Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuqulka

Czy Wy tez, mimo ze tu mozna zyc nie martwiac sie o pieniadze, chcecie wracac?

Polecane posty

Gość kuqulka

Przyjechalam tu, na wyspe, za praca rok temu.. po 10 miesiacach peirwszy raz przyjechalam do domu, do Polski na urlop i teraz.. nie moge dojsc do siebie, w sensie nie moge przestac mysec zbey wrocic jak najszybciej :( Nie jestem tu sama, jestem z nazeczonym, planujemy slub.. ale ja sobie nie wyobrazam wracac tu po slubie, a musimy, trzeba bedzie teraz na jakies mieszkanie odlozyc.. czy tez macie tak samo jak ja - ze mimo, ze tu sa pieniadze, ze zyje sie lepiej, ze stac nas na wszystko i jeszcze mozna odlozyc troche, moimo to teksnicie tak za krajem/rodzina/domem ze chcecie wracac? Wiem ze jeszcze ok 2 lat tu zostaniemy, zreszta wiecej sobie nie wyobrazam zostac.. ale jak wytrzymac te 2 lata? Gdybym w Polsce miala szanse na prace , taka o za 1600 na reke (oboje skonczylismy studia)i moj nazeczony tez, do tego mieszkanko, wrocila bym zaraz. Kieyds w kiblu podsluchalam rozmowe jak dziewczyna - Polka, zwierzlaa sie drugiej - ze ona woli biednie ale u siebie ze juz za dlugo tu sa, ze on iechce jej sluchac i wracac (no ale to juz inny problem) - i wiecie ze troche lepiej sie poczulam? Ze jest kjtos kto czuje to samo co ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona777777
ale niestety moj maz jest obcokrajowcem i nie chce przeprowadzic sie do Polski::((a ja juz UK mam powyzej dziurek w nosie:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rty
hmmm... dziewczyny ja tez tak mam. tzn najgorzej jest jak po urlopie wracam z Polski do Holandii. wtedy przez jakis czas mam takiego dola, ale potem znowu wpadam w tryb zycia codziennego. praca, dom, znajomi tutaj, imprezy jakies wypady. nie wiem czy mimo tesknoty skusze sie na powrot. dla mnei dobra materialne tez sa bardzo wazne, a tutaj mam ich pod dostatkiem. jest mi za dobrze, zeby ryzykowac i wrocic. ale zawsze warto przemyslec wszystkie za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijuz
alez, teraz za 1600 to znajdziesz prace ,dzisiaj sie dowiedzialam ze w biedronkach i tych innych molohach popodnosili im pensje do 1800 brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest odwrotnie. Kiedy jestem w Polsce - rzadko, bo raz na pół roku - dla mojej rodziny, to jestem chora! Po pierwsze polityka... :/ Byłam parę dni temu i wszyscy zyli tylko strajkiem nauczycieli, zon górników, młodych lekarzy... Po drugie ludzie (nie licząc najbliższych jednostek) prześcigaja się w tym komu lepiej i na siłę udawadniaja, że wygrali, bo zostali... Po trzecie, jedzenie. Parę dni temu przeżyłam szok, dotarło do mnie, że jedzenie polskie to przeszłość, wspomnienia - już nic nie smakuję tak jak kiedyś, a jestem za granicą piąty rok... Pierwszy raz wróciłam do Londynu i pobiegłam po ulubione jedzenie. Reasumując, nic nie ciagnie mnie do Polski, tylko wspomnienia, ale każdy następny pobyt w Polsce, tylko je niszczy... Chcę zachować smak dzieciństwa i szczęśliwej krainy, więc NIE WRACAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holenderka-polka
? Ja mam na odwrót w życiu nie wróce do polski!! Przyjeżdzam tylko po sylwestrzee do taty na 2 tyg a tak to wcale!! NIE nawidze swojego kraju (polski) i nigdy niechce wrócić do tego syfu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie sie, holenderka-polka, ze \"NIE NAWIDZISZ\" i ze NIECHCESZ\" wrocic do POLSKI... dla kogos kto ma takie problemy z jezykiem polskim mieszkac w Polsce musi byc okropnym przezyciem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie chce
