Czyżby jednak ciąża...?

dokładnie:) niezbadane są wyroki boskie:)

Hej Dziewczyny. @ nie ma! Super :) nawet szczerze napisze, ze nie bardzo sie czuje na @ a to chyba PLUS. Coraz ciezej mi bedzie wytrzymac do piatkowego testu, ale nie chce dac sie zwariowac :D

i to mój 32, a prawie 33 dzień cyklu przy REGULARNYCH 28 dniowych! :):):)

piątek już blisko, trzymam kciuki:)

ej no Karolinka, ja tez mam 28 dniowe i robiłam dzień po terminie i krechy były bardzo wyraźne... nie chcesz zrobić np. jutro? tym bardziej, że masz regularne cykle...

baderko :) nie kuś! Przez to co napisałaś zrobię chyba jutro :D Niepokoi mnie tylko fakt, że mam bardzo zaokrąglony na dole brzuch. Wygląda on na 2, 3 miesiąc :o DOSŁOWNIE i do tego napięty jest !! Piersi obolałe i tez większe niż zwykle. Piersi to ok, ale ten brzusio mnie martwi

Karolinka, ja jutro zajrzę koło 8 jak będę w pracy i mam nadzieję, że przeczytam o dwóch ślicznych kreseczkach... nie ociągaj się, testuj:) przy regularnych 28-dniowych cyklach będzie już miarodajny wynik... życzę powodzenia:)

to jak? :) :) :) ktoś ma jakieś dobre wiadomości?

Nie zrobiłam :( Spękałam :( Tak cudownie żyje sie nadzieją, ze jestem w ciąży, że bałam się, że ten czar w jednej chwili pryśnie. Wiem, że to głupie i nic mi to nie da, bo i tak sie dowiem co i jak... ale nadzieja to i tak bardzo dużodla mnie choc to dopiero drugi cykl starań. Jutro zrobię test! Obiecuje, bo WIEM, że moje dzisiejsze podejście było głupiutkie ... nie samą nadzieją człowiek żyje. Odrazu raniutko napiszę co i jak ... o 7:30 wychodzę do pracy więc przed wyjściem napiszę co się okazało. Mam nadzieje, że napiszę o dwóch kreskach :)

Nie wyszło ze stałego nicku bo źle wpisałam :) ale każdy wie o co chodzi

oj Karolinka... no to poczekamy do jutra:)

Nie ma co czekac i nie ma co sie łudzic jesli ciazy nie ma .... więc z rana robie test na 100% i odrazu dam znac :) Trzymaj kciuki baderko :*

Cześć dziewczyny:) Witam imienniczkę - Karolina trzymam kciuki!!! Ja dzisiaj miałam zupełnie zwariowany dzień i urwałam się z pracy.... na nic nie mam siły to wszystko jest bez sensu... zajrzę wieczorem może poprawi mi się humor :)

ja zajrzę koło 21 i mam nadzieję, że też ktoś będzie... pa pa:)

Cześć baderko,jest 21.00 i ja już jestem.

no hej, trochę mi zeszło na usypianiu małej...:)

i co wróciłaś do pracy czy dalej L4?

Mam zwolnienie do piątku.Czuję się już dobrze,głowa nic nie boli a od wczoraj nawet nie boli mnie gardło.:) Ale i tak idę do laryngologa po to zaświadczenie,że nie mogę obciążać zbytnio gardła.Od kilku dni jem ten captivit A+E forte,może on mi pomógł,nie wiem. Mojego synka za to boli noga.Kolega mu przyłożył parę dni temu kamieniem a w poniedziałek dołożył kijem i mały kuleje.Wyprosiłam od lekarki skierowanie na prześwietlenie.(lekarka kazała mu zrobić prześwietlenie,bo nie wiadomo czy nie jest kość naruszona) Jutro z nim idę.Mam nadzieję,ze jest tylko silnie stłuczona.

oj te dzieciaki... mam nadzieję, że ta noga to tylko obita jest... a ja mam też ciągle problemy z gardłem, co chwilę zapalenie krtani, to chyba smutna pozostałość po pracy w szkole...:)

