Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agrafa666

Rozstanie z chłopakiem

Polecane posty

Gość mamenikitn
Cytam te wasze wyppwiedzi i powiem wam jedno: Dobrze ze zerwalyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona ja
wlasnie przechodze przez rozstanie ! Serce mi peka ! Chce ktos na gg pogadac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona ja
ja sama zrobilam gorzej ! moj chlopak bys strasznie za mna , kochal mnie czulam to na maxa . teraz cosp eklo nie potrafil zniesc zazdrosci a ja mu dawalam powody :( bo to zeby go podkrecic . i przegielam . kocham go strasznie ! byl i jest cudowny jak dla mnie i tesknie a on nie chce mnie znac.nie spie , nie jem tylko pije non stop i placze. jak mam go odzyskac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Najlepiej mu powiedz o tych uczuciach. Może czułaś że mało się Tobą interesuje dlatego tak zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona ja
on nie chce sluchac , ani rozmawiac.przyznalam sie ze jeszcze na poczatku zwiazku pocalowalam innego .wybaczyl, teraz powiedzial ze jednak nie umie tego przelknac i nie umie mi zaufac mimo ze chce.nie ufa mi za grasz , a ja go pokochalam i zaluje na maxa ale czasu nie cofne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
Dzisiaj mój facet mi powiedział ,że już mnie nie kocha i nie chce już ze mną być.. Poznaliśmy się w marcu tamtego roku. Był dla mnie ukojeniem bo nie mogłam sie dobrze otrząsnąć po rozstaniu z byłym , czułam się samotna.. A jak go poznalam wszytskie troski minęły. Znów byłam bardzo szczęśliwa. On troszczył się o mnie , kupowal mi kwiaty, y mówił komplementy... traktował mnie jak ksieżniczkę. Nigdy nie powiedziałby mi złego słowa... wtedy jeszcze nie byłam zakochana ,ale było mi z nim poprostu dobrze , czulam się doceniana , kochana, czulam ,że mu się podobam... Czulam sie pożądana... We wrześniu była pierwsza kłótnia , od której było coraz gorzej chociaż po niej były jeszcze mile chwile... to on sprowokował tą kłotnie. od tego czasu było coraz gorzej. Bo najpierw chciał się ze mną kochać bez przerwy i zawsze. Potem mi odmawiał czasami i chciał też codziennie ,ale rzadziej , na pewno już nie 3 razy dziennie. Teraz już nawet jak nie widzimy się tydzien to nie chce się 3 razy kochac tylko raz.. czesto mi odmawia , czesto mu sie nie chce.. doszło do tego ,że stopniowo zacząl coraz bardziej nie wyzywać, teraz wyzywa mnie od dziwek , suk, głupich cip... Wcześniej wydawal na mnie duzo kasy teraz mu szkoda nawet jak ja ma. Nawet szkoda mu bylo na popcorn w kinie na walentynki... jak jest u mnie to nawet się nie myje bo mu się zwyczajnie nie chce, a kiedyś przychodzil świeży pachnący... Czepia się mojego wyglądu , coraz rzadziej mowil mi komplementy... dzisiaj nie chcial mnie przytulic powiedzial ,że mam zimne ręce... przykro mi się zrobiło. potem zaczal sie czepiac mojego wygladu wszytskiego po kolei.. nie wytrzymalam kazałam mu wyjsc. Pojechał do domu. Może uznacie ,że to glupie, ale zadzwoniłam do mojej matki i wyżalilam sie jej z tego wszytskiego co mi powiedział czułam wielką potrzebę żeby komuś o tym opowiedzeć... a ona do niego zadzwoniła parę razy zwyzywała... i po tym ze mną zerwał.. ale wiem ,że jakby mnie naprawdę kochał to by nie zerwal ze mną przez takie coś... sam stwierdził ,że już mnie nie kocha zresztą... Wczoraj wieczorem juz mówil na przemian raz ,że mnie kocha ,a raz ,że nie...nie wiem dlaczego tesknie za kms kto mnie tak upokarza... może szkoda mi tego ,że w tamtym roku było mi z nim tak dobrze , tak na to czekalam... a tak szybko się wszystko musialo skończyć... ale tyle z tego dobrego wynika ,że nie traktuje mnie jak swoją bbyła , bo opowiadal ,że z nią wogóle nnie chcial się kochać przez rok i nie kochał jej mimo ,że ona go bardzo kochała... wtedy jeszcze gorzej bym sie czuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
