Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasem warto czy nie...

czy czasem warto uciec zeby zobaczyc czy ktos nas bedzie gonic??

Polecane posty

Gość powiem to wprosttt
mowisz ze masz mentlik,a moze potrzebujesz kilku fni na przemyslenia?bez spotykania sie bez niego?aby przemyslec cala sytuacje,dojsc do jakichs wnioskow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
widzisz ja zaaaaaaaawsze mowilam co chce co mi nie pasuje ...zawsze uwazam, ze tak jest najlepiej i potem sie robil efekt tzw dobrej kobiety....facet w takich sytuacjac jest 100% pewny ,ze kobiete ma w garsci....potem jakis czas bylam sama....i doszlam do wnioksu tez po przeczytanu ksiazki dlaczego mezczyzni kochaja zolzy tez z obserwacji ze jednak to jest zle postepowanie...i teraz jakos sama z siebie tak czuje ze nie chce z nim o tym rozmawiac.... tak nie podejme narazie drastycznej decyzji bo bo ehh sama nie wiem....ale chce zamilknac na kilka dni ....przemyslec to zobaczyc jak on zareaguje nie wiem nie wiem nie wiem....ze tez zawsze jest jakis problem...:( pewnie, ze go kocham....ale czy on mnie tez tak jak mowi?? czy tylko jestem bo jestem?? on mi na to nie odpowie szczerze....tylko jak go przycisne do muro to odpowie tak jak bedzie tego wymagala sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
mowisz ze rozmowa to oznaka slabosic?ze niby facet ma cie w garsci?hmm zalezy jak sie przeprowadzi taka rozmowe,ja nigdy nie odczuwalam ze wowczas mezczyzna ma mnie w garsci,zalezy tez na jakim etapie zwiazku sie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlag mnie trafiiii
a moj pisze ze swoja byla , prawi jwj komplementy i wymienia sie zdjeciami i co ja mam zrobic, zabronic kontaktow ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlag mnie trafiiii
juz po prostu nie moge czasem sobie mysle ze wolalabym byc sama przynajmniej bym spokojnie zasypiala a nie rozmyslala co on to robi gdy mnie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
powiem wprost....wiesz mam duzo racji w tym co piszesz a ja sama nie wiem co powinnam zrobic....raz wydaje mi sie ze to ja mam racje raz, ze Ty raz, ze robie z igly widly...ehh... szlag mnie trafi....no u mnie tak nie jest nie ma z nia kontaktu ale wiem, ze to ona tego kontaktu nie chce...nie wiem co by bylo gdyby nagle zechciala...czuje ze by polecial jak uskrzydlony... dziewczyny a jak sie myle i zle go osadzam?? a jak znowu jestem naiwna??? ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
nie jestes naiwna,uwierz,mysli ktore sie pojawiaja nie sa bezpodstawne,ona maja swoj cel,ja bym porozmawiala mimo wszystko,byc moze odeszla na jakis czas,chociaz jesli mowisz ze sadziesz ze on by do nie polecial jesli ona by tego chciala to...chyba nie ma sensu tego dalej ciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
tak sadzisz.... ja tam mysle, ze by polecial chociaz kiedys powiedzialam mu, cos w rodzaju juz nie pamietam dokladnie, ze wiem, ze to byla ta jego wielka milosc ona i ze wlasnie chcialby ja odzyskac czy cos akiego o byciu razem on znia gdyby byla taka mozliwosc a on usmiechnal sie i powiedzial ze kto mi tak powiedzial, i ze ja to jak juz cos powiem...usciskal mniei wycalowal i smial sie ze jestem gluptasem ehhh tyle ze faceci umieje tak klamac...no widzisz tu wychodzi ze mnie to ze bylam zraniona 2 razy...i po ostatnim razie powiedzialam sobie nigdy wiecj do tego nie dopuszcze i moze mam zle podejscie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
moze ma jej zdjecia od tak?? ja mam zdjecia mojego eks na kompie tez i czesc emaili od niego...ehh sama nie wiem czemu ....jakos tak z przyzwyczajenia...( on o tym nie wiem nie zaglada mi do kompa) nie wiem nie chce naiwnie go usprawiedliwiac ale nie chce tez popelnic bledu... a powiedz bo ja tak ciagle o sobie...myslisz, ze juz u Was nie ma szans?? to definitywny koniec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
co do mnie,,,tak nie ma szans na bycie dalej razem,powod?on uparty i nie odezwie sie,a ja?ja zerwalam ,wiec musialabym upasc na glowe aby teraz sie odezwac,bedzie ciezko ja o tym wiem ale wiem ze byloby jeszcze gorzej gdybym zostala,wierze ze wylecze sie z tego ze kiedys przxestane go kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
