jutro kolejny poniedziałek...

aż mnię się coś robi. Powiedziałam wszystkim, że jestem od jutra na wczasach na hawajach. Jestem ja mądra? Od wieczora bo rano muszę zawieźć jednej głupiej wredocie jedną rzecz. Ludzie są nieźli w uprzykrzaniu życia.

też tak macie? przecież to się nie da. Powiedziałam "Kochani , w poniedziałek jestem na Hawajach o tej godzinie". Ciekawe tylko jak zdążę na samolot ... Jakoś ...

A ja mam jutro egzamin

ja nienawidzę poniedziałków, a na dodatek mam jutro sprawdzian z chemii

A co studiujesz? Powodzenia. Ja kiedyś też zdawałam egzaminy. Nawet teraz mam jeszcze do zdania coś. Ale na razie sobie to odpuszczę. Bez sensu równo. Nie tak miało wyglądać moje życie w moim wieku. Wszystko miało być już skończone, mieszkanie wypolerowane, herbatka zaparzona... Wiele by pisać. Ale niestety ludzie świnie pogrzebali moje zamiary.

Nie widzę różnicy w dniach tygodnia.. niedziela jest wyjątkiem.. bo nie idę do pracy...

Sprawdzian z chemii? A z czego. Nie zżynaj.

hahaha - denat się odzywa? Znowu spartaczona sekcja zwłok? :(

ze stężeń :P nie będę żzynać :P

Zrzynaj się pisze chyba, a nie zżynaj, nie? Wiecie co - mam problem ostatnio- może mi pomożecie- bo muszę być w pewnym miejscu o 10.00 rano (powiedzmy) a mogę a. być o 2.00 w nocy b. być o 7.00 rano ale muszę wykupić sobie miejsce w kuszetce - wiecie jakie obleśne są te kuszetki i jak się kradnie w takich wagonach. Przeraża mnie myśl, że będę kiblować od 2.00 w nocy przez ogólną bezmyślność chyba bo niby czemu wszystkie środki transportu kończą swój bieg o 2.00 w nocy!!!!!!!!!!!!!!!!! Co można robić o 2.00 w nocy (burdel wyłączając).

Język obcy i jutro mam egzamin z metodyki nauczania językow obcych

Albo zrzynaj sobie - jak inaczej bowiem chcesz zostać VIPEM? Jak będziesz uczciwy to dojdziesz do... dziur w dżinsach. Jak będziesz zaś nieuczciwy to dorobisz się wiele.

No i co wiesz z tej metodyki, co? Pochwali się. Pewnie będziesz wybitnym nauczycielem kiedyś. Dostaniesz order od ministra. Albo prezydenta. Dużo by marzyć...

No - piszcie co tam w szkole. Kogo znowu zamknęliście w ubikacji? Dyrektora, co? A kto ukradł gazetkę na korytarzu? Julek? A mundurki wam zniosą - to chyba straszne, ale z drugiej strony te mundurki nie miały prawa przetrwać - dosłownie. W niektórych szkołach szmaty dosłownie- jedno pranie i możesz dać na Caritas.

Wiem nawet jak zbudowany jest mózg, wiem jakie sa warunki dobrego zapamietywania, jakie są rodzaje inteligencji, za co odpowiada która półkula mózgowa i który płat, jakie sa rodzaje pamięci, jakie sa stratego zachowan uczniowskich oraz typy nauczycieli i jak naucza sie gramatyki, pisania, mowienia itd... znaczy... jeszcze nie wszystko umiem, ale do rana daleko (a najgorsze, ze to wszystko mam ustnie powiedziec w jezyku obcym :O )

Oooooooooooooo w obcym języku - to wyzwanie. A po co Ci to w tak w sumie, no nie? Lepiej byś w tym czasie coś policzył na kalkulatorku. Jakąś funkcję czy granicę...

Turquoise to jakie są te warunki dobrego zapamiętywania???Bo ja maturę mam w tym roku

Ale masz rację lepiej już w obcym języku uczyć się o mózgu niż liczyć bez sensu kolejną granicę. A co robicie na lekcjach jak nie jest twoja kolejka do odpowiedzi? Co wtedy was interesuje?

czy ktoś kiedyś zrobił w szkole taki numer - w środku lekcji nagle wstal i wyszedł przez okno. ja coś takiego przeżyłam, ale trochę inaczej. Pewna osoba wyszła do ubikacji i nie wróciła. Po prostu zakończyła tam swoje zycie :(

Nie pamiętam czy było to w czasie zajęć czy w czasie przerwy. Nie wiem. Smutne strasznie - całe życie jest smutne. Nikt nie wie zasypiając czy rano wstanie. Ot flilozoficzne podejście do życia...

RONDEL!!!!!!!!!! rondel rondel rondeeeeeeel!!!!!!!!!!!!!!

TO NIE PRAWDA MA WIELKIE OCZY ALE STRACH - czyli się czegoś boisz ??

No to teraz nazywam się inaczej - przeczytaj sobie :)

jutro kolejny rondel

Te czerwony powyżej - diż do psychiatry jutro, co? Ty masz jakieś zwidy w oczach :(

co ja tu jeszcze robie

a ja uwielbiam poniedziałki. za to nie lubię niedziel bo w te dni nie widzę się z moja MYSZKą

Też się sama siebie pytam - co ja tu jeszcze robię? Jutro rano muszę zaiwaniać do flądry jednej. Ostatnio mam taki trudny czas w życiu. Kiedyś też miałam taki czas - 5 lat temu, ale teraz jest mi trudniej. Jednak młodość to żywioł. Starośc nie radość. Oj nie...Pozdrowienia dla młodzieniaszków

Z myszką? Ale w domu masz kompa jak czytamy... Z myszką się widzisz... nie schrzań życia tej twojej myszce. Bo różnie to bywa :(

Aaaaaaaa idę spać. Jutro kolejny poniedziałek... rano do weidźmy a potem na samolot. I na Hawajki. Życie to nie bajka. Znowu nie będzie premii dla moich pracowników. W tym roku musiałam gwizndąć im 13-tki i pod gruszą. No cóz... lubie podróżować.