dlaczego tak wiele facetow jest na tyle pustych ze ocenia po wygladzie ?

ale \"twarz paszczurska \" to jest git określenie:D:D:D:D musiałam zachwyt wyrazić

"Mo21 ja to sadze tak... problem nie tkwi w tym, ze jestes gruba, pryszczata czy jakas tam jeszcze tylko w tym, ze smecisz i uzalasz sie nad sobą!! wez sie w garsc i nie pros o zainteresowanie, milosc, a tym bardziej jej namiastke... szanujmy sie trosze:/" Dokładnie! Ja jestem ładna i szczupła i też jestem sama. Nie tędy droga. Uogólnienia w kieszeń.

Nie wierzę, że kolejny raz ktoś może wałkować NA SERIO ten temat. To jakaś prowokacja :O Jeśli nie, to autorko, wbij sobie do głowy, że musisz go pociągać. POCIĄGAĆ. Sądzisz, że jak masz już piersi i "muszlę", to już powinnaś mieć faceta? Tak to działa tylko u zwierząt. No, chyba, że zwierzę kalekie, to nikt go nie chce :P Musisz o siebie zadbać. Poćwiczyć, rozwijać zainteresowania, coś robić w życiu poza pracą i kompem/ksiązkami/TV. Kiepska przemiana materii :D A to dobre :D Takie same wytłumaczenie lenistwa jak dysgrafia czy coś tam :D

Voalka, daj spokój....:(

wirtualnie ... czy ze co ? faceci nie zasluguja na Ciebie?:P

persymona to jest możliwe. Moja kumpela miała właśnie taką przemianę. Jadła naprawdę mało (żelazna wola), ćwiczyła aerobik, dużo się ruszała. Nigdy nie była chudzielcem, ale nie musiała, bo super z niej babka. Mężata od 2 lat:)

bo sa pusci nieeee po prostu ja nie jestem gotowa do związku, może nigdy nie będę:(

\" a co racja to racja - prędzej czy później trafisz na swojego \" swojego harpunnika :P:P jak Moby Dick? :P

podobnie jak kobiety nie chcą mieć paszteta tylko fajną dupę ... - prosty powód ;-)

komicznie, dobry harpunnik z twardym harpunem nie jest zły:P

Komiczne, ja Ciebie nie lubię:O Ale paszczurska facjata jest...:D:D

No, ale takie przypadki to ewenementy albo babki po stu podejściach do diety 200 kcal :P Dlatego napisałam: ćwiczyć, rozwijać się :D Tłuszcz inaczej wygląda na mięśniach, a inaczej ten od lenistwa:P Ładniej się rozkłada, skóra jest jędrniejsza, itp :)

yyy chcialas napisac zamiast "nigdy" = "kiedys" ?:P chyba ze teraz jednak jestes gotowa:P

nie znam cię autorko, nic mi nie zrobiłaś, nie oceniam, nie odrzucam, nie puknę się w głowę, nie jestem debilem, teoretycznie jestem wzrokowcem jak inni faceci ale wygląd nie jest najważniejszy, naprawdę nie jest, nieważne co ci komiczne napisze

zgadzam się, z tą "kipeską przemianą materii" to w 90% naciągany temat. Kipeska przemiana materii nie warunkuje ostatecznie tego, że musisz być gruba, ale przede wszystkim to, że trzeba troszke więcej wysiłku włożyć w pewne rzeczy rozumiem dziewczyny, które są po ciąży i mają z tym problem oraz te, które są chore (zaburzenia hormonalne) - ale sama kiepska przemiana materii to za słaby argument

cóż voalka, to problem z naszą psychiką :P

o bosh zaczelyscie robic to co autorka :D PRZESTAC!!! isc na miasto i poderwac jakiegos ...raju

zagłębiak , przywracasz mi wiarę w ludzi (buziak) autorko, może nigdy....

e tam, dziewczyny, póki nie macie paszczusrkich facjat...(se zasymilowałam new word, a co:P:P:P)....to iśc i podrywać!!!!:D:D:D:D

a po czym mamy oceniać kobiety? jesteśmy wzrokowcami i pierwsze na co zwracamy uwagę to ogólny wygląd kobiety a nie jej inteligencja. żadnej kobiecie na nic inteligencja i ujmujący styl bycia skoro jest gruba albo brzydka. Ładna linia to podstawowy wabik na faceta. Wy lecicie na kasę - my na ciało...

skoro jestes ładna, to skąd ta niepewność? może mantra coś tu pomoże ;) Czasem pewne rzeczy trzeba sobie po prostu "wmówić" :)

bo sa pusci, przepraszam, pomyliłam się. Moja wypowiedź była do Ciebie. voalka, ja myślę, że w Twoim przypadku problem jest gdzie indziej. Jesteś b. krytyczna w swoich komentarzach i bardzo łatwo osądzasz. Postaraj się wyjść do kogoś i szeroko otwierać oczy, jak przyjdzie Ci jakaś ostra uwaga do głowy, gryźć siew język. W moim... cóż.... wokół zawsze są jacyś faceci. To nie ten problem.

* do voalki ;)

nie wszystkie lecimy na kasę, nie wszyscy lecicie na ciało...

wirtualnie--- to jest Jarek-- nie wmówisz mu,że jest inaczej

wirtulanie wiec moze pora zaufac? sobie, mu ...przeciez odrazu hajtac sie nie trza

Arabi - ;)

jemu nie zamierzam. Nie mam siły na wybieranie się z motyką na słońce, maczugą na jaskiniowca ani ... harpunem na male Mobby Dicka :) Pisze od autorki i osób, które rozumieją słowo pisane.:)

może nie wszyscy lecimy mała poprawka - młodzi faceci raczej wszyscy :)

" bo sa pusci wirtulanie wiec moze pora zaufac? sobie, mu ...przeciez odrazu hajtac sie nie trza" Zrobić błąd raz to pomyłka, drugi, to już głupota. voalka, nie mówię tego, żeby Ci zrobić przykrość. Zwyczajnie obserwuję Twoje wypowiedzi na forum. Wiem, że trudno Ci w to uwierzyć, odrzucasz to co mówię, ale ja nie robię tego ze złośliwości tylko po to, żeby Ci pomóc. Zastanów się nad tym... i załóż choć przez chwilę, że mam rację. Co w takiej sytuacji powinnaś zrobić? Czasem.... mówisz jakbś pozjadała wszystkie rozumy. Nie zrozum mnie źle, też tak miałam i nadal mam, nie ma co robić z tego tragedii. Tylko, nie warto sięzatrzymywać i trwać w uporze, że wszystko jest ok.