a jak sie odezwie jak zawalczy?? faceci zadziwiaja i to negatywnie i pozytywnie wiec moze...dlugo byliscie razem?? ile macie lat??z wiekem ciezej sie pozbierac... ale jesli czujesz, ze zrobilas tak jak powinnas to jest najwazniejsze!! ja wlasnie nie jestem przekonana...jak narazie...co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
kiedys przychodzi taki moment w zwiazku ze kochasz...moze nawet mocno ale utwierdzasz sie w przekonaniu ze juz z tym czlowiekiem nie potrafisz byc,po prostu nie...za duzo roznic,za duzo sprzeczek niewyjasnionych...u nas tak bylo...widzialam go pare godzin temu,wybuchlam...to byl impuls,ale chcialam juz tego od dawna,dopiero teraz odwazylam sie na ten krok...gdy to powiedzialam,gdy powiedzialam nie dzwon do mnie...spojrzal na mnie i w tym momencie wiedzialam ze widze go po raz ostatni,ze czuje tak ostatni raz...ze ta chwila juz sie powtorzy...ze patrze na czlowieka z ktorym chcialam spedzic cale zycie a ktory zawiodl...wiem ze wystarczylo jedno slow np.powiedziec...kochanie to zart i pocalowac go a wtedy jego usmiech pojawilby sie...ale ja mialam dosc tego jak sie zachowuje,to umarlo smiercia naturalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
bylismy ze soba ponad trzy lata,ja 22 on 25 tak jak pisalam on nie zawalczy jego upor i chora duma mu w tym przeszkadza,doswiadczylam tego nie raz czy czuje ze dobrego wyboru dokonalam? na te chwile odpowiem tak,ale co bedzie jutro pojutre...wiem ze beda lzy,ze bede tesknila ...ale znam siebie i wiem ze dam rade,ze sie nie zlamie i nie odezwe,on zreszta tez nie...dla milosci nie rzuci w kat honoru i dumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
podobno prawdziwa milosc nie wie co to honor, duma, egoizm ale czy tak jest ja osobiscie nie wiem... ja w Twoim wieku tez zerwalam z chlopakiem wprawdzie po 2,5 roku zwiazku...powiem tak planowalismy slub...na studiach jeszcze...wiec ja czulam ze to jest to ....ze to moj ksiaze....ksiaze okazal sie zaba...szybko sie pozbieralam zrozumialam ze dobrze sie stalo nie zalowalam az sama sie sobie dziwialam ze po paru przeplakanych nocach juz bylo coraz lepiej i lepiej ...tyle, ze po latach zrozumialam ze uraz wewnetrzny po tych przezyciach zostal...wlasnie brak zaufania...( on mnie nie zdradzil tu chodzilo o cos innego ) dystans ja sie boje otworzyc juz tak naprawde...tyle lat a ja nadal tak mam niby jestem otwarta itd i jest super w ziwazku ale ja wiem, ze kiedys z nim potrafilam bardziej wierzyc ufac i bezgranicznie sie oddac...teraz nie...sama zreszta widzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
oj wiem o czym mowisz,ja tez juz to czuje,gdy jeszcze z nim bylam ale juz wiedzialam,powoli sie przyzwyczajalam i oswajalam z mysla ze to nie ten czlowiek,to doszlam do wniosku ze wlasnie z zaufaniem bede miala najwiekszy problem,to sa mysle uroki tych pierwszych milostek...takie niwinne z pozoru ale zostawiaja najwiekszy slad na psychice,dlugo motalam sie z ta decyzja czy odejsc,bo jednak tak bardzo kochalam az wkoncu bach i ...poszlo.. a Ty co zamierzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
na ta chwile teraz...( dodam, ze ja wybuchowa i zmienna jestem wiec;/) chce kilka dni dla siebie moze weekend...i tak sie mielismy nie spotkac w ten weekend bo tak sie zlozylo ze nie ma jak...wiec zamilkne nie bede odpisywac mu odbierac tel...musze spokojnie dojsc do jakis wnioskow....no jak juz bardzo mnie przypili to cos tam sie odezwe raz zdawnkowo ale wolalabym nie...zobacze jak on zareaguje na to milczenie...i mam nadzieje, ze cos wymysle... waham sie pomiedzy odejsciem bez slowa...no ewentulanie jakby nalegal na wyjasnienia to bym na napisala co i jak ale bez rozmowy bez sluchania jego wyjasnien....a pomiedzy szczera rozmow ale raczejw stylu jak on nas widzi jakie ma podejscie itd...z delikatnym zejsciem na byla no raczej bez nakazow taka rozmowa badawcza i potem jak wyciagne wnioski to dopiero jakies konkretne posuniecia...te opcje wydaje mi sie logiczne...czy nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
masz racje,rozmowa to rozmowa jak juz pisalam,wyjasnienia to duzo,problem tylko w tym abys rozpoznala czy mowi szczerze,czy nie udaje,i przede wszystkim mialam dowody ku temu ze nie spotyka sie z tamta dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
mielismy razem niedlugo zamieszkac..dla mnie to powazny krok dlatego wole takie obawy rozwinac wczesniej zenim zemieszkamy bo co potem...nie mowie, ze za pozno ale po co tak to komplikowac skoro juz cos mam jakies obawy.... a jesli ten Twoj przelamie dume, odezwie sie to co?? dasz mu szanse??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
