rozkaz czy propozycja

w warszawskich tez mozna, ale nie idzie sie tam potanczyc, tylko popić i pogadac.. potanczyc mozna PRZY OKAZJI

sam fakt przez sie, skoro mowie ze lubie tanczyc wiec jak mozna wo gole odebrac zdanie kolezanki jako rozkaz? jakby mi powiedziala idz sie zjarac,czego nie lubie i jakbym to zrobila to rozumiem ze jestem pod jej wplywem ale nei tak

no dla mnie nie jest to problem tylko dla mojego chlopakam ktory chce znalezc potweirdzenie swoich slow wlasnei na kafeterii

czyli tak ogólnie masz jakiś problem ze sobą, z akceptacją przez środowisko?..... bo normalnie, jak ktoś ma na coś ochotę, to się nie ogląda na fochy innych, tylko to robi jak jest taka możliwość....

Sytuacja wyglada tak... Facet przychodzi dziewczyna i jej kolezanka do pubu - popic i pogadac, bo to sie robi w pubie... Ale kolezanka ma inne plany i popycha jego laske na parkiet... wieczór zwalony, bo on nie chciał tanczyc, tylko z Wami pogadac.. nie rozumiesz tego?

Jezeli ty robisz to, co chcesz robic, to tak jest dobrze. Może jesteś osobą , która sama z siebie sie nie odważy i potrzebujesz kogoś, kto cie zacheci. Powiedz chłopakowi, że ty nie masz problemu z koleżanką, podoba ci sie ta relacja taka jaka jest i nie masz zamiaru sie o to z nim kłócic, bo nie ma tu miejsca na dyskusje. Powiedz tez, że ty mu znjomych nie wybioerasz i byłabyś wdzieczna, jakby on tego też nie robił. I tyle

byl jeszcze z nami jeszcze 1 gosc wiec sam przy stoliku nie zostal, a nawet jesli posiedzi chwile sam to mu korona z glowy nei spadnie

on sam siwety nei jest bo mi postawil warunek ze moge chodzic tylko raz w meisaicu na dyskoteke, normlane to jest?? ale ja go pare razy oszukalam wiec nei ch bedzie taka moja pokuta. ale go oszukalam bo musialalm, bo nie moglam sama na impreze isc jak on nie mogl.ale sie mu to skonczy bo ja dalej tak nei moge zyc.

ja bym nikomu nie pozwoliła, odzywać się do mnie w ten sposób, ani chłopakowi, ani koleżance.... ale jak tobie to pasuje to Twoja sprawa.... wytłumacz chłopakowi, że włąsnie taki sposób byci ci pasuje....i albo on to zaakceptuje, albo znajdziesz sobie innego chłopoaka :P

najgorsze jest to, że powiedzial mi ze jesli bede chodzila z tą kolezanką czesciej to zacznie mnie bić jego ojciec bil matke i wiem ze on jest do tego zdolny

nie podszywaj sie

związek budowany na kłamstwie....też jest bez sensu....

Typowy toksyczny facet:za wszelką cenę próbuje odizolować Ci od znajomych.

TEZ WLASnie sie spotkalam z taka opinia

bo to bylo tak ze siedzielism,y przy stoiliku i pilismy piwo we 4 ja, moj chlopak, kolezanka i kolega i mialam ochote zatanczyc bo lubir ale w danym momencie nie pasila mi muza.kolzanka po jakims czasie wiedzac ze lubie tanczyc rzucila jhaslo w naszym zargonie x idz zachulaj! wtedy muza byla spoko wiec sobie mysle to ide. noi i przeciez to nei bylo z jej strony rozkaz tych propozycja to tak jak sie ma gosci i jest pelen stol jedzenia i sie mowi :jedzcie cos!! zeby sie poczestowali.