Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata6578

Proszę o poradę...co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość beata6578

Byłam przez pewien czas z facetem,na początku wszystko się dobrze układało,wzajemne zauroczenie,fascynacja,plany na przyszłość. Niestety dzieli nas dość spora odległość,pomimo tego udawało nam się spędzać ze sobą tydzień w miesiącu-to sporo jak na taką sytuację. Ale...chyba troszkę spaprałam sprawę,bo zaczęłam faceta nagminnie kontrolować,chciałam wiedzieć co porabia kiedy się nie widzimy. Robiłam to na różne sposoby,nie będę przytaczać przykładów. Pewnego dnia,kiedy wyleciałam z kolejną pretensją on przerwał rozmowę na gg i przez tydzień nie odzywał się do mnie. W końcu nie wytrzymałam i napisałam do niego wczoraj smsa:"niech to nasze pożegnanie będzie jakieś sensowne". Odpisał prawie od razu,był to długi monolog na gg. Było w nim między innymi o tym,że długo myślał o naszej sytuacji,że chyba nasz związek mi nie służy,że niszczę nas obawami,lękami,ciągłymi podejrzeniami,że on jest już tym zmęczony,że chyba powinnam mieć kogoś w pobliżu. Napisał,że jestem wspaniałą,słodką,pełną życia kobietą,ale on odwykł od ciągłego stania na baczność (jest 8 lat starszy ode mnie). Stwierdził,że taki związek na odległość prędzej czy później musi doprowadzić do konfliktu. Odpisałam,że zrobiłam błąd,że przesadziłam z podejrzeniami itp.Dodałam że go kocham i nie chcę nikogo innego. Niestety nie odpisał nic...to chyba ostateczna odpowiedź,jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Jeżeli zdobył się na szczerosc i napisał co o tym myśli, to gdyby był w 100% pewien, ze nie chce tego związku, to by napisał. Jeśli nie odpisał nic, to znaczy, ze....jeszcze nie wie co odpisać. Zastanawia sie, wstrzymuje od ostatecznej decyzji. Jeśli kochasz, daj mu czas, za kilka dni odezwij sie z propozycją, zebyście jeszcze raz spróbowali (tym razem bez ciągłego kontrolowania). Jesli Wam się uda to super, jeśli nie - odpuść sobie. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crocop
spotykam sie z Kobieta od miessiaca ktora ma identyczne zachowanie , czesto jest w rozjazdach zpowodu pracy i chcialaby zebym co 3 gdoziny jej wysylal smsa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czepialskaxxl
Poradę? A poprosić o radę nie wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata6578
Czasem taki brak odpowiedzi jest wyraźną odpowiedzią...sama nie wiem. Myślisz,że on wstrzymał się, bo myśli o tym wszystkim i jeszcze nie wie na co się zdecydować? Ale chyba nie powinnam już sie do niego odzywać,nie chce być nachalna. Napisałam takie znaczące słowa...może nie odwzajemnia tego i dlatego milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata6578
Jeszcze trochę potruję Wam d...pę. Może ktoś jeszcze się wypowie? Facet wciąż milczy....chyba zrobiłam z siebie idiotkę. Albo i nie,w końcu napisałam szczerze co w sercu mi leży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak miałam, wiem, że bardzo kiedyś zaszkodziłam swoim relacjom z wartościowym człowiekiem. Bo wpadłam w histerię, zaczęłam naciskać, kontrolować, dopytywać, zarzucać mailami i smsami, żądać wielkich deklaracji... Zamiast cieszyć się ze zwykłych wyrazów sympatii. Ale to dlatego, że kiedyś byłam w związku z kłamcą, który mnie zdradzał, oszukiwał itp. i strasznie się boję :-( Teraz też tak mam, ale sytuacja jest bardziej skomplikowana i on swoim dziwnym zachowaniem niestety wzbudza we mnie taki niepokój i chęć wydobycia jednoznacznej deklaracji, co dalej. Odpisał? Jeśli odpisze, to może spróbujcie o tym porozmawiać. Że z jakiś powodów Twoje emocje tak wyglądają... Ale że nie chcesz, żeby on miał wrażenie, że ta relacja sprawia Ci ból, mimo że on nic złego nie zrobił... Spróbujcie może raz jeszcze, na spokojnie, na luzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że trudno się zmusić do takiego kroku... Ale może zamiast dręczyć się ciszą mailową, zadzwoń do niego i zaproponuj rozmowę - najlepiej na żywo albo przez telefon, jeśli się nie da inaczej. Wtedy sytuacja się wyjaśni, przechyli w jedną albo drugą stronę... Wiem, że może Ci się to wydawać poniżające, ale coś wymyśl w rodzaju "miałam awarię komputera a wysłałam Ci bardzo ważnego maila w naszej sprawie, pewnie go nie dostałeś, może moglibyśmy o tym porozmawiać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata6578
Ale ja mu juz wysłałam długiego maila,wspomniałam o tym. Już nic więcej z mojej strony powiedzieć się nie da. Przyznałam sie do tego,że zrobiłam błąd,że byłam zbyt zaborcza i naciskałam na jego wolność. Napisałam,że kocham i nie chcę nikogo innego....i właśnie teraz się zastanawiam czy jego milczenie jest odpowiedzią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia_20
No właśnie panowie ... Zawsze mnie zastanawiało czemu dręczycie nas tą cholerną ciszą ... Już wolę najgorszą prawdę niż, czekać na odpowiedź i doskonale rozumiem autorkę topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy wyslalas mu tego maila
? pomysl ze on pewnie jest teraz po prostu na Ciebie zly przez jakis czas czul sie osaczony i teraz pewnie "odpoczywa" od Ciebie zajmij sie czyms innym i poczekaj jeszcze troche za jakis czas ewentualnie napisz cos krotkiego dla potwierdzenia czy to definicztywny koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle że.....
miałam kiedys podobnie. Tez wystraszyłam faceta swoimi naciskami, kotrola. facet zareagował podobnie jak Twój. Dostalam podobna wiadomość na gg. Zerwalismy. Ja sobie dałam juz spokój, nie odzywałam sie. Po jakims czasie sam sie odezwał. Daj mu czas. Nie pisz teraz do niego. Poczekaj nawet kilka dni. Nie naciskaj teraz na niego. Niech sie zastanowi w spokoju czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata6578
Ostatnimi wiadomościami wymieniliśmy się w piątek.Nic już do niego nie piszę,nie odzywam się. Faktycznie wygląda to tak jakby odpoczywał po mnie,ewentualnie zastanawiał się co dalej...zobaczymy co czas pokaże. Jeśli choć trochę byłam dla niego ważna to prędzej czy później sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata6578
Może faktycznie powinnam o nim zapomnieć...zastanawiam się tylko jak to możliwe że niektórym facetom z dnia na dzień mija zainteresowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle że.....
zastanawiam sie nad tym co napisala Voalka... Pisałam wczesniej ze mialam podobnie. Potem facet się odezwał, wrócilismy do siebie ale... nie na długo. Facet mial ewidentnie problemy ze soba, sam nie wiedzial czego chce. Jak komus zależy na drugiej osobie to nie potrzebuje odpoczynku od tej osoby. Jesli jest jakis problem to się próbuje go rozwiazać, porozmawaic a nie uciekac. Takze moze faktycznie nie ma co czekac? Moze ten Twój tez nie wie czego chce i tylko szuka powodu by się rozstac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×