Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek82

Biseksualna żona

Polecane posty

no właśnie marek82, moja żona nie kryje przede mną swoich uczuć do tamtej dziewczyny, mam wrazenie, że ostatnio zaczęła unikać seksu ze mną, że niby jest zmęczona itp. Gdy rozmawialiśmy co będzie dalej powiedziała, że przecież ona (koleżanka) kiedyś pozna jakiegoś faceta i to się skończy, bo nie chciała by jej ograniczać. Zdaje sobie sprawę, że to nigdy nie nastąpi bo tamta dziewczyna jest zauroczona moją żoną, pisze jej że ją kocha, tęskni i takie tam...Ostatnio jak była u nas to powiedziała mi że niedługo będziemy się kochać w trójkę, myślę że mówiła prawdę, ale mam wrażenie że to jest z łaski, żebym nie zwariował i nie robił żonie "jazd"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada od kobietyy
ale posrane. współczuje Ci bardzo. Weź tą znajomośc stanowczo utnij dopóki jest co ratoować. Odnosze wrazenie ze na za wiele pozwalasz swojej żonie i ona cie całkowicie omotała. A gdzie ty jeses w tym w wszystkim? Po twoich wpisach mam wrażenie ze wcale nie masz ochoty na żaden trójkąt. dlatego podejmij męską decyzje dopóki jeszcze coś was łączy i możecie uratować związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, tylko czy to nie będzie koniec naszego związku ? kurcze ona nie pozwala sobie nic powiedzieć na tą ich znajomość. jak zaczynam poważną rozmowę to się złości imówi że mi nic nie pasuje, że mnie tęż kocha ale i ją, do bani to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to, że ta dziewczyna to nasza znajoma, żona z nią pracuje i ich szefowa którą i ja znam, zaczyna coś podejrzewać, że one razem... wśród znajomych uchodzimy za przykładną rodzinę, trochę zwariowaną, spotykamy się w gronie, razem jeździmy nad morze, czy w góry, wszyscy dobrze się bawią, niektórzy "lepiej", jak rozpętam wojne to doipiero była by heca. A może po prostu zaakceptować to, zacząć się też dobrze bawić, ciekawe jak zareaguje moja żona na sex z tą dziewczyną, czy będzie zazdrosna ? może nasze stosunki się poprawią ? jak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mario.12
Walka nic nie da, jeżeli nie masz to tego wstrętu, ulegnij i popracuj nad waszym związkiem, zacznij rozwijać się seksualnie bo czegoś twojej żonie w tobie zabrakło, wystarczy poczytać kilka książek i zapytać się twojej żony czego ona w seksie oczekuje od ciebie, obecnie jeżeli potrzebuje tej dziewczyny to na negocjacje nie ma miejsca, zabierze dziecko i odejdzie do tej dziewczyny, jest kilka możliwych rozwiązań: Ci się spodoba, i zakochasz się w obu. Żona będzie zazdrosna i przegoni konkurentkę, jeżeli chodziło tylko o seks. Będziecie udawać, że koleżanki nie ma i znudzi się ją, wracając do normalności, ewentualnie znajdzie nową która w udrożnieniu od tamtej będzie lesbijką a nie biseksualna i z nią odejdzie, bo ta nie będzie ciebie tolerować. Zabierze dziecko i odejdzie, w sądzie taka postawa żony to nie argument, raczej dziecko ona otrzyma. A więc zacznij uwodzić jej koleżankę, pracuj nad sobą, doskonal seks z żoną i popatrz co się dzieje, jak koleżanka wejdzie wam do łózka to więcej witaminek i jazda, przyzwyczaisz się. Na twoim miejscu weź koleżankę do domu, bo cierpi dziecko, dziwny jest fakt że żona zostawia dziecko same uganiając się za swoją laską, a tak co dwie mamy to nie jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jestem w związku z biseksualną żoną od 16 lat. Prosta rada dla was zrozpaczeni Panowie. Przejmijcie inicjatywę. Zacznijcie organizować waszym żonom kochanki, włączajcie się aktywnie do bzykania, a