dlaczego tak wiele facetow jest na tyle pustych ze ocenia po wygladzie ?

eh, wirtualnie, od razu mi to pchniało przyjaźnią damsko-męską, naprawde Nietsety, to się bardzo często tak kończy. Skąd ja to znam :)

i ja tesz kcem, dwa razy a co dają?

byc marzeniem szlachetnym a niestety czyli jak to sie konczy ?

tak jak powyżej napisała wirtualnie

Czy rzeczywistość może być komplementem ? I czy marzenie o pięknej duszy niewieściej nie jest szlachetne ? I czy taka dusza nie jest marzeniem dla niejednego ?

Pięknie piszesz.... szkoda, że jestem uprzedzona do pięknych słów, mogłoby być miło wyobrazić sobie, że mówisz na poważnie:) W każdym razie doceniam:)

Wyobraź sobie, wyobraź. Wyobraźnia bogata zresztą to cenny element składanki duszy mojej wymarzonej damy.

Tak? Opowiedz mi o niej.

Właśnie po wyglądzie można bardzo dużo ocenić tyylko trzeba wiedzieć jak:P.

Opowiedzieć o mej wymarzonej wybrance ? Mogłaby mieć wiele wad. Jednak przy tym wszystkim liczy się prawy charakter, życzliwość dla świata - sygnalizująca dobrą wolę i niezatrucie serca złem... Do tego spokojne, może nawet melancholijne usposobienie, sprzyjające refleksyjności i kojące nastroje. Targające jej wnętrzem rozterki nie byłyby poczytane jako wada, lecz jako efekt jej pięknego marzycielstwa. Rozmarzyłem się znów... Zresztą pewien obszar jej wnętrza pozostawiam niezdefiniowany - kwalifikujący się jedynie do odkrycia.

Widzę, że jesteś niepoprawnym marzycielem. Rozterki targające jej wnętrzem... byłyby wkrótce męczące, bardzo męczące. Marzenia są piękne, marzycielstwo również, ale z czasem... pragmatyzm z odrobiną zachwytu i skupienie się na tu i teraz stają się ważniejsze. Tak myślę. :)

rycerz w lsniącej zbroi sie znalazl... niedzisiejszy jestes...

Nie sądzę, żeby to było aż tak dla mnie męczące. Moja nostalgia jest tak duża, że gdyby udalo się ją zniszczyć wstawiając w jej miejsce wyczekiwaną obecność mej wybranki, to radość byłaby na tyle spora, że zmęczenie rozterkami mojej damy nadeszłoby bardzo późno. Ja bym się wręcz cieszył, że mogę te rozterki rozpatrywać, bo póki co, to nie mogę nawet zaznać takich rozterek drugiej osoby.

Żaden ze mnie rycerz. Jak już to tylko koń kawaleryjski. Po prostu przeszedłem i nadal przechodzę kwarantannę nostalgii za dobrym dla mnie sercem.

Zwyczajnie kobiety Ci brak i tyle;)

Nie da się zaprzeczyć. I co tu począć...

Zresztą przede wszystkim idzie o bliską przyjaźńz bratnią duszą, niszczącą nostalgię. Gdyby udało się to zrealizować, to już byłoby wyśmienicie.

Mam wrażenie, że nie wyjdziesz poza plany, chyba, że wreszcie coś zrobisz.

Rozmawiając sobie z Tobą trochę się rozmarzyłem i posłałem myśli znów w kierunku marzeń, ale to właśnie stanowi doping do regeneracji...i do działań przyszłych.

A właśnie, zauważyłem, że udzieliłaś światu na tym forum swego numeru gg - czy to może być doping do mych działań ?

:D:D:D

Zaczeło się od grubych bab a skonczyło na.... wirtualnym podrywie?:P Ale mnie omineła dyskusja:D

No dobra, w takim razie cofam swe durne pytanie, żeby nie było że mam jakoweś niecne intencyje.

\"A właśnie, zauważyłem, że udzieliłaś światu na tym forum swego numeru gg - czy to może być doping do mych działań ?\" wirtualnie.....zważ, że jak na marzyciela chłpak nie ma problemów z inicjacją...kontaktu oczywiście:D:D:D kawaleryjski-pozdrawiam

Natomiast to nie zmienia faktu, że nigdzie nie kłamałem.

nie, nie, nie!!1nie cofaj intencyji!!!!!!!!

Nie używam tego numeru. Był mi potrzebny tylko raz, do kontaktu z 1 człowiekiem.

Kawaleryjski, a miej niecne intencyje:D jak niecne to ciekawe przynajmniej:P