uwierz...nie przelamie...oby ten topik utrzymal sie jakis czas a bede zdawala rekacje co i jak i zareczam ze sie nie odezwie...ale to dobrze,dla mnie dobrze,nie bede musiala sie zastanawiac czy dobra decyzje podjelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
nie nie spotyka sie i nie rozmawiaja to wiem na 100% ona nie chce...i tu jest problem bo nie wiem czy jakby ona chciala...rozumiesz?? widzisz ja wiem, ze jak dojdzie co do czego u mnie to moj bedzie walczyl nie nachalnie nie natarczywie ale delikatnie i subtelnie bedzie walczyl...i nie wiem jak to zniose... nieraz powatarza ze mam nadzieje, ze go nie zranie ze juz tyle sie wycierpial ze tak wiele dla niego znaczy ze znalazl mnie...ale czemu jej nie wyrzucil z serca... moj ostatni eks...mial baaardzo absorbujaca prace i do tego calymi dniami mnie adorowal puszczal sygnalki sms wysyla tony emaili sama sie dziwialm jak ma na to czas na takim stanowisku a okazalo sie ze mial tez od jakiegos czas na to czas dla inne drugiej ktora sobie uwodzil...bylam w takim szoku ze nie jestem Ci wstanie opoeiwdzic...kiedy on mial na to czas??ja czesto nie dawalam rady odpisywac na jego emaila wszystkie i sms porpstu nie dawalam rady a on ehhh i tez widzisz dlatego jestes ne ufna....wiem,ze nie powinno sie oceniac wszystkich tak samo ale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
ehh ten moj taki z 2,5 letniego zwiazku tez sie nie odezwal moze to taki wiek??:> on byl rok mlodszy od twojego wtedy heh..i wiesz dla mnie tez to bylo dobre ze sie nie odezwal wiec Cie rozumiem....:)to ulatwiaj w chwilach gdy sie jest pewnym swoich dezycji...utrudnia kiedy sie chcialo byc gonionym...ja bym chyba chciala byc goniona tym razem...:( ale co bedzie to bedzie na sile ze strachu przed samotnoscia i bole tego ciagnac nie bede ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
jasne ze rozumiem,moze on tez by chcial,poplynal w jej ramiona jesli ona by tylko kiwnela palcem... co do Twojego eks to...bez komentarza ...po prostu cham,zdradzal i tyle i nie dziwie Ci sie ze nie masz teraz zaufania do mezczyzn bo takie doswiadczenia pozostawiaja slad na psychice. nie ufasz i temu,teraz to zrozumiale po tym jak opisalas ta sytuacje, Twoje zachowanie ma swoje przyczyny...tylko mysle ze potrzeba ci jakiegos czasu,abys wczula sie w sytuacje i pomyslala czy chcesz z tym kims byc,czy chcesz mu zaufac...skoro mowisz ze on i tak bedzie zabiegal o twoje uczucia,to nie ma sensu prowadzic rozmwoy ktora i tak niczego nie wyjasni a jedynie zamydli jeszcze bardziej Twoje oczy...odejdz na kilka dni,na tyle na ile bedziesz chciala,nie mysl wtedy o nim...pomysl osobie...o sobie i o nim...dojdz do rownowagi psychicznej i odpowiedz sobie na pytanie czy ja chce z nim byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
ktora z nas nie chcialaby byc goniona ;) tez chcialam,kiedys bylam ale gdy wsiaklam w ten zwiazek on spoczal na laurach...dalej nie ma sensu opowiadac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
powiem wprost.....tak zrobie z tym odejsciem i rownowaga psychiczna tak czulam ze bedzie dobrze i mnie w tym utwierdzilas!!!:) zmykam teraz przylozyc glowe do poduszki pewnie nie zasne ale... w takim razie dobrej nocki a raczej chyba w miare spokojnej Ci zycze...i mam nadzieje, ze do przeczytania na tym topicu:) dziekuje za ta rozmowe to wiele daje..naprawde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to wprosttt
ja rowniez ;) mysle ze jeszcze sie tutaj spotkamy:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
hop hop jest tu ktos??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze knujesz
To najlepsze co mozesaz zrobic, odejść ale tak zeby on myślał ze już koniec i nie na tydzien ale na mieśiąc dwa(tydzień to stanowczo za mało) wtedy zobaczysz co się bedzie działo. Możesz kazać mu usunąć te zdjęcia ale nie możesz kazać mu wywalić ją z serca (jesli tam jest). Był tu taki temat o powrotach do ex. ciekawy :o statystayka też :o tak więc jeśli jest coś nie tak to lepiej się o tym przekonać teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto czy nie...
szklanka i jak to sie skonczylo?? wlasnie tez tak uwazam, ze kazac wyrzucic mu to zdjecie to dziecinada bo takjak mowisz nawet jesli wyrzuci zdjecie nie znaczy ze wyrzuci ja z serca...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×