Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sarkastyczna Maja

Szukam kogoś, kto rodził w TYCHACH, mam pytanie!

Polecane posty

Gość sarkastyczna Maja

Kazali mi wziąść pieluchy jednorazowe a co z ciuszkami podobno lepiej miec swoje ale boje się, że już ich nie odzyskam jak wezmą mi małą i przebiorą na przykład...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makóweczka
Ja nie rodziłam w Tychach, choć mieszkałam tam przez 20 lat (os. B ;) ) ale jednorazowe pieluchy to chyba standard. Ja też przynosiłam swoje, jeśli chodzi o ubrania to dopiero przy wypisie ubrałam maluszka w swoje rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarkastyczna Maja
Więc nie brałać NIC dla dziecka? Naewt np. kocyka, rożka itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makóweczka
Ja poza pampersami i kremem do pupy nic przy sobie dla dziecka nie miałam, dopiero kiedy mieli nas wypisać to mąż przywiózł rzeczy dla małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makóweczka
w szpitalu dziecko miało wszystko szpitalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boże TYCHY
ja tez nie rodziłam w Tychach , pomimo, że mieszkam tu ponad 30 lat.Po róznych opowieściach moich kolezanek , znajomych , które tam rodziły i po tym co zrobili tam dziecku od sąsiadki nigdy nie poszłabym tam urodzic. Zresztą po przeczytaniu opini na stronie rodzic po ludzku o tym szpitalu , odechciewa się.... Rodziłam w Katowicach i jestem bardzo zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarkastyczna Maja
no to pięknie czyli lepiej tam nie iść?? To gdzie, jutro mam termin!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tych tych
ja jestem z okolic i w tychach nie rodziłam ale wiele moich koleżanek rodziło i sobie chwaliły. Tylko nie wiem czy o tym samym szpitalu mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisia
Rodziłam w Tychach i bardzo dobrze to wspominam.Na polozniczym opieka bardzo dobra.A lezalam tam troche bo z 8 dni do porodu(bylam po terminie)i po urodzeniu rowniez 8 dni(Mala miala zoltaczke).Nie mam zadnych zastrzezen,naprawde,polozne super,lekarze tez.Moze troche gorzej na noworodkach i z pomoca przy nauczeniu karmienia piersia.Ale ogolnie ok. Teraz jestem w ciazy i mam zamiar rowniez tam rodzic. Prawde mowiac nie slyszalam od moich znajomych zlych opinii o tym szpitalu,wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisia
Dla dziecka mialam tylko pampersy i chusteczki nawilzajace.Nic wiecej nie trzeba.Jak ubierzesz dziecko w swoje ciuszki to juz ich nie zobaczysz bo przy kapieli przebieraja maluchy hurtowo,tak ze naprawde nie ma takiej potrzeby.Dzidzius jest zawiniety w kocyku tak jak w rozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisia
Tak ze nic sie nie boj,to naprawde dobry szpital:) Powodzenia! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tych tych
o Boże TYCHY= w każdym szpitalu sa tragiczne wpadki.Pszczyna też die dorobiła niekorzystnych opinii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzilam corke 8 lat temu w naszym\"cudownym\"szpitalu w Tychach.Porod polozna ok.ale pielegniarki na polozniczym TRAGEDIA!!!Tak jak napisala jedna z was karmienie....Ja w ogole nie mialam pokarmu bylam ZALAMANA bo za plecami slyszalalam ze jestem wyrodna matka powoli popadalam w depresje.Dopiero ja zaczeli mi grozic ze mala chudnie i nie wyjde ze szpitala wnerwilam sie na maxa pozyczylam odciagacz i udowodnilam im ze sa pizdy...Tzn.przez godz.z jednej piersi nakapalo tyle co kot naplakal:(Dopiero wtedy dawali jej butelke i odwalily sie ode mnie.Druga sprawa zemdlalam ze zmeczenia-urodzilam 0 3:42 a o 7 dali mi dziecko nie spalam dobe po porodzie i padlam...Z ŁASKĄ zabrali mi corke na noworodki zebym mogla sie przespac a gdy przebudzilam sie i poszlam po mala do inkubatora to pizdencje kazaly mi szukac po sali swojego dziecka....Uwierzcie mi mialam wtedy 22 lata bylam \"mloda i glupia\"teraz mam 30 na karku i gdyby cos takiego mnie spotkalo to bym jazde zrobila!!!Moja przyjaciolka rodzila tam miesiac temu choc tez nie bardzo chciala.Jest zadowolona bardzo.Mowi ze przez te 8 lat wszystko sie zmienilo (obsluga).Jeszcze mam 4 mce ale zastanawiam sie nad Katowicami na Lubinowa. Kumpela wziela tylko pampersy ze soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×