chociaz moze mi sie odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuqulka
:/ rty - mi minal miesiac jak od powrotu i jeszcze lecze dola, powoli wpadal w tutejszy rytm zycie ale mimo to .. :( ona777777 - wspolczoje :/ ja tez musze uzgodnic to z nazeczonym, ale poniewaz on jest tak jak i ja juz troche zmeczony.. tyle ze boje sie ze ja bede chciala wracac a on bedzie jeszcze przedluzal wyjazd - o miesiac, o dwa.. Ale chcemy wrocic oboje heh w biedronce? kiedys probowalam zlozyc w podobnym miejscu ( z braku laku..) ale powiedzieli mi ze mam za wysokie wyksztalcenie i pewnie nie usiedze dluzej u nich tylko bede szukala czegos lepszego, a oni szukali na dluzej.. zreszta u mnie w miescie wszytskie 3 biedronki maja juz obsadzone etaty, ciezko by sie bylo wbic ;D hehe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedac po studiach chcesz szukac pracy w Biedronce? Mam wrazenie, ze jesli znajdziesz prace na Wyspach w twoim sektorze, zaczniesz sie rozwijac zawodowo to ci sie tu bardziej spodoba. Ja zgadzam sie z Takorzeczy, Polska za bardzo i za szybko sie zmienila, po ponad 20 latach poza juz tego kraju nie rozpoznaje. Tylko zyczliwosc ludzi jeszcze mnie oczarowywuje :) ale to ponoc zjawisko tylko malych miasteczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pralinka22
to ile Wy zarabiacie na obczyznie, ze stac Was na wszystko?? Ja zarabiam 1600L na reke i musze uwazac na pieniadze, bo szybko sie rozchodza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOMINIA - MYSZA
jasne 1800 zl w biedronce ale dla kierownika- na bank!!!!!!!!!!! i jaka to charówa, sama pracuje w sklepie obecnie i wiem co to znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOMINIA - MYSZA
tez bym chetnie wrocila do Polski ale jeszcze nie "dzis" .. pewnie gdzies za rok ... tym krajem juz zygam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuqulka
heh, nie chce, ale szukalam swego czasu czegokolwiek.. Tu nie znajde nic z moja marna polonistyka.. mysle tylko, zeby zaczac jakis kurs, nie mam nawet pojecia co, ale cos co moglo by mi sie przydac jak wroce do Polski :) DOMINIA MYSZA - czasami czuje dokladnie to co Ty .. az mi cos w gardle staje.. choc jestem bardzo wdzieczna Bogu/losowi/Irlandii ;) za to ze mialam taka mozliwosc, zarobic, odbic sie.. ale naprawde jzu zmeczona jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce bardzo wrocic.Praktycznie juz odliczam czas,ktory pozostal mi do wyjazdu do Polski..Dzien po dniu,cale 1,5 roku...Urlopy w kraju nastrajaja mnie b.pozytywnie i dzieki nim mam sile,zeby znowu wracac do UK..Mam juz dosc Wysp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkamala
A ja mam samolot dokladnie 11 marca!!!!!!!!!!:)))))))))) potwornie sie ciesze, lece wreszcie. Wracam do mojej ziemi!!!! Oh jaka sie ze mnie zrobila patriotka ;))) Nie wytrzymam dluzej. Na koniec tego miesiaca daje wypowiedzenie w pracy. Moj maz tez jest obcokrajowcem i jakos mu to nie przeszkadza. Mam dosc sluchania ilu tu jest polakow, jak wspaniale pracuja. Jakby ta wykonywana wzorowo praca uzupelniala inne braki.......Nie wiem chce znowu poslugiwac sie moim jezykiem!!!!!:))) Pracuje w zawodzie, jestem wykszatalcona ale mimo wszystko mam dosc.........Mam przemeczony organizm, ciagle bole, choruje, nie wiem nie potrafie zniesc tego napiecia. Pozdrawiam wszystkich a szczegolnie tych, ktorzy nie boja sie wracac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuqulka
jekaterina, alkamala! wiem ze to glupio zabrzmi ale ciesze sie ze chcecie wraca tak jak i ja :) nie wiem jak to wyjasnic.. moze chce wiezyc ze jest tam po co wracac, ze ludzie wracaja wiec nie jest tak zle w tej Polsce.. alkamala - zazdroszcze :) i zycze powodzenia! jekaterina - ja tez, prawie dni odliczam, jeszcze od 2 lat.. 700 dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnazuzzza
