Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnieszka 333

gdy koleżanki sa atrakcyjniejsze

Polecane posty

Gość agnieszka 333

no własniemam maly problem z ktorym ostatnio sobie nie radzę. moje kolezanki ktore bardzo lubie są atrakcyjniesze odemnie. Czesto chodzimy na imprezki i do klubow razem ale ja totalnie nie mam szans na powodzenie bo kazda z nich o jest znacznie atrakcyjniejsza odemnie. Dbam o siebie itd ale przy moich kolezankach jestem chyba 3- ligowa. He he nie to zebym chciala na gwałt faceta lub cos w tym rodzaju ale czasami jest mi po prostu przykro kiedy ktos zawiesza oko znow na ktorejs z moich kolezanek a nie na mnie. Czy ma ktos podobny problem ? pozdrawiam wszytskie internautki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka 333
zawsze mozna poszukac innych kolezanek moze wtedy bedziesz czula sie bardziej komfortowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arleta_____
moze to ty jestes przewrazliwona moze wcale nie jestes mniej atracyjna od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha1111
nie to ja pisalam tylko chcialam skierowac posta do agniechy i stadten sam pseud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meine Baby
Tez to kiedys przezywalam. Milam kolezanki, ktore naprawde wszystkie byly bardzo interesujacej urody, ja niby nie brzydka ale czulam sie gorzej przy nich. Glupie uczucie bo to byly fajne dziewczyny tylko przez to zanizone poczucie wartosci czulam sie gorzej. Na szczescie sobie poradzilam. Zaczelam stawiac na to co ja lubie, czym sie interesuje i rozwijac sie w tym kierunku, potem wyjechalam, zalozylam wlasne zycie, rodzine i juz nie czuje sie gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka 333
mam swoje zainteresowania ,mam co robic itd ale ostatnio to ze jestem mniej atrakcyjna od nich mnie totalnie" rozwala " To sa fajnie dziewczyny bardzo sie lubimy wiec nie zmienię koleżanek na inne ;) Wiem ze oprocz wyglądu sa jeszcze inne zalety i wiem ze je mam . Niestety trafilam na "panny idealnie wyglądające" ja wyglądam ponoć dobrze ale nie wyglądam i nigdy nie będęperfekcyjna(hehe) Przepraszam za ton zgorzknienia i cynizmy ale to część mojego charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka 333
Meine Baby wiem ze ktoregos dnia to poczucie mi powinno przejsc ale z tymi dziewczynami trzymamy sie razem a ja nie zamierzam nigdzie wyjezdzc ani zmieniac srodowiska chce sobie poradzic z tym w moim miescie nie zmieniając srodowiska pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona29
ja ma podobnie. identycznie. zawsze przegrywam z koleżanką:)a mam ich wiele i wiekszosc atrakcyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meine Baby
Ja wyjechalam nie po to by uciec od nich ale dlatego bo trafila mi sie taka okazja. A przy okazji wlasnie na tym wyjezdzie poczulam sie bardziej pewna siebie, spelniajaca swe marzenia i realizujaca sie. I dzieki temu zrozumialam ze moje niskie poczucie wartosci nie bralo sie stad ze one ladniejsze a ja brzydsza tylko stad ze to ja sama w sobie nie czulam sie szczesliwa porownujac sie wiecznie do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg.....
a ja jestem atrakcyjniejsza od mojej najlepszej pzyjaciolki, zawsze wychodzimy razem i zzawsze lepsze cischo jest moje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka 333
No tak. Rozumiem że to kwestia niższego poczucia wlasnej wartosci, ale jak mam tego nie czuc skoro to jest po prostu oczywiste ze przy nich chyba nikt nie zwróci na mnie uwagi . Podam przykład co sie dzieje w klubie : gościu podchodzi zawsze najpierw do moich kolezanek zeby z nimi tanczyc a dopiero pozniej do mnie na samym koncu pod warunkiem ze wogole go zainteresuję w jakims minimalnym stopniu .Czyli jako piatą bo zwylke chodzimy w piatkę.Masakra. Szczerze to wtedy juz nawet nie chce mi sie z nim tańczyc bo wiem ze wolałby poderwac ktorąś z moich koleżanek wiec czuję obrzydzenie na mysl ze slini się do ktorejs z nich podczas gdy chwilowo odpocyzwa ze mną od prawdziwego podrywania gorących sztuk. Brrrrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona29
alez ja Cie dobrze rozumiem........mam duzo znajomych i koleżanke i np na ostatnich wakacjach było znów to samo......one na piedestale, adorowane, ja w cieniu., mimo, że nie jestem nieśmiała, chętnie rozmawiam , smieję się, wszystko na nic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie w banie3
może najlepsze wyjście to wychodzenie z jedną koleżanką a nie z całym stadem wtedy nie będziesz się czuła jako ostatnia opcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meine Baby
Najwazniejsze to nie uzalezniac swej wartosci od ilosci zaczepiajacych facetow na disco, tym bardziej ze wiekszosc z nich nie stawia na jakosc tylko ilosc. Ja tez mialam z tym problemy, ale jak poznalam mego faceta (meza) i jakis czas potem przedstawilam go kolezankom to on stwierdzil ze one jak na jego gust sa zbyt odkryte i jemu sie cos takiego nie podoba. Nie chodzi mi o to ze by teraz je oczerniac ale o to ze sa tez faceci ktorzy maja i inne gusta i kwestia wygladu jak widac to sprawa subiektywna. Jazdemu podoba sie cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×