Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nokija

NIENAWIDZE WESEL!!!!!!! TO TANDETA!!!

Polecane posty

a ja nie bede miala wesela, tylko impreze dla rodziny i znajomych. wynajmujemy z narzeczonym knajpke nad jeziorem, puscimy swoja ulubiona muzyke, nie bedzie zadnych tandetnych prowadzacych impreze, nie bedzie tandetnego zespolu ktory bedzie spiewal disco polo i nie bede miala białej sukni bo nie bierzemy slubu koscielnego tylko cywilny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadu
Nie masz kasy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alskdj
no i? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...czyń jak chcesz,sama wypijesz to piwko....zacznie się i szybko się skończy ,to jedyna zaleta tej imprezy,pewnie i o to ci chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kogo to obchodzi....
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro piszesz to nie jesteś pewna wyboru !!! a do cywilnego to w dzinasach pojdziesz >????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z całym szacunkiem, ale na takie wesele to nawet nie chciałoby mi się pójść... To tak jak zwykła impreza typu imieniny czy coś, nie wspominając o tej \"WASZEJ ulubionej muzyce\"... Nuda, nuda, nuda... Jedna jedyna zasada: wesele robi się dla gości. Dla was jest ślub w kościele, impreza jest dla gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"NIENAWIDZE WESEL!!!!!!! TO TANDETA!!! \" - nie wiem jak słyszę takie słowa, to kojarzą mi się z osoba, ktora jest nudna, nie lubi sie bawic, dla mnie wesle to jedna wielka zabawa. i wole isc na takie \"swojksie\" wesele niz do jakiegos najlepszego klubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki topiki - jesli taki jest wasz wybór to trzymajcie isę go i nie daj się zwieść docinką głupich wieśniar ja byłam w życiu na wielu imprezach różnego typu i co liczy się przede wszystkim - najważniejsze jest dobre, kulturalne towarzystwo, które potrafi się bawić sorry wesele na 200, typu zasaw się a postaw się, z gośćmi (których się często nawet nie zna) typu stryjeczna siostra Krysi drugiego męża - a co tam zaprosze niech zazdrości, to nie jest moim zdanie dobra zabawa dziewczyniki i tak obrobia wam dupy polecam dowartościowywac sie w inny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu mamy na kafe stary, znajomy podział. Wg niego istnieją dwa typy wesel: skromne przyjęcie bez tańców (jak opisuje autorka) vs. wielka impreza na 200 osób, zastaw się a postaw się, z ciocią Krysią, pijanymi wujkami, zazdrością, sukienką bezą itd. Istnieją też rozwiązania pośrednie. Naprawdę, są wesela na ponad 100 osób, i miło jest, i kulturalnie, i nikt nie chleje na umór:) Wszystko zależy od gości. Może być impreza duża, ale niekoniecznie pijacka mordownia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie znoszę wesel
ale tych TRADYCYJNYCH - żarcie nudne, jakieś flaki i bigosy, muzyka do bani - disco polo i krzysztof krawczyk... gołąbki, serduszka, konfetti, oczepiny w czasie których każdy zwiewa do wc, tańce z wujkami... Wolę się 'wynudzić' na np. jazzowym obiadku w eleganckiej restauracji niż brać udział tradycyjnym weselnym kiczu z disco polo w tle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura Diaz - też wiedziałam że będzie ten osławiony podział:) Szczerze mówiąc, pomysł nie jest zły- będziecie mieć tak jak chcieliście, tylko po co ta manifestacja??? Gdyby autorka miała jakieś pytania itp itd to wątek jak najbardziej do rzeczy, ale jak same wykrzykniki, to wystarczy w wyszukiwarce poszukać........ a było tego już trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIenawidzę głupich topików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a ja bym wolała mieć te nudy na weselu pt. bigos czy gołąbki i serduszka..i tak byłby to dla mnie najpiękniejszy dzień w życiu...jesli tylko wiedziałabym, że kocham i jestem kochana... jak ktoś nie chce to niech nie robi, czy to takie trudne do pojęcia? Jedni nie wyobrażaja sobie swojego ślubu w knajpie, a inni w remizie...o co tu w ogóle jest polemika? Ważne, że W OGÓLE ktoś nas chciał! poza tym każda się zarzeka, że 'wiejskie' wesle bu, fe ble, a i tka na pewno nie raz sie hulało z bananem na twarzy do białego rana i z zazdrością patrzyło na pannę młodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. poza