnam wziąć sprawy w swoje ręce jednak brakuje mi tutaj siły i konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dokładnie tak samo. W czerwcu kończę studia, mam 24 lata i przeraża mnie co będzie po studiach. Niby mam prace ale nie jestem z niej zodowalona, coraz częściej zastanawiam się czemu poszłam na te studia. Nie wyobrażam sobie robić tego przez całe życie. Dalej mieszkam z rodzicami, mój chłopak chce żebyśmy po studiach zamieszkali razem ale nie mamy gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×