zraniona ja- gdyby naprawdę Cie kochal to bylby z Tobą dalej , to jest tylko pretekst skoro na poczatku związku Ci to wybaczył.. Myślę ,że jak sie naprawdę kogoś kocha to wybaczy sie mu prawie wszystko taa jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona ja
tez tak mysle ale strasznie jego ego zranilam i wiem o tym , pokku rwialam go non stop ! Doceniam co mialam i co stracilam "(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
wiesz ja też wiele bledów popelnilam w związku , narzekałam mu czesto , marudzilam... ale fakt faktem ,że to on zaczął i to była troche moja reakcja na jego zachowanie... w Twoim związku pewnie bylo podobnie pewnie wina nie byla tylko jednostronna... Bo ja np przy swoim bylym nigdy taka marudna nie byłam jak przy nim bo nie dawał mi do tego tylu powodów , sam miał dobry humor, a nie tak jak ten.. Myślę ,że jak coś zacznie sie psuć w związku i psuje sie tak dluższy czas, to marna szansa ,że sie to naprawi. może poprawić się na jakiś czas, ale potem znowu coś się psuje bo wracamy do starych nawykow, klotni, wymówek.. bo jak ktoś sobie ra na coś pozwoli to bedzie sobie pozwalal na to ciagle tak samo jest ze zdradami ,z alkoholikami któryz obiecują ,że sie zmienią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
zraniona ja - nie przejmuj się. Daj mu czas może sam zatęskni i napisze. Laurkaaaa jeśli zaczął Cię wyzywać DAJ SOBIE SPOKÓJ to znaczy że Cię nie szanuje i nie zasługujesz na niego. Mój chłopak z którym jestem ponad 2 lata też czasami mówi żebym się odsunęłą gdy leżymy bo mam zimne stopy ale ja już się przyzwyczaiłam. GŁOWA DO GÓRY KOBIETY !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
tak leczy ,ale ja nie wyobrażam sobie znowu przez to przechodzić przez co przeszlam ponad rok temu z moim bylym.. strasznie źle wtedy znosiłam samotnosć , cierpialam na bezsennosć nawet .... nie sądzilam ,że troche ponad roku znowu będzie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona ja
jeszcze zyje tylko ta nadzieja ze wroci ! ze zateskni ! napiasalam esa ze tesknie nie odpisal. za 2 tyg pojawi sie u mnie w pracy . codziennie bedzie wpadal na 5 min bo ma takie zastepstwo :( serce mi peknie !!! jak sie zachowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
zraniona ja- myślę że nie powinnaś w takim razie już do niego pisać , nękać go smsami bo jesli na nie wogole nie reaguje to jeszcze go tym zniechecasz. Jeśli jeszcze choc troche chce z Tobą być to napisze . Pozwol mu zatęknić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
laurkaaaaa ma rację sam zatęskni a jak nie to się nie przejmuj Tego kwiatu jest pół światu. ... a trzy czwarte gówno warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
bo nic tak źle nie dziala na facetów jak upierdliwosć. jak przestaniesz się odzywać to jest szansa ,że jeszcze to sobie przemysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona ja
no ja na serio tylko ta nadzieja zyje. bedzie dziwnie jak do pracy do mnie przyjdze . to juz za 2 tygodnie. nic juz nie napisze do niego - staram sie jak moge. boje sie ze nie napisze bo on taki jest.kiedys mi opowiadal ze tesknil za byla , ale nie napisal bo widocznie tak mialo byc i ze takie jest zycie. spotkalam jego rodzicow wczoraj , straszne to bylo . przytulali mnie i jego mam ze jest w szoku. oni mysla ze on jest za mlody a ja wiem ze to zaufanie ja spierd...olilam ! na poczatku pisal mi ze teraz to sobie idz do tamtego , on wygral ja przegralem itp.jak zaczelam mu tlumaczyc to zaczal mnie zbywac ze chce byc sam i ze juz mnie nie kocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
ale zraniona ja z drugiej strony jak faceci powiedzieli nam już ,że nas nie kochają to chyba nic z tego nie bedzie :( moj były rok temu ze mną zerwał i chciał wrocić ,ale nie mowił ,że mnie nie kocha ,ani nic takiego...wiem ,że to glupie po tym wszytkim co mi zrobił ,pomimo tego ,że czuje się teraz jak wrak człowieka, to tęsknie za nim strasznie szkoda mi tych miłych , dobrych chwil... czuje sie straznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
