Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemcorobic

co zrobic z niezdecydowanym facetem

Polecane posty

Gość gość
"marcyzetta dziś Rozmawiałam z nim i powiedział że jeśli mi zależy to nie ma problemu by poszedł do psychologa,nie widzi w tym żadnego problemu. Nie wiem czy to coś da ale zawsze warto spróbować". To bardzo dobrze, masz szczęście. To nie narcyz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam narcyza co też chodzi na terapię, ale mimo wszystko jest zapatrzony w siebie i swój wygląd, mięśnie. Nie do końca chyba chce się zmienić, bo wygodnie mu tak jak jest, gdy potrafi tak zakręcić że wszystko załatwiają mu znajomi, koleżanki. A jest już po 40. Jak widać są różni narcyzi. Zależy też jakie mają z czegoś korzyści. Może lubi jak np. terapeuta pozwala mu być w centrum uwagi i słucha go ile on tylko chce. v "widać, że coś sobie ubzdurał (np. że każa kobieta która chce się z nim spotkać - nawet niezobowiązująco, jest na niego napalona) -to podchodzi pod narcyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj Znam narcyza co też chodzi na terapię, ale mimo wszystko jest zapatrzony w siebie i swój wygląd, mięśnie. Nie do końca chyba chce się zmienić, bo wygodnie mu tak jak jest, gdy potrafi tak zakręcić że wszystko załatwiają mu znajomi, koleżanki. A jest już po 40. Jak widać są różni narcyzi. Zależy też jakie mają z czegoś korzyści. Może lubi jak np. terapeuta pozwala mu być w centrum uwagi i słucha go ile on tylko chce". To ja, co pisałam wcześniej post o narcyzach i że skoro poszedł na terapię, to pewnie nie jest narcyzem. Masz rację, że osoba narcystyczna na terapii może się zachowywać właśnie tak, jak opisałaś. Od popisywania się do okłamywania terapeuty, by wypaść dobrze. Są tylko dwa "ale". 1 - Narcyz nawet żeby się pochwalić terapeucie, sam z własnej woli bez zmuszenia go np. przez sąd na terapię nigdy nie pójdzie. Więc mało prawdopodobne, że to narcyz. Chyba że upatrzy w tym, jak mówisz, jakieś korzyści warte pójścia tam. 2 - Tak, są różne stopnie tego zaburzenia, ale pkt. 1 dotyczy też tych z lżejszym. 3 - nie każda osoba, która jest zapatrzona w swój wygląd czy coś lepiej wie, jest od razu narcyzem. Dużo osób normalnych też ma jakąś narcystyczną cechę, ale nie mają zaburzenia osobowości. Tutaj jest określony zestaw cech. 4 - skoro ten kolega robi tak, że wszyscy mu wszystko załatwiają, to może być jakaś odmiana narcyzmu rzeczywiście, ale niekoniecznie. Zależy od tego, jakie to rzeczy mu załatwiają. Jeśli w pracy, to zwyczajnie potrafi delegować obowiązki i to jest normalne. Jeśli od koleżanek i kolegów z pracy chce załatwiania innych, absurdalnych rzeczy jak np. odbieranie jego prywatnej poczty, przynoszenie obiadów czy biurowych przyborów, bo jaśnie panu nie chce się tyłka ruszyć, to tak, to narcyz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba narcyz
Jakoś tak wychodzi, że wszyscy mu pomagają lub wyręczają w czymś, co sam powinien sobie załatwiać, jest leniwy i o tym wie. Twierdzi, że każdy powinien się cieszyć jeśli on dla niego coś zrobi, bo to znaczy że ten ktoś jest wyjątkowy (gdyż rzadko robi coś dla kogoś). Ma urok osobisty, niby skromność (wywyższa się czasem) i jakiś urok osobisty, że ludzi do niego przyciąga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×