Rzuciłem dziewczynę z powodu aborcji

No dobra nie klocmy sie wiecej. Powtarzam ze to byl tylko zart.

żart? a ile masz lat ?

ja do kobiet podchodze bardzo ambicjonalnie. nie lubie kobiet, co maja niezbyt porzadna przeszlosc seksualna, wczesnie stracily cnote, mialy wielu partnerow i przygody, mialy aborcje, badz maja nieslubne dziecko

Co za debil, matoł i złamany kutas!!! Może następnej urządź przesłuchanie, przepytaj na wszelkie okoliczności: kiedy straciła dziewictwo, ilu miała partnerów i w jakich pozycjach to robiła, bo moż esię okazać, ze to dla ciebie też nie do przyjęcia. Każ jej też przynieść wykres drzewa genealogicznego, bo może się okazać, że prababcia jej babci miała dziadka przerzchtę. Uuuuu... to też pewnie będzie problem. Facet chodzący na dziwki to normalka tak??? Kurwiący się po agencjach. Po co informować o tym partnerkę. A ty jej opowiedziałeś o laskach, które zaliczyłeś na tylnym siedzeniu? I co, jakby taka jednorazowa przyszła do ciebie z informacją, że będziesz tatusiem? Przyjąłbyś z godnością i zadeklarował ślub???? Jesteś gostek żałosny i takie męske dupki jak ty powinny sobie szukać dziewicy może od razu, bo normalnej kobiecie zamienisz życie w piekło swoimi podejrzeniami, przesądami i "poglądami".

to byla prowokacja

mialem tylko 3 partnerki z milosci

Droga jenaf ja nigdy nie chodziłem ani nie chodze do agencji towarzyskich więc daruj sobie.

Bylem za to z facetem w lokalu dla gejow ale wspolnego dobra nie powiedzialem jej o tym.

Dla mnie załośni jesteście Wy pseudo faceci!!!!!! Koszmarni egoiści.

Krzysiek a ile miałeś panienek? Nie wiem czy seks przed ślubem jest dozwolony... ha ha ha

Egoiści? Dlatego, że nie akceptuję aborcji jestem egoistą?

ja mialem tylko 3 z milosci, wiec mam prawo wymagac od kobiety porzadnosci

To chyba nie twoja sprawa. Ja sie ciebie nie pytam ile miałas chłoptasiów.

Poza tym nie piszemy o tym ilu kto miał partnerów tylko o przerwaniu ciązy, o zabiciu dziecka.

tak! właśnie dlatego bo nie umiesz zaakceptowac błedu osoby która kochasz... tyle. a co do ilości partenerek to nie ja pytałąm, ktos sie podszył. Pozdrawiam

To przepraszam w takim razie pode mnie też sie parę razy tu podszyto. A co do meritum kochałem ja i nadal chyba kocham ale nie mógłbym juz z nia być. Nie wiem czy jesteś w stanie to zrozumiec ale tak jest. Wiem, że ona tego żałuje, wiem, że mnie kocha a le mimo to nie mógłbym z nia być i uważam, że postąpiła podle.

Krzysiu, to że nie chodziłeś do agencji nie zmienia faktu, że jesteś wyjątkowym złamasem, i mówię, szukaj sobie 16-letniej dziewicy, którą sobie ustawisz i wszystkiego nauczysz.

tylko 3 miłości ha ha ha a ile masz lat? obawaim sie ze mogą Ci się jeszcze przydażyc jeszcze i co sie jak liczba z 3 urośnie do 7? o matko chyba zapadniesz sie pod ziemie.

mam 27 lat

Krzysiek ale dla mnie to TY jesteś załosy i podły nie moge zrozumiec Twojego toku myslenia. Dla mnie prawdziwa miłość moze przezyciezyc przeciwnosci losu... moze wcale jej nie kochałeś

Kszysiu proste pytanie: przelatujesz panienkę, ona cię informuje po fakcie że miała już aborcję, drugiej mieć nie ma zamiaru, a niestety właśnie z tobą zaszła. I co robisz, chłpocze niezłomny w takiej sytuacji?????? Nie chcesz znać własnego dziecka i jego matki????? To ddopiero jest po katolicku!

27! wiec istnieje duze prawdopodobienstwo ze jeszcze poznasz kilka pań i pójdziesz z nimi do lozka... i co wtedy jesli po jakimś czasie okaze sie ze to nie to, ze nie chcesz z nia. Z 3 zrobis sie 4, 5, 6 itd

Albo tamta, rzucona i skalana aborcją przychodzi i mówi: jestem w ciąży. I co robisz chłopcze bez skazy, tak żeby było po chrześcijańsku i w zgodzie w twoimi pogladami????

dziewczyno normalna aborcją nazywasz przeciwnościami LOSU? :D Związałabyś się z facetem, który swojej poprzedniej dziewczynie na wieść o ciąży wręczył kasę na skrobankę?

jenaf dobry przykład! I co byś zrobił? zostawiłbyś matkę Twojego dziecka?

poki nie mialem wielu pan w stosunku do kobiet moge rzucac wymaganiami. jak bede mial wiele kobiet to przestane od nich wymagam jakiejs przesadnej cnotliwosci, ale poki co chce jeszcze pokorzystac z mojego prawa moralnego;)

Dla mnie przeciwności losu to wszystko to co negatywnie rzutuje na nas związek.

Dlatego własnie dobrze się stało, że to wyszło teraz a nie po ślubie albo co gorsza kiedy mielibyśmy juz dzieci. Nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji bo nigdy w niej nie byłem. Trudno powiedzieć, nie ma co teoretyzować. Na pewno nie namawiałbym jej do aborcji. Teoretycznie widze dwa rozwiązania. Pierwsze, że mimo wszystko jednak jestesmy razem choc wydaje mi się, ze taki związek na dłuższa mete nie miałby przyszłości bo ja po prostu nie akceptuję kobiet, które zabiły własne dziecko. Drugie rozwiązanie to takie, ze rozchodzimy się ale utrzymuje kontakt z dzieckiem i płacę na nie. Trudno powiedziec co jest bardziej prawdopodobne. a może jednak mimo wszystko potrafiłbym jej wybaczyć i zapomnieć. Naprawdę trudni powiedzieć. w tej chwili nie byłem na to gotowy i dlatego juz nie jesteśmy razem.

to korzystaj z prawa moralnego... ale zeby być konsekwentnym to nie bzykaj panieniek przed slubem bo przez takich jak Ty maja wielu parterów!