To idź do tamtego albo do innego też duuużo razy słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Rzeczywiście jak chłopka mówi że nie kocha ....... to raczej nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
ja też to slyszalam. Poza tym on jest strasznie zazdrosny przegladal moje smsy i wogóle... nawet dzisiaj napisał mi ,że nie wiem jak wogóle można mnie kochać ( bo moja matka do niego dzwoniła tez mi powód nikogo nie zabilam) to ja napisalam ,że sie myli bo bylo pare facetów ktorzy naprawde mnie kochali , a on napisal ,, no to idz do nich a mnie daj swiety spokoj". Dzisiaj już pisał raz to ,że mu szkoda , a raz ,że chce się rozstać , raz ze mnie kocha , raz ,że nie , raz ,że musi to przemyslec, raz ,że nie powienien gadac ze mna po tym co mu zrobilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
zraniona ja jak chcesz popisać to napisz 8226334

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Mój Paweł też czyta moje esy i nawet nk kazał mi usunąć coż było robić usunęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
moj mi wiele rzeczy kazał ,ale tego nie robiłam . Np chcial żebym przyjechala do niego tuż przed waznymi egz, a mieszka daleko, prosił mnie o pozyczenie pieniedzy , a tego nie zrobilam ( gdyby sie inaczej zachowywal to może bym zrobiła), chciał z mojego pokoju zrobic nocleg dla kolegów, a się nie zgodziłam, chciał żebym robila mu drogie prezenty i wypominal mi to ,że specjalnie robilam takie za 50 zl bo nikt nie bd na mnie tego wymuszal.. i może dlatego przestal mnie kochac nie wiem ,ale nie moglam dać się az tak podporządkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona ja
wiecie co miedzy mna i nim to skomplikowane , jeszcze 3 tyg temu ja z nim zerwalam bo pil z bratem w sobote ja pilam z kol. on o 4 rano wypisywal czy moze przyjechac do mnie ( chcial pewnie sprawdzic gdzie jestem ) i ja w niedziele mialam okropny dzien w pracy i on ze nie przyjedzie bo to 40 km a ma takiego kaca ze musial wypic piwo . i ja z tej zlosci tez chcialam go wkuurwic i mu napisalam ze chce przerwy a on ze to nie dziala dla niego ze dla niego to zerwalano to ja cwana ze spoko to zerwijmy. i on do mnie ale baby jak to ze tak nagle i czy ja cos zrobilam tej nocy ze agle go tak zostawiam i blagam zebym tego nie robila ze chce przejsc rzez to przez co pary przechodza , wesole i smutne chwile. i j zeby sie odczepil napisalam mu ze go nie kocham i zeby mnie zostawil w spokoju i on odpisal - ja ciebie tez nie kocham. a za 3 min sms - to ne prawda.kocham cie bardzo mocno. no ja ja jeszcze podpita bylam wtedy i jakos poszlam spac,i rano on pyt czy czuje tak samo. no i ja go kocham oczywiscie ze nie i sie pogodzilismy. i ostatnio zlamal palca i mowil ze nie przyjedzie przez kilka dni i ja ze spoko .a pozniej w ten sam dzien pisze na necie ze opuchlizna mu schodzi i ze pewnie sie zobaczymy na drugi dzien wieczorem,a ja glupia ze super kochanie , to ja ze nie wiem bo moze pojdena impreze . no i znowu klotnia on ze mi nie ufa ze pewnie bym poszla nawet mu nie mowiac gdyby nie napisal ze chce przyjechac i rano mi napisal ze lepiej bedzie jak sie rozstaniemy !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
teraz do mnie dzwonił nie wiem po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Mój to nawet mnie nie chce nigdzie zabierać!! Nie dawno była taaaaka kłótnia bo źle się czułam i chciał żeby mnie od domu odwióźł fakt trochę na niego nakrzyczałam przy jego mamie. Później napisał mi żę jego mama powiedziała żę robię jakieś dziwne sceny i że nigdzie nie chodzimy bo mu robię obciach!!!!!!! Że się za mnie musi zawsze wstydzić !! Bardzo mnie tym zranił byłam zła a później przyznał się że jego mama tak nie mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Laurkaaaaa a co mówił jak można spytać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkaaaaa
nic bo nie odebrałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×