wszystko się zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wasze żony, jeżeli naprawdę są biseksualne, a nie homo oczekują od was testosteronu, a nie estrogenu. Nie konkurujcie z kochankami, bo nie macie szans. Uzupełnijcie wasze związki w męski akcent. Gwarantuje, że obie Panie odlecą, a wy dla waszych żon będziecie zawsze "number one". Nie bądź ciotą bo nawet niewiesz kiedy ja mogę cię zastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze kilka rad: - dyplomacja, a nie pretensje - aktywność, a nie bierność - uzupełnianie, a nie naśladowanie - zero marudzenia - wpływajcie na atmosferę, a nie ograniczajcie ją - mówcie w otwarty sposób, a nie grypsami Mogę sypać z rękawa wskazówkami, ale jedno jest pewne. Jeżeli jesteś w związku z żoną biseksualną bądź jej partnerem, na dobre i na złe, a nigdy nie przestanie Cię kochać. One inaczej kochają kobiety, a inaczej ciebie. To się uzupełnia. Powodzenia. A wy drogie panie jeżeli chcecie ciepłej i otwartej rozmowy. Zostawcie tu swój email. Miło będzie was poznać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze ci tak pacanie.jak wy chcecie drugiej baby w lozku to jest wsztystko cacy ale jak zona chce to juz be.poczuj jak to jest jak bliska ci osoba ma cie w doopie i jej w lozku nie wystarczasz.na szczescie czasy sie zmienily i przestaliscie miec monopol na zdrady i trojkaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilla27
mnie też coś popycha by spróbować jak to jest z kobietą ale jakoś mam dziwny strach przed tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też czułam dziwny strach, a teraz tylko żałuję, że mając okazje wcześniej nie odważyłam się. Teraz jest cudownie. Jestem biseksualna i mówię o tym otwarcie. Moj mąż zawsze jest przy mnie i to jest dla mnie pełnia szczęścia. Panowie wspominacie czasy kiedy kobiety były waszą własnością. To minęło bezpowrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny facet musisz być gościu z biseksualną żoną od 16 lat. Te zasady to mogłyby dotyczyć relacji międzyludzkich w ogóle, nie tylko wobec żon bi. Tylko tych grypsów bym jednak trochę zostawiła, poczucie humoru musi grać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem na myśli grypsy negatywne typu "... To ja ci już nie wystarczam. " itp. Tego grugiego czyli poczucia humoru to nam nie brakuje :) Sądzę, że czytając mój wpis troszkę się pośmiałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Panowie wspominacie czasy kiedy kobiety były waszą własnością. To minęło bezpowrotnie." Wręcz przeciwnie, to jest przyszłość europy, nauki proroka muszą muszą być bezwzględnie respektowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co kraj to obyczaj. Jednak coraz więcej ludzi przestaje żyć obyczajowo i dla "sąsiadów". Nie tolerujecie jak wasza żona idzie do łóżka z przyjaciółką, nie potraficie się odnaleźć biedactwa, a wieczorami oglądacie pornusy i jedziecie na ręcznym. Żałosne Panowie. Rycerzyki XXI wieku. Swoją żonkę najlepiej w garach utopić, a wam dać zabawki, konsole, bryki i stado wyuzdanych dziwek. To by był raj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JackXL
Nad czym się zastanawiasz?????? Zaproponuj wspólne mieszkanie i szersze łóżko. Pozwól na szczęście żonie i Ty też miej coś z tego!!!! W inny przypadku może się okazać, że zostaniesz sam!!!! Pozdrowienia JackXL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata 37M
Moja żona też jest bisexem i zaczyna mnie to wk******ać.Chyba się z nią rozwiode. Nakryłem ja na pocałunkach z lesbom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×