tym można odwalić tandetę w 'knajpie' albo stworzyc cos oryginalnego i gustownego na weselichu...wszystko zależy od inwencji twórczje młodej pary...jaki gust, taka oprawa, nie miejscie pretensji, nie wiem, do nas? że weselicha to tandeta? widocznie ktoś źle trafił....ale cóż, jak się ma tandetne towarzycho to i takie weselicho :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba isc za moda, ktora glosi w tej chwili, ze duze wesela to sa nie modne, ze modne to sa te male. a ja chce miec duze wesele, mam duza rodzine i bardzo duzo znajomych i chce je miec, aleczy to znaczy, ze to wesele bedzie beznadziejne, bo bedzie bigos czy flaczki? dajcie sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie lubię wesel
Hm, za modą nigdy nie podążałam, moje wesele było skromne, nietradycyjne ale też nie ą ę. Nigdy też nie patrzyłam z zazdrością na panny młode w bezach pląsające w rytm disco polo, zazwyczaj spijałam się weselną wódką bo co było robić na takim weselisku do 6 rano. Więc darujcie sobie swoje genialne teorie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auuuuuu
he he spijala sie wodka bo jednak byla zazdrosna o weselicho a juz najbardziej o panne mloda w bialej sukni bo nigdy takiej na dupie nie miala ...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie lubię wesel
auuuu - zabawna jesteś :D Trudno wam pojąć, że to co dla was jest marzeniem życia tj. beza w stylu królewny Śnieżki, diamentowy diadem, balony, konfetti, disco polo i flaczki, dla innych może być szczytem kiczu? Nie mówię o mężu i miłości - tego rzeczywiście mogłabym komuś zazdrościć gdybym nie miała swojego, kochającego... Z tradycyjnych wesel uciekam kiedy mam już dosyć wódki, to nie mój styl imprezowania. A że o tym jest temat to pozwoliłam sobie wyrazić swoje poparcie dla autorki. Ale wy tylko jedno widzicie - jesteśmy zazdrosne, zazdrosne, zazdrosne o wasz żurek, orkiestrę i tandetne zabawy. Boże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee tu nie o zadrość chodzi.... Też nie przepadam za takim typowym weselichem i mieć go nie bedę, tylko taką trochę większą imprezę, bez disco polo i zabaw. Ale wkurza mnie podział na 2 grupy 1- duże wesele- 250 osób, spici wujkowie, obleśne zabawy, paskudne żarcie, kicz.......i takie tam 2-małe przyjęcie- nuda, sztywna atmosfera, usypiająca muzyka i mój ulubiony cytat \"gościom nie będzie się chciało przyjechać na taka denną impreze\". Wszystko da się wypośrodkować:) Pomysł autorki -jak już pisałam - moim zdaniem wcale nie jest zły- tylko czemu tak krzyczy? Dziewczyny mogły poczuć się urażone, ja też mimo, że moje wesele jest całkiem bliskie \"nudziarskim imieninom\" ;) - chociażby dlatego , że białą kiecę będę mieć. Topik miałby sens, gdyby było w nim jakieś pytanie gdzie, kiedy, prośba o poradę.... a tak tylko manifestacja i kij w mrowisko.... a szkoda ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie, temat topiku fajny, tylko źle się autorka wyraziła, tak jakby każdy kto ma wesele inne niż ona, był ostatnim wieśniakiem i w ogóle dno:) Może i są fajne małe wesela - przyjęcia, z tym że nie każdy może sobie na taki luksus pozwolić. Paradoks, ale tak jest. Mój narzeczony ma dużą rodzinę, dodatkowo chodziliśmy na wszystkie wesela w rodzinie, mamy dużo fajnych znajomych i po prostu cieszymy się na duże weselicho:) Wesele nie będzie w remizie tylko w *** restauracji, i nasi goście wiem że się nie spijają do nieprzytomności, więc niekoniecznie duże wesele musi oznaczać imprezę jak w tym filmie \"Wesele\" :-D Mój brat miał takie małe przyjęcie, w Czechach w małym pałacyku koło Frydka Mistka, była tylko najbliższa rodzina, impreza bardzo sympatyczna, z tym że reszta rodziny się na niego obraziła że ich nie zaprosił... A temat już się chyba wyczerpał... 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auuuuuu
hah a od kiedy krolewna sniezka miala beze cos ci sie pomylilo...rub co chcesz kobieto ale slub i wesele ma sie tylko raz w zyciu obys nie zalowala i twoj kochajacy jak go nazwalas?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diamentowy diadem to ja akurat bym chciała, pewnie by kosztował więcej niż ta cała impreza na 250 osób... A tak to będę miała taki zwykły za 50 zł...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×