Dziecięce stópki.Czy tez Was rozczulają?

Może głupi temat ale ja jestem bardzo wrażliwa na stópki mojego synka.Moge lezec obok niego i spogladac godzinami na jego nózki.Sa takie sliczne i "pulchne" że się wzruszam.

to pedofilia :o

pedofila????

ja też uwielbiam malutkie nóżki :D do dzisiaj synusia po stópkach całuję już nie są takie malutkie co prawda, ale dalej słodkie

Mam to samo, ale moj maz to jest poprostu fetyszysta bobaskowych stopek, jak tylko je widzi to obcalowuje, trzyma, gilga, ach ja mam to samo, sa taaaaaaaaaaaaaakie slodziutkie...jak paczki

Fetyszyzm w odniesieniu do niemowląt to też rodzaj pedofilii, jak już to po prostu mów, że kochasz stópki swojego dziecka a nie staraj się nad tym rozwodzić i używać słów z podtekstem erotycznym takich ja właśnie "fetyszyzm". To MOŻE się wydać chore wielu mamom.

no cudne sa;) i te wałeczki na nozkach :P

hehe moja na takie grubaśne nózie :) a jak sie urodzila to byly takie dwa patyczki na ktorych dyndaly stopy... a teraz? :D:D:D:D slodkie ma nózie i swoje big stopy :D:D:D Ja uwazam ze najslodszy to Ona ma nosek. Taki malutki guziczek :D:D Sliczy :D:D

Mnie rozczula każda część ciała mojego synka.

maMani- skąd twoja córa ma tyle włosów na głowce;-) Mój ma 10 miesięcy a takie piórka tylko,w ogóle jak patrze na zdjęcia dzieci z kafeterii to wszystkie takie czuprynki fajne mają. A mój same "prześwity"

wzruszona mamo ona jak sie urodzila to miala taka czupryne jasnych wlosków :D:D dlatego mówimy na nią "Kudłata" :D:D:D:D

Ja tez uwielbiam nóżki mojego małego i nie ma w tym żadnego fetyszyzmu, czy zboczenia, po prostu malutki człowiek cały jest śliczny bo ma wszystko malutkie, to miłość do dziecka a nie coś złego

mój tez miał czupryne ale potem "wyleniał".I teraz coś ciężko mają zabrac.

wzruszona mamo jeszcze mu urosną :) Ja tez mialam kompleksy na tym punkcie jak widzialam zdjecia jednej dziewczynki na kafe- dlugasne i krecone jak u lalki a moja niby tam cos miala ale nawet spinki sie nie utrzymywaly :) Teraz ostatnio sie troche polepszylo i nawet kucyka da sie zrobic takiego maluskiego :D:D:D tzn daloby sie gdybym nie musiala wczesniej gonic malej a potem jej trzymac jakbym jej krzywde chciala zrobic conajmniej... wiec kucyk byl zrobiony dwa razy moze- tak jakos na wigilie...