ja bym pojechala za granice bo pensje u nas marne-tez mam wyzsze ale mam dzieci i to mnie odstrasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23latka uk
a ja nie chce wracac, nie spieszy mi sie i nie licze dni do powrotu.. zauwazylam ze ludzie dziela sie na dwoje.. na tych co chca i na tych drugich :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna polish girl
a ja chce wracac:) nie widze siebie na wyspach...nie widze swoich przyszlych dzieci wychowujacych sie z tutejszymi dziecmi....nie chce zyc w takim klimacie.... kuqulka-ja tez skonczylam polonistyke:) wydaje mi sie sie ze z czasem czlowiek zaczyna sie tutaj czuc zmeczony ja jestem tu juz 3lata..i po kazdej wizycie w Polsce czuje sie chora z tesknoty...nie zauwazylam aby w Polsce mowilo sie mniej o polityce niz na wyspach? nie zauwazylam aby bylo mniej protestow i strajkow? Nikt nie sciga sie ani licytuje ze lepiej ze zostal w kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbaaabbbbb
Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma, po paru miesiacach w PL bedzie tez wam zle. Wy tesknicie za wasza mlodoscia, wspomnieniami ktore macie w glowie, zawsze idealizuje sie przeszlosc i pamieta tylko dobre momenty. Wspomnicie moje slowa,po paru latach emigracji jest juz sie posrodku ,ani tu ani tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbmmzznnz
a co robicie dziewczyny? nie czujecie sie zle bedac po studiach i pracujac fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna polish girll
nie wiem jak mozna byc posrodku po przezyciu w Polsce 24lat i 3 za granica...Widzialam polska rzeczywistosc ale widze i irlandzka...podupadajaca moralnosc wysokorozwinietego kraju... jestem po studiach ale nie pracuje fizycznie na poczatku pracowalam i nie uwazam abym miala sie czego wstydzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto powiedział, że pracujemy fizycznie! Ja pracuję umysłowo i większość moich koleżanek również - jesteśmy nauczycielkami, kierowniczkami, pracownikami biurowymi... Mamy swoje mieszkania, dobre samochody, obiady domowe. Nasze dzieci nie biegaja po podwórkach z kluczem na szyi (jak my) tylko tutaj, na obczyźnie poświęcamy im wiecej nauki i pracujemy tak, zeby nie kolidowało to z ich życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaitPraline
Ja sie nie dziwie, ze chcecie wracac, mieszkajac w UK czy Irlandii. Powiedzcie szczerze, marzylyscie o tym, aby tam pojechac, czy wyjechalyscie, bo UK otworzylo rynek pracy?? Znam kupe osob, ktorym dobrze sie wiedzie w UK, a mimo to, jak czasami zbiera im sie na szczere wyznania, to przyznaja, ze nie jest to ich wymarzony kraj. Ja osobiscie nie wyobrazam sobie zycie posrod ograniczonych Brytyjczykow(tak, wiem, sa wyjatki), ktorzy mysla, ze Sydney jest stolica Australii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojajajajjaj
by zpstac nauczycielka trzeba dobrze znac angielski???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna polish girl
mnie podziwiano jak tu przyjechalam ze wiem jak uzywac...komputera...;) taka znajomosc krajow w Europie maja Irlandczycy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkamala
wypowiedzenie juz zlozone teraz odliczam dni do konca miesiaca......:))))))))))))))nawet nie wiecie jak bardzo sie ciesze......................w marcu bede juz w domu.......ten rok jednal zostanie mi w pamieci..........otworzyl mi oczy na wiele spraw, podszkolilam jezyk ale to wystarczy. Jestem chora z tesknoty:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×