Zapalenia krtani ja mam od krzywej przegrody nosowej,nawet dostałam skierowanie na operację.Oczywiście operacji nie zrobiłam,bo się boję.Ale tak od około 1,5 roku przestałam na to chorować (kiedyś prawie co miesiąc miałam to paskudztwo,łącznie z traceniem głosu) Nie wiem czemu już na to nie choruję,ale przez kilka lat brałam szczepionki na katar z nosa: Pollyvaccinuum Mitae,IRS 49 a ostatnio to po prostu raz do roku szczepię się na grypę i w ogóle się nie przeziębiam i nie mam tych okropnych zapalen krtani.Dokucza mi tylko samo gardło,ta śluzówka,mam uczucie jakby była wysuszona na wiórek,nawet jak piję to jest mi sucho w gardle.Obecnie na szczęście nie,ale jest tak większość roku szkolnego.

Karolina, a co tam u Ciebie? i napisz w końcu jak maleństwo...:)

ooo ja też mam trochę krzywa przegrodę, więc może i u mnie problemy z gardłem z tego wynikają...dzięki Tobie to ja sie trochę z medycyny podciągnę...:)

Po prostu słucham się lekarzy.Moja laryngolog powiedziała,że ten mój wieczny katar (obecnie tylko rano i to rzadko) i ciągłe zapalenia krtani (bez gorączki - to jest istotne,bo o to się pytała) są od tej krzywej przegrody.A ponieważ ostatnio mi się zdecydowanie z tym wszystkim polepszyło o czym laryngolog powiedziałam ostatnio przy wizycie więc powiedziała,żebym zrobiła tę operację jak naprawdę będzie mi utrudniała życie.Spytała się też czy uprawiam sporty wyczynowe,bo przy krzywej przegrodzie jest utrudnione oddychanie.Ja na to,że nie (tylko jeżdżę na rowerze), na to ona powiedziała,że może kiedyś poczuję potrzebę operacji ale jak mi się z tym w miarę komfortowo żyje to dam sobie spokój z krojeniem nosa.:)

Tej laryngolog wierzę jak chyba żadnemu lekarzowi.Wyciągnęła moją teściową z polipów w gardle,robi badania okresowe nauczycielom oraz prowadzi specjalne zajęcia z emisji głosu w szpitalu.A tak w ogóle to znana jest w całym moim mieście,super babka.Nawet jak pójdziesz państwowo (a ja do niej chodzę tylko państwowo) to jest zawsze miła,uśmiechnięta i wszystko Ci wytłumaczy.Chodzę do niej od 15 lat (od początków mojej historii z rzekomymi zatokami,owszem chore zatoki były od przegrody - stąd te katary)

dobrze by było, żeby wszyscy nasi lekarze tacy byli:)

witam :) dziewczyny ja na szczęście nie mam takich problemów ale za to mam alergię:/ więc nie wiem co lepsze ;) mój brat miał krzywą przegrodę od małego, zawsze chodził zasmarkany. Oczywiście lekarz wysyłał go na operację ale za bardzo się bał. rok temu dostał w nos na boisku i to z piłki i wszystko wróciło do normy. lekarz się śmiał, że los zepsół i los naprawił:) U mnie dalej brak @ i już 38dc...

ja tam sie pod piłkę podstawiać nie zamierzam... sysoid, a ty wybierasz się do lekarza?

Baderka w sobotę mam umówioną wizytę.

no to dobrze, chyba sie sprawa wyjaśni...a zdarzyło sie już, że tak długo nie miałaś @?

nigdy mi się tak nie zdarzyło i w ostatnim czasie nie miałam za dużo stresu ani nie dźwigałam. sutki dalej bolą, żyłki dalej widać i od czasu do czasu czuję się jak na @ ale jej nie ma.śluz jest biały i nie za gęsty. nie doszukuję się większej liczby objawów ale nadzieja wciąż jest.