Sentyment do pierwszego auta

Tak jak z pierwszym chlopakiem. Byli lepsi, seksowniejsi, wyzsi a i tak patrzy sie przez pryzmat pierwszego. To ten samochodzik (2cylindrowy silnik chlodzony powietrzem, sterowany gaźnikiem) zawozil mnie na pierwsze randki z chlopakiem, na wakacje nad jeziorko, zawiozl mnie na mature, na egzaminy na studia... Sprzedalam go z zalem serca,ale tak jest.... Zrobilam nim 70 000 km... W sumie teraz nowsze samochody sa szybsze, "bezpieczniejsze", cichsze... ale brakuje im duszy...

brakuje im twoich wspomnien a nie duszy

No i?

Może i tak... Ale to nie to samo jak bym zaczynala od samochodu za 50 000, a nie tak jak wtedy za 4 tys zl.... Przynajmniej nauczyłam się abecadła mechaniki :-) I mechanicy mi kitu nie wcisną

uuuuuuuuuuuuuuuuuup